Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Juli Zeh
‹Witamy w Unterleuten!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWitamy w Unterleuten!
Tytuł oryginalnyUnterleuten
Data wydania25 maja 2022
Autor
PrzekładKatarzyna Sosnowska
Wydawca Sonia Draga
ISBN978-83-66661-91-2
Format576s. 143×205mm; oprawa zintegrowana
Cena59,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Witajcie w naszych czasach
[Juli Zeh „Witamy w Unterleuten!” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Witamy w Unterleuten” to powieść przynosząca rozbudowany socjologiczny portret współczesnej małej społeczności na niemieckiej prowincji. Rozpad więzi między ludźmi staje się tu faktem, a mieszkańców łączą wyłącznie interesy.

Joanna Kapica-Curzytek

Witajcie w naszych czasach
[Juli Zeh „Witamy w Unterleuten!” - recenzja]

„Witamy w Unterleuten” to powieść przynosząca rozbudowany socjologiczny portret współczesnej małej społeczności na niemieckiej prowincji. Rozpad więzi między ludźmi staje się tu faktem, a mieszkańców łączą wyłącznie interesy.

Juli Zeh
‹Witamy w Unterleuten!›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWitamy w Unterleuten!
Tytuł oryginalnyUnterleuten
Data wydania25 maja 2022
Autor
PrzekładKatarzyna Sosnowska
Wydawca Sonia Draga
ISBN978-83-66661-91-2
Format576s. 143×205mm; oprawa zintegrowana
Cena59,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Urodzona w 1974 roku w Niemczech Juli Zeh, z wykształcenia prawniczka, ma już na swoim koncie szereg nagród literackich. Jest poza tym publicystką i aktywistką społeczną. To nie tylko autorka powieści (wydawanych także u nas), ale również książek dla dzieci, sztuk teatralnych i słuchowisk. Powieść „Witamy w Unterleuten”, której akcja rozgrywa się w 2010 roku, była kilka lat temu wydarzeniem literackim u naszych zachodnich sąsiadów.
Pewnego dnia do tytułowej (fikcyjnej) miejscowości w Brandenburgii (na zachód od Berlina) trafia przedstawiciel firmy, proponując mieszkańcom postawienie farmy wiatrowej. To dla wioski byłby niezły sposób na podreperowanie gminnych funduszy. Jednak nie wszyscy są zachwyceni tym pomysłem – bliskość ogromnych wiatraków ma też swoje minusy, nie wspominając też o konsekwencjach dla tutejszego ekosystemu. To jak kij w mrowisko: rozpoczyna się batalia o wpływy, formują się zwalczające siebie nawzajem frakcje. Wielkie znaczenie ma to, kto jest właścicielem gruntu, jak duża jest jego powierzchnia i jakie położenie. Rodzi to trudne do rozwiązania, nakładające się na siebie konflikty interesów.
Autorka niezwykle trafnie i precyzyjnie definiuje tutaj problemy współczesności, które powodują zmiany w tkance społecznej. Tytułowe Unterleuten jest sceną, na której walka o przyszłość jest tak naprawdę walką o władzę. Jak się okazuje, ważne jest też to, co wydarzyło się w przeszłości (Juli Zeh sięga nawet do czasów sprzed zjednoczenia Niemiec). Odżywają dawne animozje, wychodzą na jaw szemrane interesy. Nawet stosunkowo nowi mieszkańcy Unterleuten są wciągnięci w ten spór – nikt nie może stać z boku ani unikać konfrontacji.
Juli Zeh jest bardzo spostrzegawcza i wnikliwa w swojej analizie relacji społecznych panujących w Unterleuten. Świetnie zarysowane są indywidualne postacie, wraz z całym ich życiowym bagażem, co ma istotne znaczenie dla rozwoju akcji i przebiegu wydarzeń. Autorka dba o szczegóły, kreśląc jednocześnie swoich bohaterów z jedyną w swoim rodzaju lekką nutką sarkazmu i dystansu, świetnie oddaną w tłumaczeniu Katarzyny Sosnowskiej.
Portret stosunkowo małej społeczności służy pisarce do tego, aby pokazać przejawy Hobbesowskiej „wojny wszystkich ze wszystkimi”. Stopniowo kruszą się ogniwa umowy społecznej, a jednocześnie trudno jest tu wypracować nowy ład, który zadowalałby wszystkich. Jakie są granice indywidualnej wolności i prawa? Jakie znaczenie ma dotrzymywanie słowa? Nie bez znaczenia są również kwestie moralne: czy popłaca przyzwoite, „cywilizowane” zachowanie?
Niestety, Juli Zeh nie jest optymistką - czemu dała wyraz również w dramatycznym zakończeniu książki. Dostrzega upadek autorytetów i zanik tego, co nazwalibyśmy punktami odniesienia w skomplikowanej rzeczywistości, która jest daleka od ideału. „Żyjemy w świecie, w którym lekarze niszczą zdrowie. Uniwersytety niszczą wiedzę, władze niszczą wolność, a banki gospodarkę”. To prowadzi do zaniku więzi społecznych. „Kapitalizm zmienił poczucie wspólnoty w egoizm”, jak zauważa jeden z bohaterów powieści. Aż chciałoby się powiedzieć: witajcie w naszych czasach – bo przecież nie sposób nie zgodzić się z autorką, że atomizacja i kryzys zaufania to jedne z bardziej bolesnych problemów współczesności.
Książce „Witamy w Unterleuten” towarzyszą strony internetowe, które można sobie przejrzeć (ich adresy „rozsiane” są w tekście). Jest to jak najbardziej warte odnotowania, ponieważ dzięki tej wirtualnej obudowie utwór nabiera głębi i staje się rozbudowanym hipertekstowym projektem, co w literaturze można uznać za nowatorskie. Mamy tutaj między innymi historię tytułowej miejscowości (sięgającej czternastego wieku), sylwetki jej mieszkańców oraz dokładną mapę geodezyjną nieruchomości położonych na terenie gminy. Powieść doczekała się także w 2018 roku ekranizacji oraz kilku adaptacji teatralnych.
koniec
23 sierpnia 2022

Komentarze

24 VIII 2022   12:22:49

Komentarze pani Zeh dotyczące wojny na Ukrainie są żałosne i skutecznie mnie zniechęciły do czytania jej książek.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nadludzie
— Joanna Kapica-Curzytek

Człowiek nad przepaścią. Świat tuż przed upadkiem
— Karolina Rodzaj

Tegoż autora

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Bieg codziennego, zwykłego życia
— Joanna Kapica-Curzytek

Oblicza strachu
— Joanna Kapica-Curzytek

Smutki i radości
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.