Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Księga strachu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsięga strachu
Data wydania26 listopada 2007
Wydawca RUNA
ISBN978-83-89595-39-3
Format496s. 160×240mm
Cena37,50
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Strach szeroko rozumiany
[„Księga strachu”, „Księga strachu 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dwutomowa, niebrzydko wydana „Księga strachu” wydaje się być najważniejszą antologią polskich opowiadań fantastycznych minionego roku. Obszerny zbiór tekstów, wśród autorów nazwiska od lat uznane i młodzi obiecujący – to wśród tych opowiadań zapewne należy szukać kandydatur do nagrody im. Janusza Zajdla za 2007 rok.

Konrad Wągrowski

Strach szeroko rozumiany
[„Księga strachu”, „Księga strachu 2” - recenzja]

Dwutomowa, niebrzydko wydana „Księga strachu” wydaje się być najważniejszą antologią polskich opowiadań fantastycznych minionego roku. Obszerny zbiór tekstów, wśród autorów nazwiska od lat uznane i młodzi obiecujący – to wśród tych opowiadań zapewne należy szukać kandydatur do nagrody im. Janusza Zajdla za 2007 rok.

‹Księga strachu›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsięga strachu
Data wydania26 listopada 2007
Wydawca RUNA
ISBN978-83-89595-39-3
Format496s. 160×240mm
Cena37,50
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Pomysł na antologię był prosty – horror, gatunek do niedawna praktycznie w polskiej literaturze nieobecny. Gdy pojawiał się temat powieści grozy, nieodmiennie przychodziły do głowy takie nazwiska jak Reymont czy Grabiński. Niemniej w ostatnich latach nastąpiło niespodziewane ożywienie – polską literaturę grozy zaczęły wydawać nie tylko wydawnictwa kojarzone z fantastyką, pojawiły się powieści Miłoszewskiego, Zaręby, Orbitowskiego, Grzędowicza, Parus, Ćwieka, Piątka i innych twórców. Korzystając z tego ożywienia, Runa zaprosiła aż 24 twórców do napisania opowiadań grozy. „Księga strachu” jest więc obszernym przekrojem przez polski horror literacki, daje szansę na wyodrębnienie podstawowych nurtów i tematów.
Co z tego wynika? Ano głównie to, że polski horror nie ma jeszcze własnego oblicza. Niezwykle trudno jest bowiem wyróżnić jakieś cechy wspólne dla publikowanych tekstów – są one tematycznie i stylistycznie bardzo zróżnicowane. Nie jest to oczywiście wadą. Dużo gorzej by było, gdybyśmy mieli do czynienia z 15 klonami Stephena Kinga czy Lovecrafta (swoją drogą, Samotnik z Providence w najmniejszym chyba stopniu jest inspiracją dla współczesnych polskich twórców horroru). Trudno jednak wyróżnić dla antologii jakiś motyw przewodni – jak się okazuje, słowo „strach” może być rozumiane bardzo szeroko.
Mamy tu więc w miarę klasyczne opowieści grozy, mające za zadanie przede wszystkim po prostu straszyć za pomocą standardowych motywów gatunku („Krew na ich rękach” Ćwieka, opowiadania Mariusza Kaszyńskiego, „Bestie” Magdy Parus, „Cudzoziemki” Szolc, „Ciasteczko dla Lorelei” Janusz, „Pan” Kyrcza i Radeckiego). Mamy mniej straszące, ale niepokojące i tajemnicze „opowieści niesamowite” („Drzwi do…” Białołęckiej, „Strzeż się gwiazd, w dymie się kryj” Orbitowskiego, „Ulica” Brzezińskiej, „Miasto grobów” Szostaka). Mamy zabawę gatunkiem – a to przez zaskakującą zamianę oczekiwanych ról („Mój przyjaciel Kaligula” Piekary), a to przez historię na pograniczu horroru i czarnego kryminału („Cmentarzysko potworów” Ani Kańtoch), a to przez próbę łączenia horroru, kryminału i opowieści