Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Krzysztof T. Rosa
‹Nie chcę umierać!›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie chcę umierać!
Data wydania2018
Autor
Wydawca Wielki Sen
SeriaSeria z Warszawą
Format111s. 120×200mm
Cena25,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

PRL w kryminale: Skazany na śmierć
[Krzysztof T. Rosa „Nie chcę umierać!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzisiaj takie zjawisko już nie istnieje. Prasa codzienna nie drukuje powieści w odcinkach. Ale jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku były one czymś najzupełniej naturalnym. Dla wielu gazet stawały się niemalże gwarancją sukcesu. Czasami nawet na łamy regionalnych tytułów trafiały interesujące teksty. Przykładem tego „Nie chcę umierać!” Krzysztofa T. Rosy z 1959 roku.

Sebastian Chosiński

PRL w kryminale: Skazany na śmierć
[Krzysztof T. Rosa „Nie chcę umierać!” - recenzja]

Dzisiaj takie zjawisko już nie istnieje. Prasa codzienna nie drukuje powieści w odcinkach. Ale jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku były one czymś najzupełniej naturalnym. Dla wielu gazet stawały się niemalże gwarancją sukcesu. Czasami nawet na łamy regionalnych tytułów trafiały interesujące teksty. Przykładem tego „Nie chcę umierać!” Krzysztofa T. Rosy z 1959 roku.

