Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Milena Wójtowicz
‹Wrota, tom 1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWrota, tom 1
Data wydania24 lipca 2006
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklWrota
ISBN83-89011-80-8
Format512s. 125×195mm
Cena28,99
Gatunekfantastyka, humor / satyra
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Będąc młodą królewną…
[Milena Wójtowicz „Wrota, tom 1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wrota” Mileny Wójtowicz – bezpretensjonalna, momentami zabawna powieść fantasy o dziewczynie obdarzonej niezwykłym darem… czy też może raczej obciążonej dziedzicznym przekleństwem. Bohaterka ma problemy ze swoją mocą, a czytelnik – z jej wszechmocą. Na szczęście do czasu.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Będąc młodą królewną…
[Milena Wójtowicz „Wrota, tom 1” - recenzja]

„Wrota” Mileny Wójtowicz – bezpretensjonalna, momentami zabawna powieść fantasy o dziewczynie obdarzonej niezwykłym darem… czy też może raczej obciążonej dziedzicznym przekleństwem. Bohaterka ma problemy ze swoją mocą, a czytelnik – z jej wszechmocą. Na szczęście do czasu.

Milena Wójtowicz
‹Wrota, tom 1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWrota, tom 1
Data wydania24 lipca 2006
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklWrota
ISBN83-89011-80-8
Format512s. 125×195mm
Cena28,99
Gatunekfantastyka, humor / satyra
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Ze względu na objętość (ponad 500 stron) „Wrota” zasługują na określenie „powieść”, choć podczas lektury ma się wrażenie, że to raczej rekordowo długie opowiadanie: akcja toczy się liniowo i jednotorowo, śledząc niemal wyłącznie główną bohaterkę. Jest nią siedemnastoletnia królewna imieniem Salianka, władczyni Twierdzy i „nosicielka” Wrót w umyśle, które są przejściem do innego wymiaru, będącego czymś w rodzaju piekła. Jest to niebezpieczna zdolność, ponieważ czyhające tam demony zagrażają królewnie i jej światu. W pewnych okolicznościach może się jednak okazać przydatna: Wrota, które – jak się okazuje – mają własną osobowość i umysł, pozwalają Saliance na takie sztuki jak fruwanie albo zaklinanie demonów w zwierzęta i osoby (celem nadania im nadludzkich właściwości, na przykład przemiany lekko gamoniowatego księcia w superbohatera, jakby żywcem wyjętego ze wszystkich parodii „Conana”).
Zasadniczym problemem z osobą posiadającą tego typu moc jest to, że choć Salianka jest bardzo sympatyczna (Milena Wójtowicz ma dobrą rękę do tworzenia fajnych, żywych postaci, co udowodniła w opowiadaniach), czytelnik niezbyt się przejmuje jej losem – no bo skoro z każdej groźnej sytuacji ocalą ją Wrota… Mniej więcej w połowie książki przeżycia bohaterki stają się nieco bardziej absorbujące – dziewczyna ma problemy ze swoją osobowością i do tego nieszczęśliwie się zakochuje, a w tych sprawach czary nie są w stanie jej pomóc. Jednak tak naprawdę powieści przydałoby się nieco dramatyzmu i tajemnicy. W dodatku przedstawiony świat jest nieco niespójny, jakby autorka w trakcie pisania zmieniła koncepcję: na początku łupieskie wyprawy band z Twierdzy i ich starcia z superbohaterem Ulkiem opisywane są w konwencji walk mieszkańców Mirmiłowa za zbójcerzami, gdzie wiadomo, że poza paroma siniakami nic się nikomu nie stanie. Ścinanie dworaków i rozszarpywanie rozmaitych ludzi przez zaprzyjaźnionego demona przedstawione jest dość lekko. Po kilku rozdziałach nagle tonacja się zmienia: pojawiają się niezbyt sprecyzowani Egzorcyści, palący ludzi na stosach, ginie pewna sympatyczna (acz czwartoplanowa) postać i ogólnie robi się mniej beztrosko. Przyznam, że dla mnie osobiście było to pewnym zgrzytem. Mimo wprowadzenia elementów bardziej serio – jak wspominani Egzorcyści czy też problemy z nagle odnalezioną po latach dysfunkcyjną matką – ogólny klimat książki pozostaje dość „bajkowy”.
Dużą zaletą książki jest humor – choć nie tak wyrazisty jak w opowiadaniach i nie występujący na tyle często, bym ze spokojnym sumieniem mogła nazwać „Wrota” powieścią humorystyczną. Zawiera się on zarówno w akcji (momentami bardzo slapstickowej), jak i w sposobie narracji („Wyszła, a za nią Virven z naręczem broni i niania z zimnymi okładami. […] Odprowadzały ich wrzaski Szóstego, któremu właśnie zeskrobywano resztki demona z czubka głowy”), choć to drugie może powodować, że perypetie bohaterki sprawiają wrażenie niepoważnych. Do moich ulubionych należy scena, w której Wrota tłumaczą Saliance, że na starość „zmieni się we wredną jędzę, palącą w piecu małe dzieciaczki”. „Dlaczego dzieciaczki?” „Bo dorośli się nie zmieszczą”.
Kto lubi opowieści o Arivaldzie z Wybrzeża i zaczytuje się w książkach ze Świata Dysku, kogo bawi wizja groźnych łupieżców zmuszonych do szorowania szmatą podłogi, na którą weszli w zabłoconych butach, słowem – kto lubi lekką, „baśniową” fantastykę, tego do przeczytania książki Mileny Wójtowicz gorąco zachęcam.
koniec
17 listopada 2006
Opowiadania Mileny Wójtowicz publikowane w „Esensji”:

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak to z tym załatwianiem jest
— Wojciech Gołąbowski

Świeża krew w fantastyce
— Agnieszka Kawula

Zasady tajemnic
— Milena Wójtowicz

Laser Alladyna
— Milena Wójtowicz

Łowy
— Milena Wójtowicz

Statystyka magii
— Milena Wójtowicz

Kocha? Lubi? Szanuje???
— Milena Wójtowicz

(Nie)Szczęśliwy traf
— Milena Wójtowicz

Bardzo czarna dziura
— Milena Wójtowicz

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.