psychologicznej („Adwent”) Guzka, połączenie grozy z powieścią historyczną (Komuda, Piskorski), czy dziwny melanż tekstu podróżniczego i humorystycznego w wykonaniu Eugeniusza Dębskiego („A szczyt, normalnie, rozpieprzony”, w którym Dębski chce się wyraźnie przede wszystkim pochwalić tym, że wszedł na Kilimandżaro). Mamy teksty w gruncie rzeczy będące satyrami społeczno-politycznymi (opowiadania Jabłońskiego i Orlińskiego), mamy też tekst całkiem pozbawiony motywów grozy, w którym temat strachu jest zupełnie inaczej rozumiany niż w horrorach – mówię tu o „Całkiem innym świecie” Michała Studniarka.
Nie mogę się zgodzić z myślą Kamila Śmiałkowskiego cytowaną na tylnej okładce, który zachwyca się, że wielu autorów osadza swe historie „tu i teraz”. Dla mnie osobiście tego „tu i teraz” zabrakło. Piekara zabiera nas do antyku, Komuda w wiek XVII, Piskorski na początek XIX stulecia, Ćwiek w lata 70. obecnego stulecia. Szolc umieszcza akcję w Irlandii, Parus we Francji, Ćwiek w Wietnamie, Piekara w Rzymie, Piskorski w Rosji, Kańtoch w USA, Dębski w Afryce, Łowczynowski odwołuje się do dawnych baśni ludowych, a Brzezińska i Szostak tworzą swego rodzaju światy alternatywne. Zwykło się mówić, że horror oddaje ducha swoich czasów, lęki społeczne – z „Księgi strachu” trudno jednak określić, jakie by one miały być.
Ze współczesnością mierzy się Maciej Guzek w opowiadaniu „Adwent”. Nawiązując do słynnego eksperymentu socjologicznego Zimbardo, mówi o obecnej relacji człowieka z religią. Tekst nierówny, momentami irytujący (zwłaszcza dość słabo umotywowanym i niewiarygodnym zachowaniem uczestników eksperymentu), ale w pewien sposób intrygujący i niewypadający łatwo z pamięci. Michał Studniarek z kolei w ładnym, ale raczej do tej antologii niepasującym opowiadaniu mówi o strachach, z jakimi musi się zmagać się współczesny człowiek, bez żadnej przenośni. Ironicznie podchodzą do gatunku Witold Jabłoński i Wojtek Orliński, wykorzystując okazję do wprowadzenie politycznych aluzji, ale z jakże różnym skutkiem. Dziwny, męczący tekst Jabłońskiego okazuje się na koniec niezbyt wyszukaną satyra polityczną (tytułowi bracia Strach noszą imiona Jaromir i Lechosław – niezwykle to wyrafinowane). Z kolei „Diabeł warszawski” Orlińskiego jest dowcipny, przewrotny i bezkompromisowy, w spojrzeniu na elity polityczne przywołujący na myśl niedawny „Cały czas” Andermana, choć również nieunikający bezpośredniego odwołania do naszej rzeczywistości – na szczęście w stonowany sposób.
Teraz wpadki. Oprócz Jabłońskiego in minus wyróżniłbym opowiadania Mariusza Kaszyńskiego i Izabeli Szolc. Kaszyński w „Przerwanej lekcji” przedstawia słabo napisaną, niewyszukaną opowieść wampiryczną, będącą gorszą wersją młodzieżowych horrorów z cyklu „Oszukać przeznaczenie”, na dodatek bez pomysłu na puentę. Nieco lepsze jest drugie opowiadanie Kaszyńskiego – „Przebudzenie”, ale i tak nie do końca rozumiem, czemu akurat ten autor dostąpił zaszczytu umieszczenia więcej niż jednego tekstu w tej antologii. Drugim tekstem, który wywołuje tylko irytację, są „Cudzoziemki” Izabeli Szolc. Kilkunastostronicowy opis upokorzeń więzionej przez psychopatę młodej kobiety epatuje jedynie szokującymi w zamiarze scenami, donikąd nie prowadząc. Pozory głębi ma tu dawać umieszczenie w treści wątków polskich imigrantów w Irlandii, ale to tylko przykrywka mająca przysłonić fakt, że „Cudzoziemki” są jedynie literackim odpowiednikiem filmowych „exploitation” – epatowaniem dla samego epatowania.

