Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tadeusz Żołnierowicz
‹Pająk rozpina sieci›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPająk rozpina sieci
Data wydania1978
Autor
Wydawca Iskry
CyklKapitan Sieniuć i porucznik Altar
SeriaEwa wzywa 07…
Format30s.
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

PRL w kryminale: Kierownikom wiejskich sklepów źle się nie żyło
[Tadeusz Żołnierowicz „Pająk rozpina sieci” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W czasach kiedy panuje moda na powieści kryminalne liczące po kilkaset stron, Tadeusz Żołnierowicz raczej by się nie odnalazł. Ale też jego żywiołem było przede wszystkim dziennikarstwo. Kiedy pisał „kryminałki” dla bydgoskiego „Dziennika Wieczornego” liczyło się tempo akcji i zwięzłość narracji. A tego na pewno nie brakuje w „Pająk rozpina sieci” – pierwszej z trzech mikropowieści pisarza wydanych w serii „Ewa wzywa 07…”.

Sebastian Chosiński

PRL w kryminale: Kierownikom wiejskich sklepów źle się nie żyło
[Tadeusz Żołnierowicz „Pająk rozpina sieci” - recenzja]

W czasach kiedy panuje moda na powieści kryminalne liczące po kilkaset stron, Tadeusz Żołnierowicz raczej by się nie odnalazł. Ale też jego żywiołem było przede wszystkim dziennikarstwo. Kiedy pisał „kryminałki” dla bydgoskiego „Dziennika Wieczornego” liczyło się tempo akcji i zwięzłość narracji. A tego na pewno nie brakuje w „Pająk rozpina sieci” – pierwszej z trzech mikropowieści pisarza wydanych w serii „Ewa wzywa 07…”.

