Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Feliks W. Kres
‹Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPani Dobrego Znaku. Wieczny pokój
Data wydania26 listopada 2021
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKsięga Całości
ISBN978-83-7964-668-5
Format432s. 125×195mm; oprawa zintegrowana
Cena49,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Tryby historii
[Feliks W. Kres „Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój”, Feliks W. Kres „Pani Dobrego Znaku. Wieczne Cesarstwo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kolejny tom „Księgi Całości” – „Pani Dobrego Znaku” – to okazja by odwiedzić następną krainę Szereru, a przy tym najlepiej jak do tej pory napisana część cyklu.

Beatrycze Nowicka

Tryby historii
[Feliks W. Kres „Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój”, Feliks W. Kres „Pani Dobrego Znaku. Wieczne Cesarstwo” - recenzja]

Kolejny tom „Księgi Całości” – „Pani Dobrego Znaku” – to okazja by odwiedzić następną krainę Szereru, a przy tym najlepiej jak do tej pory napisana część cyklu.

Feliks W. Kres
‹Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPani Dobrego Znaku. Wieczny pokój
Data wydania26 listopada 2021
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKsięga Całości
ISBN978-83-7964-668-5
Format432s. 125×195mm; oprawa zintegrowana
Cena49,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Oto książka, której pierwsze trzy czwarte czytałam zainteresowana odkrywaniem przez autora mechanizmów wojny i w przyjemnym poczuciu obcowania z fikcją. A potem, pomiędzy jednym a drugim rozdziałem, bitwy, polityczne ambicje, bohaterstwo i podłość stały się jak najbardziej realne i bliskie, a termin „orre seg gever” używany przez bohaterów powieści w odniesieniu do sił mających samym swoim istnieniem wiązać przeciwnika, nagle przestał oznaczać armie i floty Szereru, a zaczął – głowice nuklearne.
O wszelkim eskapizmie mogłam zatem zapomnieć, choć przynajmniej „Pani Dobrego Znaku” okazała się dla mnie – a więc osoby nieczytującej pozycji historycznych – lekcją, aby na wojnę patrzeć w szerokiej perspektywie. Do tej pory nie przeczytałam żadnej innej powieści fantasy, której autor przedstawiłby ten temat tak całościowo. Owszem, autorzy lubują się w bitwach, czasem dodają nieco polityki. W „Pani Dobrego Znaku” Kres opisuje nie tylko stronę stricte militarną (uwzględniając też takie kwestie jak szkolenie czy zaopatrzenie wojsk), ale także ekonomiczną i psychologiczną. Wszystko ma znaczenie – zarówno wielka machina tworząca „zaplecze” dla realizowanych działań, jak i to, by na odpowiednich pozycjach znaleźli się odpowiedni ludzie. O zwycięstwie lub porażce zdecydować mogą tak różne rzeczy, jak warunki pogodowe, ale też gesty i symbole. Znaczenie ma oczywiście dotychczasowa historia Szereru i kwestie etniczne.
Podoba mi się to, jak Kres podszedł do stworzonego przez siebie świata, ile namysłu i pracy włożył w to, aby jego wizja była spójna. Rozumiem, że niektórych czytelników cała ta podbudowa oraz opisy ruchów wojsk mogą znudzić – dla mnie było to ciekawe. Cieszę się, że autor umieścił akcję tego tomu w Dartanie, do tej pory znanym jedynie ze wzmianek. Za zaletę uważam, że wraz ze zmianą krainy zmienił się też klimat. „Pani…” nie jest tak ponura jak „Grombelardzka legenda”, choć jeśli się głębiej zastanowić, to wydarzenia opisane w tym tomie wiążą się ze śmiercią największej liczby ludzi.

Feliks W. Kres
‹Pani Dobrego Znaku. Wieczne Cesarstwo›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPani Dobrego Znaku. Wieczne Cesarstwo
Data wydania11 lutego 2022
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKsięga Całości
ISBN978-83-7964-738-5
FormatePub, Mobipocket
Cena48,68
Gatunekfantastyka
Zobacz czytniki w
Skąpiec.pl
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zgadzam się z Miłoszem, że dobrym pomysłem było przedstawienie konfliktu z obydwu stron. Po jednej stoi Ezena, tytułowa pani Dobrego Znaku, po drugiej – między innymi – znana z „Północnej granicy” Tereza. Z uwagi na naszą wspólną historię, sympatię budzą Dartańczycy dążący do odzyskania niepodległości. Starania owe są jednak okupione śmiercią tysięcy ludzi, w tym zwykłych wieśniaków i mieszczan, których jedyną „winą” było to, że mieszkali w rejonie, którego spustoszenie miało osłabić morale przeciwnika i pozbawić go źródeł dochodu. Ustami cesarskiego namiestnika Kres przedstawia także pytania o przyszłość tej krainy. Dartan przecież nie upadł bez powodu.
„Panią Dobrego Znaku” uważam za najdojrzalszą i zarazem najsprawniej napisaną z dotychczas wznowionych tomów „Księgi Całości”. Narracja jest bardziej płynna i spójna, a pierwszoplanowi bohaterowie zostali nakreśleni wystarczająco dokładnie, by przekonać do siebie czytelnika. Ezena przypadła mi do gustu bardziej niż Karenira z „Grombelardzkiej…”, choć i ona miewa napady dziwacznych nastrojów – tyle dobrze, że potrafi je powściągać, kiedy nie może sobie na nie pozwolić. W porównaniu z tomem poprzednim złośliwych uwag o kobietach jest dużo mniej, a i czasem któremuś z mężczyzn w głowie zaświta, że on także nie jest bez wad. Zresztą, w „Pani…” to kobiety są głównymi rozgrywającymi. Zawiązanie akcji uważam za nieco zbyt długie (cały „Wieczny pokój” jest w zasadzie prologiem do wydarzeń z „Wiecznego cesarstwa”), ale przynajmniej odpowiednio odmalowane zostały tam tło i kluczowe postaci.
Żałuję, że czytelnik nie dowiaduje się wiele więcej o Szerni – podobne wyjaśnienia co Ezena słyszeli bohaterowie „Króla bezmiarów” i „Grombelardzkiej legendy”. Czy jednak Przyjęci nie mylą się w swych rachubach, a ich wiara w przewidywalność siły wiszącej nad kontynentem nie są cokolwiek na wyrost? Mam nadzieję, że dowiem się tego z kolejnych tomów.
PS. Niektórzy narzekają na dzielenie kolejnych części na podtomy, mnie jednak nowe wydanie podoba się pod względem edycyjnym – spójna szata graficzna, nie do końca odzwierciedlające opisy z książek, ale przyzwoicie narysowane grafiki okładkowe, udane ilustracje wewnętrzne. Szkoda, że jakość druku nie jest zbyt dobra, wystarczy dłużej przytrzymać i rozmazuje się pod placami.
koniec
6 marca 2022