‹Księga strachu 2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsięga strachu 2
Data wydania26 listopada 2007
Wydawca RUNA
ISBN978-83-89595-40-9
Format488s. 160×240mm
Cena37,50
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Przejdźmy jednak do tekstów dobrych, których na szczęście jest dużo więcej. W kategorii czysto rozrywkowych trzeba wyróżnić Aleksandrę Janusz, Jacka Komudę i naszą redakcyjną koleżankę Anię Kańtoch. Janusz w „Ciasteczko dla Lorelei” sprawnie tworzy solidną, klasyczną opowieść grozy z motywem natury (czy aby na pewno?) obracającej się przeciw człowiekowi, przywołującą nieco na myśl filmowe „Gremliny”, ale i klasykę literackiego SF z „Piasecznikami” na czele, opierając jednak swą fabułę na oryginalnym pomyśle. Jacek Komuda oczywiście rzuca nas w czasy i miejsca sienkiewiczowskie, przedstawiając stylizowany i sugestywny thriller z epoki. Kańtoch z kolei korzysta z poetyki i scenerii czarnego kryminału, by opowiedzieć historię naprawdę intrygującą i pomysłową, z niebanalną pointą.
Czas na perełki.
Krzysztof Piskorski porzuca pustynię z bardzo dobrym skutkiem. Tym razem (zapewne na dłużej, zważywszy na zapowiedź powieści „Zadra”) przenosi się do pierwszej połowy XIX wieku, w czasy wojen napoleońskich i okres po ich zakończeniu. Akcja opowiadania „Złamani” toczy się podczas dramatycznego odwrotu śmiertelnie zmęczonej i zmarzniętej Wielkiej Armii spod Moskwy po nieudanej kampanii 1812 r. „Złamani” to z jednej strony tekst historyczno-wojenny, z drugiej psychologiczny dramat osaczenia, z trzeciej przejmujący, krwawy thriller. Gdyby nie brak wiary w umiejętności polskich filmowców w zakresie kina grozy, stwierdziłbym, że to znakomity materiał na trzymający w napięciu, efektowny film. A na razie czekam z zainteresowaniem na kolejne losy kapitana Stanisława Tyca.
Wit Szostak stworzył opowiadanie, którego do końca nie rozumiem, które wygląda dla mnie na zaledwie wstęp do czegoś większego (zważywszy zresztą na „Uwerturę” w tytule), ale które mnie urzekło. Być może mroczną wizją Gehenny na Wiśle w Krakowie, być może tajemniczym, smutnym bohaterem – ostatnim królem Polski, być może ciekawą koncepcją alternatywnych losów naszego kraju, być może zamierzonym lub nie – trudno mi ocenić – nawiązaniem do postaci Jana Pawła II. Tak czy inaczej, „Miasto grobów. Uwertura” jest jednym z najbardziej sugestywnych tekstów całego zbioru, oryginalnym i zapadającym w pamięć.
W przeciwieństwie do Szostaka, weteran Krzysztof Kochański nie szuka oryginalnych pomysłów czy formy. Pokazuje jednak, że można napisać opowiadanie na temat pedofilii, które nie będzie próbowało szokować prostymi chwytami, ale które będzie potrafiło zaskoczyć i wzruszyć. „190 zapałek”, oparte na niedomówieniach, na subiektywnym spojrzeniu małej dziewczynki z domu dziecka, z motywem najsmutniejszej Andersenowskiej baśni, w końcówce znakomicie spina wszystkie pojawiające się wątki w poruszający finał. Piękny, przejmujący tekst.
Palmę pierwszeństwa przyznać jednak muszę Annie Brzezińskiej, której „Ulica” najlepiej spełnia cechy ambitnej literatury grozy. Po pierwsze, autorka tworzy na potrzeby tekstu cały złożony świat, podobny do naszego (nazwiska sugerują akcję w kraju podobnym do dzisiejszych Węgier), ale o innej historii i rzeczywistości, choć delikatnie nawiązujący do losów naszego świata (pobrzękiwał mi tu temat Holocaustu, choć nie wiem, czy takie było zamierzenie autorki). Po drugie – starannie kreuje klimat niepokoju i tajemniczości, gdy czytelnik dzieli z bohaterami tekstu brak pełnego zrozumienia toczących się wydarzeń. Po trzecie – co jest niezwykle istotne w literackim horrorze – pojawiający się tu strach wynika nie z zagrożenia jakimiś zewnętrznymi, nadprzyrodzonymi zjawiskami, ale z jak najbardziej ludzkiego, zrozumiałego przez wszystkich lęku – tu obawy o własne dziecko. Po czwarte – długie budowanie nastroju zostaje zwieńczone krótką, przejmującą kulminacją. Wreszcie, gdy dosłowność finałów to najczęstszy grzech horrorów, tu otwarta końcówka wiele pozostawia interpretacji czytelnika. Znakomity tekst. Dla niego samego warto mieć na półce „Księgę strachu”.
Na koniec szybkie oceny wszystkich tekstów w esensyjnej skali.
Księga strachu”:
  • Ewa Białołęcka „Drzwi do…” – 60%
  • Jakub Ćwiek „Krew na ich rękach” – 60%
  • Maciej Guzek „Adwent” – 60%
  • Witold Jabłoński „Bracia Strachy” – 30%
  • Aleksandra Janusz „Ciasteczko dla Lorelei” – 70%
  • Mariusz Kaszyński „Przerwana lekcja” – 30%
  • Kazimierz Kyrcz jr., Łukasz Radecki „Pan” – 50%
  • Dariusz Łowczynowski „Kto sieje wiatr” – 50%
  • Łukasz Orbitowski „Strzeż się gwiazd, w dymie się kryj” – 60%
  • Jacek Piekara „Mój przyjaciel Kaligula” – 60%
  • Krzysztof Piskorski „Złamani” – 80%
  • Iwona Surmik „Szkic w czerni i szkarłacie” – 60%
Księga strachu 2”:
  • Anna Brzezińska „Ulica” – 90%
  • Eugeniusz Dębski „A szczyt, normalnie, rozpieprzony” – 50%
  • Anna Kańtoch „Cmentarzysko potworów” – 80%
  • Mariusz Kaszyński „Przebudzenie” – 40%
  • Krzysztof Kochański „Sto dziewięćdziesiąt zapałek” – 90%
  • Jacek Komuda „Nie trać waszmość głowy!” – 70%
  • Kazimierz Kyrcz jr., Łukasz Śmigiel „Bagaż doświadczeń” – 40%
  • Wojciech Orliński „Diabeł warszawski” – 70%
  • Magda Parus „Bestie” – 50%
  • Michał Studniarek „Całkiem inny świat” – 60%
  • Izabela Szolc „Cudzoziemki” – 20%
  • Wit Szostak „Miasto grobów. Uwertura” – 80%
koniec
29 stycznia 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.