Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Katarzyna Ryrych
‹Wojna w Kuropatkach›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWojna w Kuropatkach
Data wydania4 marca 2022
Autor
Wydawca Literatura
SeriaWojny dorosłych – historie dzieci
ISBN978-83-8208-035-3
Format72s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena29,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Zakaz wstępu do lasu
[Katarzyna Ryrych „Wojna w Kuropatkach” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dla młodych czytelników sporym zaskoczeniem może być, że „Wojna w Kuropatkach” nie jest opowieścią o konflikcie zbrojnym, który toczy się gdzieś daleko lub przed wielu laty, lecz przedstawia wydarzenia nie tylko nam współczesne, ale rozgrywające się w naszym kraju. Książkę Katarzyna Ryrych można potraktować jako wyraz poparcia dla osób bezinteresownie pomagającym uchodźcom, ale najważniejsze jest, że autorka stara się przede wszystkim dotrzeć do emocji dzieci.

Marcin Mroziuk

Mała Esensja: Zakaz wstępu do lasu
[Katarzyna Ryrych „Wojna w Kuropatkach” - recenzja]

Dla młodych czytelników sporym zaskoczeniem może być, że „Wojna w Kuropatkach” nie jest opowieścią o konflikcie zbrojnym, który toczy się gdzieś daleko lub przed wielu laty, lecz przedstawia wydarzenia nie tylko nam współczesne, ale rozgrywające się w naszym kraju. Książkę Katarzyna Ryrych można potraktować jako wyraz poparcia dla osób bezinteresownie pomagającym uchodźcom, ale najważniejsze jest, że autorka stara się przede wszystkim dotrzeć do emocji dzieci.

Katarzyna Ryrych
‹Wojna w Kuropatkach›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWojna w Kuropatkach
Data wydania4 marca 2022
Autor
Wydawca Literatura
SeriaWojny dorosłych – historie dzieci
ISBN978-83-8208-035-3
Format72s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena29,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Dla Meli (narratorki) i jej młodszej siostry Ady mają to być po prostu kolejne wakacje spędzone u babci na wsi. Dziewczynki z góry cieszą się na myśl o brodzeniu w stawie, wyprawach do pobliskiego lasu i przepysznych domowych potrawach. Tymczasem wkrótce po przyjeździe dowiadują się, że mogą zapomnieć o leśnych spacerach, bo w tym roku podobno w ogóle nie ma grzybów , to jeszcze na domiar złego w okolicy można spotkać wilki.
Jak łatwo się domyślić, główna bohaterka dość szybko zrozumie, że dorośli zwyczajnie kłamią, bo chcą trzymać dzieci z dala od lasu. Oczywiście to tylko jeszcze bardziej pobudzi jej ciekawość. Dzięki bacznemu obserwowaniu poczynań babci i rozmowom z mieszkającym nieopodal Frankiem odkrywa zaś, że w Kuropatkach naprawdę toczy się wojna. Wprawdzie nie spadają tutaj bomby i nigdzie nie widać czołgów czy samolotów, ale okazuje się, że niedaleko tej przygranicznej wioski ukrywają się całe rodziny uchodźców. W trudnych warunkach mają problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb, dlatego wdzięcznością przyjmują od wszystkich życzliwych ludzi żywność, odzież czy inne przydatne rzeczy. Szkopuł w tym, że mieszkańcy Kuropatek muszą to robić po kryjomu i dlatego zależy im, żeby Mela i Ada nie poznały tej tajemnicy.
Trzeba przyznać, że Katarzyna Ryrych w przekonujący sposób przedstawia emocje dziewczynki, która niespodziewanie styka się z ludźmi naprawdę potrzebującymi pomocy i na miarę swoich możliwości chce mieć swój udział w działaniach na rzecz uchodźców. Zupełnie zrozumiałe jest też, że Mela szuka informacji na temat tego, co się dzieje w Kuropatkach, zadając pytania dorosłym oraz swojemu przyjacielowi, a także przeszukując internet. Trudno natomiast uwierzyć, że dziewczynka nie natrafia w sieci na żadną wzmiankę o wydarzeniach na granicy…
Za wręcz szkodliwą uważam natomiast scenę, w której dwóch umundurowanych mężczyzn w kominiarkach w trakcie spotkania z Melą i Frankiem rzuca groźbę pod adresem ojca chłopca. Obojętnie, czy mieliby to być funkcjonariusze Straży Granicznej, policjanci czy żołnierze, w rzeczywistości na terenach przygranicznych wykonują oni przecież jedynie swoje obowiązki. Nawet pomijając małe prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji, uwłaczające dla nich jest zestawienie z kłusownikami, którzy przed laty zabili dziadka głównej bohaterki, ponieważ nie chciał on jako leśniczy wchodzić w żadne podejrzane układy.
Nie ulega jednak wątpliwości, że „Wojna w Kuropatkach” może poruszyć młodych czytelników i pozytywnie nastawić ich do idei wspierania ludzi uciekających przed wojną czy prześladowaniami. Szkoda tylko, że autorka nie przedstawia tutaj bardziej rozbudowanych wyjaśnień, bo trudno uznać za wystarczające informacje pojawiające się w epilogu. Dopiero tam jest wyraźnie mowa o uchodźcach uwięzionych na pasie granicznym między Polską a Białorusią. W efekcie po przeczytaniu całej książki dzieci dalej nie będą rozumieć, czemu nie próbują oni dotrzeć dalej w głąb naszego kraju i zalegalizować swojego pobytu.
koniec
16 kwietnia 2022