Komentarze

« 1 2
06 VII 2022   13:43:37

Ja również bardzo dziękuję za mnóstwo ciekawych recenzji. Byłaś chyba moim ulubionym esensyjnym recenzentem, choć często miałem zupełnie inne wrażenia z lektury. :-)
I tak sobie czekałem, i czekałem z przeczytaniem recenzji, aż ukażą się z wszystkich tomów "Księgi całości" i bym się o tym pożegnaniu nigdy nie dowiedział, a dopiero przeczytanie "Żeglarzy i jeźdźców" mnie skłoniło do ich przeczytania.

06 VII 2022   23:11:09

Dziękuję za komplement. Miło mi bardzo! Cóż, niestety nie mogę nikomu zagwarantować, że to, co spodobało się mnie, przypadnie do gustu także innym czytelnikom.

Nie zamierzam całkiem zrezygnować z recenzowania książek, przynajmniej na razie - może trochę to ożywi moją stronkę, bo niestety z pisaniem nowych opowiadań krucho. Lepiej mi się pisało, kiedy nie miałam w domu internetu ;D

"Żeglarze..." mi się spodobali, cieszę się, że już na dniach wyjdzie "Tarcza Szerni", choć wiem, że ten tom zebrał mieszane recenzje. Nie jestem też fanką Riolaty Ridarety ;P niewątpliwie jest to oryginalna kreacja, ale eufemistycznie rzecz ujmując - trudno piratce dobrze życzyć, niezależnie od tego, jak wpływa na równowagę Szerni.

08 VII 2022   19:51:46

Ja tam lubię spotkać się z odmienną opinią (a do tego jakoś uzasadnioną), bo wtedy mogę zweryfikować swoje wrażenia, spojrzeć na lekturę z innej strony.

"Tarczę Szerni" znam z pierwszego wydania. Podobała mi się, jak na książkę fantasy, choć w tym cyklu były wf mnie co najmniej 4 lepsze książki. Przy okazji tych "Żeglarzy..." sobie ten cykl odświeżyłem wyrywkowo (właśnie pod kątem losów Ridarety) i w sumie utwierdziłem w tej ocenie. Ja i tak bardzo lubię pisarstwo Kresa. Był jednym z mistrzów mojej młodości, więc zapewne nie jestem obiektywny. :-)

10 VII 2022   22:30:44

Mnie się czasem zdarza, że cudza krytyczna opinia obrzydza mi trochę coś, co mi się podobało. Np. jak polubię bohaterów, to czasem przymknę oko na rozmaite niedoróbki i potem jak czytam recenzję, gdzie ktoś zauważył rozmaite nielogiczności czy bezsensowne wybory postaci, to muszę przyznać temu rację.

Mnie się "Księga..." dosyć spodobała, choć chyba najbardziej lubię czuć podczas lektury jakąś więź z bohaterami, a tego zasadniczo nie czuję. Za to świat jest ciekawy i przemyślany, co doceniam.

08 VIII 2022   00:08:47

Tymczasem przeczytałam "Tarczę Szerni" i nawet dosyć mi się podobało. Ciekawa jestem, jakie będą nowe, napisane po przerwie powieści z cyklu.

« 1 2

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Historia z dawna zapowiadana
— Jakub Gałka

Tegoż twórcy

Górska kraina deszczu, niepowodzeń, sępów i złych kobiet
— Beatrycze Nowicka

Gdzie uczciwość to grzech śmiertelny
— Beatrycze Nowicka

Pod niebem Szereru
— Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Sierpień 2014
— Miłosz Cybowski, Konrad Wągrowski, Joanna Kapica-Curzytek, Jacek Jaciubek, Daniel Markiewicz

Historia z dawna zapowiadana
— Jakub Gałka

Biegający po górach babochłop
— Miłosz Cybowski

Morskie opowieści o ciekawszej treści
— Miłosz Cybowski

Baba-herod, czyli jeszcze raz to samo proszę
— Jakub Gałka

Piraci na stałym lądzie
— Jakub Gałka

Ciemno, chłodno i do domu daleko
— Miłosz Cybowski

Tegoż autora

Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka

Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka

Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka

Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka

Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka

Z tarczą
— Beatrycze Nowicka

Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka

Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka

Supernowej nie zaobserwowano
— Beatrycze Nowicka

Sen o słodkiej Francji
— Beatrycze Nowicka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.