Tadeusz Żołnierowicz
‹Pająk rozpina sieci›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPająk rozpina sieci
Data wydania1978
Autor
Wydawca Iskry
CyklKapitan Sieniuć i porucznik Altar
SeriaEwa wzywa 07…
Format30s.
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Chociaż urodził się w Wilnie (na dziesięć lat przed wybuchem drugiej wojny światowej), to całe swoje powojenne życie osobiste i zawodowe Tadeusz Żołnierowicz związał z Bydgoszczą. Przez długie lata był dziennikarzem ukazującej się w mieście nad Brdą „Gazety Pomorskiej”, a następnie – od 1959 roku – „Dziennika Wieczornego”, czyli popołudniówki, jaka z niej wypączkowała (tej samej, z którą związany był Jerzy Wróblewski. legendarny twórca komiksowy). Dla niej właśnie napisał swoje pierwsze opowiadania i mikropowieści kryminalne: „Śmierć u schyłku nocy” (1970), „Twarzą w twarz” (1970), „Gdy zapadnie ciemność” (1971), „Krótko po północy” (1972) oraz „Złoty listek” (1974). W rok po publikacji tej ostatniej dane mu wydać wreszcie pierwszą książkę: w serii Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej „Labirynt” ukazało się „Ktoś musi zginąć”, na kartach której pojawili się dwaj bydgoscy milicjanci – kapitan Sieniuć i porucznik Altar.
Dzięki książkowemu debiutowi na Żołnierowicza zwróciła uwagę oficyna Iskry, która zaprosiła dziennikarza i prozaika do współpracy. Jej efektem były trzy wydane w krótkich odstępach czasu milicyjne mikropowieści z serii „Ewa wzywa 07…”: „Pająk rozpina sieć” (1978), „Cios za ciosem” (1979) oraz „Od zmroku do zmroku” (1980). Co ciekawe, środkowa z nich to nowa wersja „gazetowca” „Twarzą w twarz”. I chociaż za swego życia pisarz nie wydał już żadnej książki, to jednak bakcyla kryminałów złapał na dobre: od 1978 roku do swojej śmierci cztery lata później na łamach „Dziennika Wieczornego” opublikował grubo ponad setkę krótkich tekstów opisujących milicyjne śledztwa prowadzone w całej Polsce. W ostatnich latach – wraz z czterema „gazetowcami” Żołnierowicza – przypomniało je klubowe wydawnictwo Wielki Sen w serii „Z Warszawą”; są to dwa tomy „Major S. opowiada” (2018), dwa tomy „Kapitana Sieniucia i porucznika Altara na tropie” (2019) oraz aż sześć woluminów „Z archiwów MO” (2019-2020).
Jak więc widać, po latach wielbiciele prozy Tadeusza Żołnierowicza mogą wreszcie poczuć się usatysfakcjonowani. Wydana czterdzieści trzy lata temu w stutysięcznym nakładzie mikropowieść „Pająk rozpina sieć” pozwoliła wypłynąć autorowi z Bydgoszczy na szersze wody. Czy wykorzystał tę szansę – to już inna sprawa. O czym jest ta historia? Pewnej nocy na prowincjonalnym dworcu kolejowym w Sędziwojach pojawia się nietypowo zachowujący się mężczyzna z przykuwającą uwagę walizką w ręku. Twarz ma zasłoniętą wełnianym szalikiem, a kiedy kupuje bilet, mówi tak cicho, że kasjer ma problem ze zrozumieniem, dokąd chce jechać. Wyraźnie unika kontaktu z innymi, jakby obawiał się, że zostanie rozpoznany. Dopiero kiedy na peron wjeżdża pociąg, ożywia się i wychodzi z dworca na zewnątrz. Po czym ślad po nim znika… Kilka dni później do sierżanta Kurasia z posterunku Milicji Obywatelskiej w Kozłowie zgłasza się mieszkanka wsi Marciszów, aby zgłosić zaginięcie męża.
Zaginiony to – w wiejskiej społeczności – nie byle kto, bo Albin Grocholski, kierownik sklepu Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Powiadomieni o jego niespodziewanym zapadnięciu się pod ziemię przełożeni nakazują przeprowadzenie kontroli w sklepie, która wykazuje, że wraz z kierownikiem wyparowało także dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych – na tamte, jeszcze przedinflacyjne, czasy kwota to niebagatelna. Szybko też okazuje się, że tajemniczym mężczyzną z walizką na dworcu był właśnie Grocholski. A to oznacza, że raczej nie należy mieć wątpliwości co do tego, że to on zgarnął kasę i postanowił… ruszyć w Polskę. Kiedy w telewizji pojawia się komunikat o poszukiwaniach Grocholskiego, wywołuje to popłoch mieszkającego we Wrocławiu inżyniera Ludwika Żeleńskiego, który z miejsca rzuca się szukać swego starego kompana Zenona Grabowskiego. Co ich łączy z zaginionym? Odpowiedź na to pytanie próbuje znaleźć znany już z wcześniejszej twórczości Żołnierowicza kapitan Sieniuć i robi to – cytując the Beatles – z niewielką pomocą zaprzyjaźnionego porucznika Altara.
Akcja przenosi się na Dolny Śląsk, gdzie przed ambitnymi funkcjonariuszami staje na drodze coraz więcej problemów. Na szczęście na miejscu wsparciem służy porucznik Goździk, którego nazwisko sugerowałoby, że mamy do czynienia z człowiekiem niegroźnym i spolegliwym. Ale to prawdziwy milicyjny „pies”, który raz wpadłszy na trop, nie odpuszcza, aż do znalezienia winnych. A trzeba się spieszyć, bo – jak się wkrótce okazuje – defraudacja pieniędzy, jakiej dopuścił się Grocholski, to najdrobniejsze przewinienie, z jakim MO ma do czynienia w tej sprawie. „Pająk rozpina sieci” napisany jest w reporterskim stylu. Bez literackich ozdób i wątków pobocznych. Mamy tu do czynienia jedynie z fabularnym „mięsem”, na dodatek podanym w zasadzie na „surowo”. Dla Żołnierowicza liczy się konkret: każde zdanie narracyjne, każdy dialog ma pchać akcję do przodu – i tak właśnie się dzieje. To „przypadłość”, jaką musiał wynieść z pracy dziennikarskiej. W przypadku takiej serii, jak „Ewa wzywa 07…” było to szczególnie pożądane. A że tym samym gdzieś po drodze zgubił się klimat epoki – cóż, nie można mieć wszystkiego.
koniec
5 listopada 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.