Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Steven Erikson
‹Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOpowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2
Tytuł oryginalnyThe Second Collected Tales of Bauchelain & Korbal Broach
Data wydania29 września 2021
Autor
PrzekładMichał Jakuszewski
Wydawca MAG
CyklOpowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu, Malazańska Księga Poległych
ISBN978-83-66712-51-5
Format352s. oprawa twarda
Cena35,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nekromanci kontratakują
[Steven Erikson „Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rola, jaką odgrywa tytułowa dwójka magów w drugim tomie „Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu”, jest o wiele mniejsza niż w części poprzedniej. Co nie znaczy, że zawarte tu opowiadania są gorsze.

Miłosz Cybowski

Nekromanci kontratakują
[Steven Erikson „Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2” - recenzja]

Rola, jaką odgrywa tytułowa dwójka magów w drugim tomie „Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu”, jest o wiele mniejsza niż w części poprzedniej. Co nie znaczy, że zawarte tu opowiadania są gorsze.

Steven Erikson
‹Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOpowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2
Tytuł oryginalnyThe Second Collected Tales of Bauchelain & Korbal Broach
Data wydania29 września 2021
Autor
PrzekładMichał Jakuszewski
Wydawca MAG
CyklOpowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu, Malazańska Księga Poległych
ISBN978-83-66712-51-5
Format352s. oprawa twarda
Cena35,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Chaos i zniszczenie, jakie zostawiają za sobą, zmusza Bauchelaina i Korbala Broacha, wraz z ich nieodłącznym lokajem, do bezustanych podróży. Odwiedzając nowe miejsca, zawsze wplątują się w nowe kłopoty – ale nie są to przygody tego rodzaju, do których przyzwyczaiła nas literatura fantasy. W „Żmijcach nad Plamoujściem” biorą aktywny udział w efektownym (jak również efektywnym) obaleniu miejscowego tyrana, a w „Biesach z Koszmarii” zajmują się sprawowaniem rządów w Farrogu. Osobne miejsce należy zarezerwować dla „Szlaku Potłuczonych Dzbanów”, otwierającej zbiór historii, co do której dość długo nie możemy mieć pewności, jaką rolę odgrywają tam nasi „bohaterowie” (głównie przez wzgląd na to, że ich tam nie ma – z wyjątkiem przypuszczeń, jakie możemy snuć i pogłosek wygłaszanych przez resztę postaci, których duża część jest zdeterminowana ich dopaść i zabić). Te trzy opowiadania nie odbiegają znacząco od tego, z czym mieliśmy do czynienia dotychczas: jest obrzydliwie, miejscami zabawnie, zupełnie nieprzewidywalnie i ze sporą dozą życiowych mądrości na temat ludzi, sprawowania władzy i… samej twórczości.
Otwierający ten zbiór „Szlak Potłuczonych Dzbanów” to zabawa literacka na miarę „Zdrowych zwłok”, ale tym razem bawiąca się nie tyle tematem, co raczej formą. Opowiedziana z punktu widzenia poety Avasa Didiona Migota, stanowi niezwykle intrygującą opowieść szkatułkową, w której narrator, jak również część pozostałych bohaterów-poetów, zabawia siebie i swoich towarzyszy różnymi historiami. Choć może „zabawia” nie jest tu najlepszym słowem: w drodze na konkurs na najlepszego poetę odbywający się w odległym mieście muszą przemierzyć szlak, który nie oferuje zbyt wielu dogodności. Jak prędko się dowiadujemy, grupa głoduje i cierpi z braku wody, dlatego, decyzją największego zabijaki, Mikrusa Pieśniarza, artyści będą musieli ze sobą konkurować już w trakcie wędrówki. Ci, którzy zostaną uznani za przegranych, zostaną zabici i zjedzeni. Brzmi niewiarygodnie i obrzydliwie? Tak właśnie jest, ale jednocześnie opowiadanie zwraca uwagę na to, jak łatwo przyzwyczaić się do nowych, nawet tak nieludzkich, warunków. A co z Bauchelainem i jego towarzyszem? Cóż, by odpowiedzieć na to pytanie musiałbym zaspojlerować cały, skrupulatnie budowany przez ponad sto stron tej historii, główny pomysł Eriksona.
„Żmijce nad Plamoujściem” opowiada o miejscowości Spendrugle rządzonej twardą ręką przez Lorda Zębokła Pazur Rozdziercę (imię równie absurdalne co jego właściciel), do której zupełnym przypadkiem przybywają Bauchelain i spółka. Ich historia jest jednak zupełnie drugorzędna w porównaniu z losami zamieszkujących to miejsce ludzi (i nie tylko ludzi). Każdy każdego zna i każdemu wydaje się, że wie, czego można się po reszcie spodziewać. Jak się okazuje, wystarczy przybycie dwójki magów, by cała ta delikatna równowaga się posypała i instynkty wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem. Sprawy zupełnie nie ułatwiają przebudzenia dawnych mocy, które niegdyś rządziły tym miejscem, ani wizyta podążającej za nekromantami grupy Pieśniarzy (tych samych, których mogliśmy poznać w „Szlaku Potłuczonych Dzbanów”, choć chronologicznie „Żmijce…” są pierwsze ze wszystkich trzech opowiadań).
Zbiór zamykają „Biesy z Koszmarii”, chronologicznie luźna kontynuacja „Szlaku…”. Spełniwszy swoje plany, Bauchelain i Korbal Broach objęli władzę w Farrogu, co z kolei pozwoliło im wcielić w życie wszystkie swoje teoretyczne pomysły związane ze sprawowaniem rządów. Do jednego z nich należało uwięzienie wszystkich artystów i poetów (w tym także tych, którym mogliśmy towarzyszyć w pierwszej historii). Inną decyzją, mającą przynieść nieuchronny sukces, było wypowiedzenie wojny pobliskiemu państwu o urokliwej nazwie Koszmaria. Nic jednak nie kończy się tak dobrze, jak można by oczekiwać. Ale, podobnie jak w „Żmijcach…”, więcej miejsca Erikson poświęca uciekającym z niewoli artystom (którym nieodłącznie towarzyszą Pieśniarze) oraz wkradającej się do zamku grupie nieudolnych łotrzyków niż głównym bohaterom. Niestety, slapstickowy humor, którego tutaj pełno, plasuje tę historię mocno poniżej przeciętnej, nawet w porównaniu z pozostałymi. Podobnie zresztą było w ostatnim opowiadaniu poprzedniej części – może więc w tym szaleństwie jest jakaś metoda…?
„Opowieści…” pozostają lekturą, po którą sięgnąć powinni wyłącznie oddani fani Malazańskiej Księgi Poległych, natomiast ich drugą część polecam wyłącznie tym, do których trafił tom poprzedni.
koniec
22 grudnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.