Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 24 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tadeusz A. Kisielewski
‹Katyń. Zbrodnia i kłamstwo›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKatyń. Zbrodnia i kłamstwo
Data wydania2 kwietnia 2008
Autor
Wydawca Rebis
ISBN978-83-7510-219-2
Format304s. 150×225mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: „O pewnym brzasku w katyńskim lasku…”
[Tadeusz A. Kisielewski „Katyń. Zbrodnia i kłamstwo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jeśli ktoś uważa, że na temat popełnionej sześćdziesiąt pięć lat temu w podsmoleńskim lesie zbrodni katyńskiej napisano już wszystko, to jest w ogromnym błędzie. Wiele pytań bowiem po dziś dzień pozostaje bez odpowiedzi. Częściowo rąbka tajemnicy stara się uchylić znany polski politolog Tadeusz A. Kisielewski w publikacji zatytułowanej „Katyń. Zbrodnia i kłamstwo”. Z naciskiem na drugi człon podtytułu.

Sebastian Chosiński

Ten okrutny XX wiek: „O pewnym brzasku w katyńskim lasku…”
[Tadeusz A. Kisielewski „Katyń. Zbrodnia i kłamstwo” - recenzja]

Jeśli ktoś uważa, że na temat popełnionej sześćdziesiąt pięć lat temu w podsmoleńskim lesie zbrodni katyńskiej napisano już wszystko, to jest w ogromnym błędzie. Wiele pytań bowiem po dziś dzień pozostaje bez odpowiedzi. Częściowo rąbka tajemnicy stara się uchylić znany polski politolog Tadeusz A. Kisielewski w publikacji zatytułowanej „Katyń. Zbrodnia i kłamstwo”. Z naciskiem na drugi człon podtytułu.

