Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Philip José Farmer
‹Mroczny wzór›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMroczny wzór
Tytuł oryginalnyThe Dark Design
Data wydania22 sierpnia 2008
Autor
PrzekładRobert Waliś
Wydawca MAG
CyklŚwiat Rzeki
ISBN978-83-7480-096-9
Format240s. 125×195mm
Cena25,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Wahadło się wychyliło
[Philip José Farmer „Mroczny wzór” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
A my wraz z wychyleniem wahadła dostaliśmy do ręki część trzecią cyklu „Świat Rzeki”. „Mroczny wzór” pod pewnymi względami mocno różni się od swoich dwóch poprzedniczek, zupełnie jakby Philip José Farmer nagle dostrzegł, że jego pomysł to kura znosząca złote jajka, i w związku z tym… cóż, w związku z tym postanowił zrobić to, co w takiej sytuacji zazwyczaj autorzy robią.

Anna Kańtoch

Wahadło się wychyliło
[Philip José Farmer „Mroczny wzór” - recenzja]

A my wraz z wychyleniem wahadła dostaliśmy do ręki część trzecią cyklu „Świat Rzeki”. „Mroczny wzór” pod pewnymi względami mocno różni się od swoich dwóch poprzedniczek, zupełnie jakby Philip José Farmer nagle dostrzegł, że jego pomysł to kura znosząca złote jajka, i w związku z tym… cóż, w związku z tym postanowił zrobić to, co w takiej sytuacji zazwyczaj autorzy robią.

Philip José Farmer
‹Mroczny wzór›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMroczny wzór
Tytuł oryginalnyThe Dark Design
Data wydania22 sierpnia 2008
Autor
PrzekładRobert Waliś
Wydawca MAG
CyklŚwiat Rzeki
ISBN978-83-7480-096-9
Format240s. 125×195mm
Cena25,—
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jeśli porównać część trzecią do dwóch poprzednich, to jako pierwsza rzuca się w oczy różnica objętości – otóż „Mroczny wzór” jest dwa razy grubszy. I nic w tym dziwnego, skoro autor postanowił skomplikować intrygę i namnożyć tajemnic. W „Mrocznym wzorze” już nie ma jednego głównego bohatera. Jest ich kilkoro, a każdy z nich ma swój własny wątek oraz swoich towarzyszy, którzy pełnią rolę bohaterów drugoplanowych. Nowe postacie sprawdzają się różnie – zdecydowanie na plus wyróżnia się Jill Gulbirra, pierwsza interesująca kobieta w Świecie Rzeki (nareszcie!). Co prawda na początku autor kreuje ją niemal na karykaturę współczesnej feministki (wiecznie wściekła na facetów i w dodatku lesbijka), ale stopniowo czytelnik zaczyna coraz lepiej rozumieć jej motywy, a i sama Gulbirra okazuje się osobowością wcale nie tak prostą, jak mogłoby się wydawać. Farmer ma talent do takich skomplikowanych i budzących sprzeczne emocje bohaterów – taki był przecież w części pierwszej Richard Burton, a w drugiej Sam Clemens. Niestety, w „Mrocznym wzorze” zdarzają się też postaci nieudane, na przykład Nur-ed-Din, który sprawia wrażenie bladej kopii innego bohatera, niejakiego Piscatora. Japończyk jest naprawdę sympatyczny, mądry, intrygujący i tajemniczy, podczas gdy u Nura wszystkie te cechy pozostają jedynie teoretyczne, to znaczy widać, że autor chciał, aby Saracen taki właśnie był, ale niestety, nie wyszło.
Poza tym – tajemnice i jeszcze raz tajemnice. W „Mrocznym wzorze” co druga osoba skrywa jakiś sekret i jest – bądź też może być – kimś zupełnie innym, niż wydawałoby się na pierwszy rzut oka. Tutaj pojawia się pewna wątpliwość. Ja uwielbiam zagadki, lecz tak nagłe zagmatwanie akcji, podczas gdy wcześniej intryga była stosunkowo prosta, rodzi pytanie, czy autor na pewno wie, dokąd zmierza.
Natomiast za największą wadę tego tomu uważam sztuczne rozdymanie objętości. Tak, wiem, wcześniej sama postulowałam zwolnienie tempa akcji, ale doprawdy nie przyszło mi do głowy, aby zrobić to poprzez cytowanie wierszy czy arabskich opowieści! A to bynajmniej nie koniec, bo Farmer z upodobaniem raczy czytelników snami głównych bohaterów czy też opisami ich ziemskiego życia, które nie dość, że sprawiają wrażenie encyklopedycznych notek, to jeszcze w świecie Rzeki tak naprawdę nie mają większego znaczenia. A jakie znaczenie dla fabuły ma historia o tym, jak w roku 1918 poznali się i pokochali rodzice jednego z bohaterów? Albo opowieść o tym, jak przyjaciel tegoż bohatera oblał egzamin magisterski, bo nie wiedział, gdzie leży Walia?
Takich przerywników jest tu dużo, co niestety wpływa negatywnie na całościową ocenę książki. Uważam jednak, że warto zacisnąć zęby i przebrnąć przez nudne fragmenty, bowiem tam, gdzie autor skupia się na wątku głównym, czyli na próbach dotarcia do siedziby Etyków, nadal jest to kawałek dobrze napisanej prozy przygodowej. A co najważniejsze, „Mroczny wzór”, choć irytująco nierówny, podsyca ciekawość przed końcówką i wciąż pozostaje nadzieja, że autorowi uda się zgrabnie powiązać rozproszone wątki, a także wyjaśnić wszystkie zagadki.
koniec
24 września 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Superwizja
Joanna Kapica-Curzytek

15 IV 2024

Zamieszkały w Berlinie brytyjski reportażysta podróżuje po niemieckim wybrzeżu. Jego znakomite „Duchy Bałtyku” są zapisem odkrywania, skrawek po skrawku, esencji niemieckiej duszy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Maj 2013
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin T.P. Łuczyński, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

A statek płynie…
— Anna Kańtoch

P jak Pomysł i P jak Pośpiech
— Anna Kańtoch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.