Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

James Patterson
‹Eksperyment „Anioł”›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEksperyment „Anioł”
Tytuł oryginalnyThe Angel Experiment
Data wydania17 października 2008
Autor
PrzekładMaciejka Mazan
Wydawca Hachette
CyklMaximum Ride
ISBN978-83-7575-509-1
Cena33,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży, fantastyka, przygodowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Prawie jak film
[James Patterson „Eksperyment „Anioł”” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
James Patterson, dotąd znany przede wszystkim jako twórca thrillerów, postanowił spróbować swych sił, pisząc dla młodzieży. Efektem jest „Eksperyment: Anioł”, będący pierwszą częścią cyklu „Maximum Ride”, przy czym tytuł serii oznacza tu nie tylko imię oraz nazwisko głównej bohaterki, lecz jest także deklaracją stylu.

Anna Kańtoch

Prawie jak film
[James Patterson „Eksperyment „Anioł”” - recenzja]

James Patterson, dotąd znany przede wszystkim jako twórca thrillerów, postanowił spróbować swych sił, pisząc dla młodzieży. Efektem jest „Eksperyment: Anioł”, będący pierwszą częścią cyklu „Maximum Ride”, przy czym tytuł serii oznacza tu nie tylko imię oraz nazwisko głównej bohaterki, lecz jest także deklaracją stylu.

James Patterson
‹Eksperyment „Anioł”›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEksperyment „Anioł”
Tytuł oryginalnyThe Angel Experiment
Data wydania17 października 2008
Autor
PrzekładMaciejka Mazan
Wydawca Hachette
CyklMaximum Ride
ISBN978-83-7575-509-1
Cena33,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży, fantastyka, przygodowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Sześcioro skrzydlatych dzieci-mutantów z wszczepionym ptasim DNA uciekło z laboratorium, gdzie przeprowadzano na nich eksperymenty. Ścigani przez tzw. Likwidatorów, czyli hybrydy ludzi i wilków, nie zaznają spokoju. Wkrótce najmłodsza członkini ptasio-dziecięcego stada, Angela, zostaje porwana, a reszta grupy rusza jej na ratunek.
Porwanie to niemal pierwsza scena powieści, potem, zgodnie z założeniem „Maximum Ride”, akcja już tylko przyśpiesza. Na początku jest prościutko, ot, źli porwali dobrą, więc trzeba ją odbić, potem fabuła nieco się komplikuje, dzieci bowiem próbują się dowiedzieć czegoś o swoim pochodzeniu, a także – o niespodzianko! – zostają poinformowane, że ich przeznaczeniem jest uratowanie świata.
Tak naprawdę jednak od początku chodzi głównie o to, żeby działo się dużo i szybko. Pościgi, ucieczki, walki, Likwidatorzy wyskakujący jak diabeł z pudełka w różnych, na pozór bezpiecznych miejscach… tempo jest tu iście filmowe, bo też „Eksperyment: Anioł” sprawia wrażenie produktu przeznaczonego dla nastolatków wychowanych raczej na kinie czy telewizji niźli na literaturze. Krótkie akapity naśladują szybki montaż, opisy są zredukowane do minimum, a jakichkolwiek subtelności próżno w tekście szukać. Sześcioro dzieci różni się między sobą mniej więcej tak jak smurfy, tzn. jedną-dwiema charakterystycznymi cechami (jedno potrafi czytać w myślach, inne jest ślepe i zna się na materiałach wybuchowych, jeszcze inne miewa problemy gastryczne). Dzięki temu bohaterów łatwo jest rozróżnić, lecz z pogłębianiem i komplikowaniem charakterów nie ma to wiele wspólnego.
Całość historii poznajemy głównie z punktu widzenia Maximum, zwanej w skrócie Max, czternastoletniej przywódczyni grupy. Dziewczyna zwraca się do czytelnika bezpośrednio, używając młodzieżowego, silnie nacechowanego emocjonalnie języka, co nastoletnim odbiorcom może się spodobać. Gorzej z dorosłymi, tych demonstracyjna luzackość, połączona z równie demonstracyjnym dramatyzmem, może zmęczyć. Zwłaszcza że Patterson operuje niemal wyłącznie skrajnościami. Z jednej strony „my”, z drugiej „oni”; „my”, czyli dzieci-ptaki, z którymi czytelnik powinien się utożsamiać, jesteśmy dzielni, barwni i w założeniu przynajmniej niezwykle sympatyczni, „oni” zaś to banda ponurych morderców. „My” dbamy o siebie i kochamy się nawzajem (nawet jeśli czasem się kłócimy), „oni” nie są zdolni do pozytywnych uczuć itd.
Rozumiem, rzecz jasna, że w powieści młodzieżowej na szarości czy półcienie nie ma wiele miejsca, jednak Patterson, pragnąc maksymalnie podkręcić emocje, przesadza. Dlaczego naukowcy muszą koniecznie traktować schwytane mutanty gorzej niż laboratoryjne szczury? Dlaczego trzymają je w zbyt ciasnych klatkach, głodzą i dręczą? Nawet jeśli przyjąć, że rzeczywiście żaden eksperymentator nie jest w stanie zobaczyć w małoletnich bohaterach (skrzydlatych co prawda, ale poza tym zachowujących się jak każde normalne dziecko) ani odrobiny człowieczeństwa, to zwykły rozsądek nakazywałby przecież nieco lepiej obchodzić się z nietypowym, a więc potencjalnie cennym, okazem.
Tu zaznaczam, że większość z tego, co napisałam powyżej, może być równie dobrze traktowana jak zaleta. Szybka akcja, uproszczenia oraz częste powtórzenia (nie zliczę, ile razy dowiadujemy się o tym, że porwana Angela jest ukochanym maleństwem Max) czynią „Eksperyment: Anioł” idealną lekturą dla mającego problemy z koncentracją dwunastolatka, któremu książki kojarzą się z nudnymi opisami przyrody. Jeśli macie kogoś takiego w domu, podsuńcie mu powieść Pattersona, może złapie bakcyla czytania, a potem może sięgnie po coś sensowniejszego.
koniec
3 kwietnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Mała Esensja: Trudne początki naszej państwowości
Marcin Mroziuk

18 IV 2024

W dziesięciu opowiadań tworzących „Piastowskie orły” autorzy nie tylko przybliżają kluczowe momenty z panowania pierwszej polskiej dynastii władców, lecz również ukazują realia codziennego życia w tamtej epoce. Co ważne, czynią to w atrakcyjny dla młodych czytelników sposób.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Bez zbędnych elementów
— Joanna Kapica-Curzytek

Bez tajników
— Joanna Kapica-Curzytek

Kolejny koniec świata?
— Dominika Cirocka

Miłość do sztuki może być mordercza
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta: Luty-marzec 2010
— Jędrzej Burszta, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Daniel Markiewicz, Marcin Mroziuk

Dwa w jednym
— Konrad Wągrowski

Zabawa w policjanta i mordercę
— Maciej Popis

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.