Tadeusz A. Kisielewski
‹Katyń. Zbrodnia i kłamstwo›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKatyń. Zbrodnia i kłamstwo
Data wydania2 kwietnia 2008
Autor
Wydawca Rebis
ISBN978-83-7510-219-2
Format304s. 150×225mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena39,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tadeusz A. Kisielewski – politolog z wykształcenia i historyk z zamiłowania – w ostatnich kilku latach zdobył sporą popularność dwiema publikacjami, w których starał się rozwikłać tajemnicę śmierci generała Władysława Sikorskiego, naczelnego wodza oraz premiera polskiego rządu emigracyjnego w czasach II wojny światowej. „Zamach. Tropem zabójców generała Sikorskiego” (2005) oraz „Zabójcy. Widma wychodzą z cienia” (2006) były przykładem bardzo rzetelnego popularnohistorycznego dziennikarstwa śledczego. W obu tych książkach również, niejako na marginesie głównych rozważań autora, pojawił się temat zbrodni katyńskiej, nagłośnionej przez Niemców 13 kwietnia 1943 roku, a więc niespełna trzy miesiące przed tragiczną śmiercią Sikorskiego. Kisielewski nie miał zresztą wątpliwości, że ta bliskość obu wydarzeń nie miała w sobie nic z przypadkowości, i wysunął tezę, którą w skrócie można przedstawić następująco: zabójstwo generała było zemstą Stalina za danie wiary niemieckiej wersji zdarzeń w podsmoleńskim lesie. Nie była to oczywiście jedyna przyczyna, z powodu której premier rządu londyńskiego musiał rozstać się z życiem – należałoby ją raczej potraktować jako ostatnią kroplę, która przelała czarę goryczy sowieckiego satrapy. Studia nad wyjaśnieniem zagadki „katastrofy gibraltarskiej” doprowadziły więc autora „Zamachu...” i „Zabójców...” prosto do katyńskich Kozich Gór, nie należy się zatem dziwić, że w swojej następnej pozycji postanowił on zgłębić właśnie tajemnicę tej straszliwej zbrodni.
Na temat Katynia napisano już setki książek. Na wiele sposobów interpretowano skutki prawne i międzynarodowe rozkazu Ławrientija Berii z 5 marca 1940 roku, który stał się podstawą do masowych rozstrzeliwań Polaków w Związku Radzieckim. Opisano już dość dokładnie przebieg akcji „rozładowywania obozów” w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Znane nam są także podejmowane przez Sowietów po 1943 roku próby mataczenia w sprawie katyńskiej. Co nowego mógł więc przedstawić Kisielewski? Jak się okazuje, kilka ciekawych hipotez, których jedynym minusem jest to, że na razie nie mają potwierdzenia w znanych dotychczas źródłach. Brzmią jednak wiarygodnie, dlatego też warto przyjrzeć im się bliżej. Zagadnieniem, które od dawna nurtowało historyków, były powody, dla których Stalin wyraził wiosną 1940 roku zgodę na wymordowanie w sumie ponad dwudziestu tysięcy Polaków przetrzymywanych we wspomnianych trzech obozach oraz w więzieniach Zachodniej Ukrainy i Białorusi. Do tych, które znamy już od dawna (jak chociażby osobista zemsta dyktatora za upokorzenie, jakiego doznał podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku), autor „Katynia” dorzucił jednak nowe.
Zbrodnia na wziętych do niewoli oficerach mogła być – zdaniem Kisielewskiego – odwetem za pomysł wysłania na pomoc walczącym z Sowietami Finom Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich generała Zygmunta Szyszko-Bohusza. Mogła też być częścią jeszcze szerzej zakrojonego planu obliczonego na niepowodzenie Hitlera w czasie jego ataku na Francję, którego Stalin oczekiwał właśnie wiosną 1940 roku. Odsłonięta wschodnia granica III Rzeszy stałaby wówczas dla Sowietów praktycznie otworem – bohaterska Armia Czerwona mogłaby więc bez większych przeszkód wkroczyć na teren Generalnej Guberni i odtworzyć państwo polskie, na czele którego stanąłby podporządkowany Gruzinowi rząd komunistyczny. Gdyby do tego doszło, uwięzieni oficerowie – nastawieni jednoznacznie antysowiecko – staliby się jedynie zbędnym balastem. Chcąc skutecznie zwasalizować Polskę, należało najpierw wytrzebić potencjalnych wrogów. Jakkolwiek fantastycznie brzmi ten plan odnośnie 1940 roku, trzeba jednak pamiętać, że Stalin mimo wszystko go zrealizował, tyle że cztery lata później. Tylko jaką mamy pewność, że pomysł taki mógł mu przyjść do głowy już w drugim roku wojny? Wbrew pozorom wcale nie taką małą, o czym przekonują publikacje badaczy rosyjskich – Wiktora Suworowa (vide słynny już „Lodołamacz”) oraz Marka Sołonina (wydana w naszym kraju przed kilkoma miesiącami praca zatytułowana „22 czerwca 1941, czyli jak zaczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana”).
Interesująco brzmi również wysunięta przez Kisielewskiego hipoteza wiążąca zbrodnię katyńską z pogromem kieleckim. Autor nie ma bowiem większych wątpliwości, że antyżydowskie wystąpienie, do którego doszło w Kielcach 4 lipca 1946 roku, było bezpośrednio inspirowane przez Kreml. Nieprzypadkowo wybrano też jego termin – dokładnie w trzecią rocznicę śmierci Sikorskiego, zaledwie kilka dni po sfałszowanym przez polskie władze komunistyczne referendum ludowym, wreszcie w okresie, gdy w Norymberdze Sowieci ponieśli spektakularną porażkę, nie będąc w stanie obarczyć Wehrmachtu winą za zbrodnię pod Smoleńskiem. Nadzieję na wyjaśnienie tej, jak i zresztą wielu innych tajemnic II wojny światowej i okresu powojennego, daje jednak tylko pełne otwarcie rosyjskich archiwów, na które – jak mogliśmy przekonać się w ostatnich latach – władcy Kremla nie mają zbyt dużej ochoty. Żeby być w pełni obiektywnym, należałoby jeszcze dodać, że podobnie postępują też Brytyjczycy i Amerykanie.
Niezwykle interesującym wątkiem podjętym przez autora książki jest także sprawa niemieckiej odpowiedzialności za Katyń. Kisielewski jest przekonany, co podejrzewano zresztą już wcześniej, że hitlerowcy od samego początku wiedzieli o mordzie i że – jako postronni obserwatorzy – funkcjonariusze gestapo mogli się nawet znajdować na terenie katyńskiego lasku, gdy dochodziło tam do masowych rozstrzeliwań polskich jeńców (o czym chociażby pośrednio przekonuje kazus przedwojennego premiera II Rzeczypospolitej Leona Kozłowskiego, szykowanego przez Niemców na „polskiego Quislinga”). Dlaczego zatem minister propagandy III Rzeszy Joseph Goebbels zdecydował się na ujawnienie prawdy dopiero po trzech latach? Dlaczego, choć dzisiaj nie ma już wątpliwości co do tego, że generał Sikorski dowiedział się o zbrodni w lecie 1940 roku, polski rząd w Londynie zwlekał z podjęciem jakichkolwiek działań w tej sprawie aż do oficjalnego komunikatu niemieckiego w kwietniu 1943? Czy Stalin mógł podjąć tak wyrafinowaną grę polityczną „sprawą Katynia” właśnie dlatego, że miał świadomość, iż Polacy wiedzą o masakrze w Kozich Górach? Na te (i inne) postawione przez badacza pytania nie ma jeszcze zadowalających odpowiedzi. Ważne jednak, że w końcu zostały one zadane. Tym samym wykonany został pierwszy krok – Kisielewski wskazał kierunek dalszych poszukiwań. Tym, którzy pójdą jego śladem, powinno być już odrobinę łatwiej.
„Katyń. Zbrodnia i kłamstwo” jest swoistą monografią sprawy katyńskiej. Autor książki zbiera w niej najważniejsze informacje dotyczące mordu w lesie pod Smoleńskiem. Przy okazji dokonuje również przeglądu aktualnego stanu badań. Stąd chociażby rozdział poświęcony tzw. listom katyńskim (ukraińskiej i białoruskiej), wspomnienie o rozpoczętych w 2006 roku pracach ekshumacyjnych w Bykowni na przedmieściach Kijowa, jak i o czekających dopiero na zbadanie masowych grobach w Kuropatach pod Mińskiem, gdzie najprawdopodobniej również spoczywają nasi rodacy pomordowani przez katów z NKWD. Stąd także żal autora spowodowany niezrozumiałą dla większości Polaków, podjętą we wrześniu 2004 roku decyzją Naczelnej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej, która zdecydowała się umorzyć śledztwo w sprawie zbrodni w Katyniu i utajnić przed opinią światową dwie trzecie (116 ze 183) tomów jego dokumentacji. Pewne jest więc tym samym jedno – prawda o masakrze ma wciąż jeszcze porażającą moc. Przynajmniej zdaniem Rosjan.
koniec
26 maja 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.