Krzysztof T. Rosa
‹Nie chcę umierać!›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie chcę umierać!
Data wydania2018
Autor
Wydawca Wielki Sen
SeriaSeria z Warszawą
Format111s. 120×200mm
Cena25,—
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
To kolejny autor, którego nazwisko – jeśli w ogóle jest prawdziwe – zapewne nikomu nic nie powie. Nawet wielbicielom „powieści milicyjnych”. Krzysztof T. Rosa pozostawił po sobie bowiem – prawdopodobnie – tylko jedną powieść, na dodatek wydrukowaną w odcinkach w prasie i to ponad sześć dekad temu. Chwała jednak temu, kto ją odnalazł i przygotował do pierwszego książkowego wydania (przed czterema laty w warszawskiej oficynie Wielki Sen), albowiem jest to całkiem przyzwoita literatura. A gdzie musiał szukać? W ukazującym się od 1947 roku, należącym najpierw do Polskiej Partii Robotniczej (PPR), a następnie do jej kontynuatorki, czyli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), dzienniku „Głos Szczeciński”, który swoim zasięgiem obejmował (i obejmuje po dziś dzień) całe Pomorze Zachodnie. Jak więc widać, nawet prasa partyjna nie stroniła od publikacji na swych łamach kryminałów – wszystko po to, aby przyciągnąć jak najszersze rzesze czytelników, którzy normalnie nieprzymuszeni trzymaliby się od podobnych gazet z daleka.
Zaledwie kilka(naście) lat wcześniej przyłączony do Polski Ludowej Szczecin wcale nie był w latach 40. czy 50. „białą plamą” na mapie peerelowskiej powieści kryminalnej. Tam przecież rozgrywała się fabuła „Zielonej granicy” (1948) Zygmunta Sztaby (wydrukowanej zresztą w lokalnej konkurencji „Głosu…”, jaką była popołudniówka „Kurier Szczeciński”), tam też Andrzej Piwowarczyk rozpoczął akcję „Maszkarów” (1958), swego zdecydowanie najlepszego kryminału. W Szczecinie także, choć nie tylko tam, rozgrywają się dramatyczne wydarzenia opisane w 1959 roku przez Krzysztofa T. Rosę w „Nie chcę umierać!”. A wszystko zaczyna się od wyrzutów sumienia dręczących pewnego milicyjnego wywiadowcę Stefana Burzyma. Był on jednym z tych, którzy doprowadzili do aresztowania siedemnastoletniego Piotra Zaleskiego. Chłopaka oskarżono o nielegalne posiadanie broni, kradzież motoru oraz podwójne zabójstwo, za co ostatecznie skazany został na karę śmierci. Rodzina starała się wprawdzie o uzyskanie aktu łaski, ale prezydent (sic!) odmówił, co znaczyło tyle, że los nastolatka był już przesądzony.
O co chodzi z tym prezydentem? Wyjaśnijmy, bo dla części czytelników sprawa może być niejasna. Otóż w lutym 1947 roku Sejm Ustawodawczy (wyłoniony w wyniku sfałszowanych przez komunistów wyborów) wyniósł Bolesława Bieruta na najwyższy urząd w państwie. Funkcję tę pełnił on przez pięć lat, do momentu uchwalenia nowej konstytucji, która zastępowała prezydenta kolegialnym organem, jakim była Rada Państwa. Akcja „Nie chcę umierać!” musi rozgrywać się więc przed lipcem 1952 roku. Pytanie czy wtedy też powstał tekst Rosy? Wróćmy jednak do nieszczęsnego Piotra. Zdaniem sądu w czasie powrotu z połowu ryb miał on zauważyć w lesie nowiutki motor marki Jawa i ukraść go, zabiwszy uprzednio jego właściciela, marynarza Zbigniewa Zatorę, i towarzyszącą mu kobietę, Teresę Wolicką. Dziewięć dni później znalazł się w rękach ludowej sprawiedliwości – i w tym momencie jego los został przypieczętowany.
Burzym ma jednak wątpliwości. I to nawet jeszcze po wyroku sądu. Jest pewna rzecz, jaka nie daje mu spokoju. Aby ją rozwikłać, umawia się z nadzorującym śledztwo w sprawie Zaleskiego prokuratorem Zdzisławem Szerskim. W czym rzecz? W czasie oględzin miejsca zdarzenia uwagę spostrzegawczego milicjanta przykuły znajdujące się niedaleko ławeczki, na której znaleziono ciała zabitych, równo przycięte gałązki krzewów. Jakby ktoś tam się chował i przyciął je (właśnie! przyciął, nie ułamał), aby lepiej widzieć. Jakiś czas później podobne gałązki rzucone na wodę jeziora znalazła pływająca łódką para kochanków. To oczywiście mógł być absolutny przypadek. I pewnie za takowy uznałaby ów fakt większość dochodzeniowców, tyle że Burzym nie mógł dopatrzeć się w działaniu oskarżonego (i – w konsekwencji – skazanego) chłopaka żadnego konkretnego motywu jego zbrodniczego działania. Bo czy naprawdę zabija się strzałem w głowę dwoje ludzi, aby ukraść motor?
Milicjant, mając poważne wątpliwości co do winy Piotra, kontynuuje śledztwo – tym razem na własną rękę, co prowadzi do nadzwyczaj dramatycznych wydarzeń. Krzysztof T. Rosa nie tylko umiejętnie skonstruował wątek kryminalny, ale również zwieńczył go w bardzo atrakcyjny i nietypowy dla literatury peerelowskiej sposób, bardziej kojarzący się z przygodami agenta 007 niż dochodzeniami prowadzonymi przez nadwiślańskich (choć tu bardziej pasowałoby określenie nadodrzańskich) stróżów prawa. Co także zasługuje na podkreślenie, powieść jest na tyle realistyczna, że nie ma w niej miejsca na niespotykane w rzeczywistości rozwiązania fabularne. Burzym może być inteligentnym i odważnym wywiadowcą, ale jest też człowiekiem i jako taki popełnia błędy. Nawet bardzo kosztowne. W efekcie „Nie chcę umierać!” to zaskakująco wciągający „gazetowiec” z prawdziwie wybuchowym – dosłownie! – finałem. Aż żal, że Rosa pozostawił po sobie tylko ten jeden tekst. Choć czy na pewno?
koniec
1 lipca 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.