Komentarze

16 IV 2022   23:07:29

Na granicy polsko-białoruskiej nigdy nie było żadnych uchodźców, choć morderca Putin i jego pomagier Łukaszenka robili wszystko by Polacy (i nie tylko Polacy) tak własnie myśleli. Nie udało się, nawet pomimo wydatnej pomocy polskiej tzw. opozycji Polacy nie dali się nabrać na tę grubymi nićmi szytą maskaradę. To jak Polacy reagują na los PRAWDZIWYCH uchodźców obserwujemy na co dzień na przykładzie Ukraińców zaatakowanych przez mordercę i jego pomagiera. [usunięte przez redakcję]

17 IV 2022   22:31:09

Trzeba jednak powiedzieć, że przynajmniej część z tego to po prostu ludzie oszukani - informacjami o tym, jak to pomoże im się dostać na "bogaty Zachód". Jestem w stanie sobie wyobrazić osoby, które mogły oszczędności życia przekazać ludziom, którzy zorganizowali im transport nad granicę, a potem porzucili.

18 IV 2022   18:51:26

Owszem, zgadzam się, część z nich (pytanie, jak duża) to ludzie oszukani i często po prostu zdesperowani, którzy nie bardzo mają gdzie wracać. Można ich nawet żałować. Co nie zmienia faktu, że autorka książki żyje w alternatywnej rzeczywistości. [usunięte przez redakcję]

21 IV 2022   21:30:29

"Dopiero tam jest wyraźnie mowa o uchodźcach uwięzionych na pasie granicznym między Polską a Białorusią".

I dwa kłamstwa:

1. Nie ma czegoś takiego, jak pas między Polską a Białorusią. Jest albo Polska, albo Białoruś - ci imigranci są na Białorusi. Jakieś pasy bezpańskie sobie powymyślali, pewnie takimi pasami można cały świat obejść i do żadnego państwa nie wejść :D Takie robaki mają w głowach lewaki (że se rymnę).

2. Na Białorusi nie ma uchodźców, są nielegalni imigranci zdążający po socjal.

50% to zbytek łaski, jak na ideologiczny odpad toksyczny (ale dziś mi się rymuje - do rymuje też znalazłem rym, ale nie napiszę, bo powiecie, że wulgarny jestem :D)

23 IV 2022   16:05:50

OIMW, an granicy jest coś takiego, jak pas tzw. ziemi niczyjej.

06 V 2022   00:28:48

ZYX. Szkoda, ze nie przedstawia się pan/pani z nazwiska. Ja przynajmniej wypowiadam się pod swoim. Wyjasnię. Lewakiem nie jestem. Ani koleżanką Franka Sterczewskiego. Jestem osoba, która w kazdrej sytuacji opowie sie po stronie dzieci. Dzieci wszelkiej narodowości. Za próbę wmówienia mi - cyt.- Mam nadzieję, że to nie jet ta rzeczywistość, w której na Ukrainie trwa nie bezwzględna wojna, lecz "operacja specjalna" w realu dostałby pan/pani po pysku. Łatwo jest szczekać anonimowo. Zdejmij maskę i podejmę polenikę. Co do pomocy i zaangazowania na rzecz uchodców z Ukrainy - co ZYX robi ? Bo ja - sporo. A idąc torem ciężkiego dowcipu - radziłabym wyrzucić to Z z ksywy, bo9 mi się źle kojarzy.

06 V 2022   13:26:54

Od redakcji: Jakkolwiek jesteśmy otwarci na dyskusje, nawet burzliwe, to uważamy, że są granice, których nie wolno przekraczać. A taką granicą jest zarzucanie komuś wspierania wojennego zbrodniarza bez żadnych ku temu dowodów. Obraźliwe sformułowania ad personam zostały usunięte, jeśli będą się powtarzały, zmuszeni będziemy zablokować możliwość dodawania komentarzy.

Dodawanie komenatarzy do tego obiektu zostało zablokowane przez redakcję.

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wiedza ma zawsze swoją cenę
— Marcin Mroziuk

Każdy ma swoje demony
— Marcin Mroziuk

Zbuntowane inwestycje
— Marcin Mroziuk

Amour znaczy miłość
— Marcin Mroziuk

Trzech ojców
— Marcin Mroziuk

Wyprawa na Ziemię
— Marcin Mroziuk

Z głową w chmurach
— Marcin Mroziuk

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.