Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Śląkfa›

Foto © Szymon Gonera<br>Projekt statuetki © Marian Knobloch
NazwaŚląkfa
OpisŚląkfa jest istniejącą od 1984r. nagrodą, przyznawaną przez Śląski Klub Fantastyki. Laureaci wybierani są w trzech kategoriach: Twórca, Wydawca, Fan. Wyboru dokonuje jury, w skład którego wchodzą członkowie zarządu Klubu oraz inne zaproszone osoby. Statuetkę zaprojektował Marian Knobloch.
WWW

Śląkfy – nominacje za rok 2012

Esensja.pl
Esensja.pl
Śląski Klub Fantastyki ogłosił nominacje do Śląkf za rok 2012. Zapraszamy do lektury listy nominacji wraz z ich uzasadnieniami.

Śląkfy – nominacje za rok 2012

Śląski Klub Fantastyki ogłosił nominacje do Śląkf za rok 2012. Zapraszamy do lektury listy nominacji wraz z ich uzasadnieniami.

‹Śląkfa›

Foto © Szymon Gonera<br>Projekt statuetki © Marian Knobloch
NazwaŚląkfa
OpisŚląkfa jest istniejącą od 1984r. nagrodą, przyznawaną przez Śląski Klub Fantastyki. Laureaci wybierani są w trzech kategoriach: Twórca, Wydawca, Fan. Wyboru dokonuje jury, w skład którego wchodzą członkowie zarządu Klubu oraz inne zaproszone osoby. Statuetkę zaprojektował Marian Knobloch.
WWW
Fan Roku
Piotr Derkacz
Klub Fantastyki „Druga Era”
Trudno uwierzyć w to, że Klub Fantastyki „Druga Era” nigdy jeszcze nie był nominowany do Śląkfy. Istniejący od 1997 roku klub, organizator Pyrkonów, Poznańskich Dni Fantastyki, Polconów (w roku 2005 i 2011) oraz wielu mniejszych imprez dla miłośników fantastyki z Poznania i okolic już wiele lat temu stał się jedną z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych tego typu organizacji w Polsce. Od piętnastu lat (z dwuletnią przerwą) prezesem klubu jest Piotr Derkacz – postać darzona ogromną, zasłużoną sympatią. Erudyta, organizator, mediator i dobry duch poznańskiego fandomu. Jego spokój i pogoda ducha w połączeniu z talentami organizacyjnymi sprawiają, że w „Drugiej Erze” świetnie czują się nie tylko młodzi fani fantastyki, ale też niezwykłe, wyraziste osobowości z długim fandomowym stażem. Nominacja do Śląkfy w kategorii Fana Roku 2012 jest dowodem naszego uznania dla pracy prezesa oraz dla działalności całego klubu. Parafrazując popularne na konwentowych imprezach zawołanie, napiszę dziś: „Druga Era – kwiat fandomu!”.
Klaudia Heintze
Mateusz „Dajmos” Frowal
WWFF
Grupa WWFF (We Work For Food) to stowarzyszenie wywodzące się z Sekcji 9 (mangowej) Śląskiego Klubu Fantastyki. Jeszcze jako część ŚKF jej członkowie stworzyli jeden z pierwszych mangowych konwentów w Polsce – Asucon. Po usamodzielnieniu się grupa nadal organizuje konwenty mangowe. Z inicjatywy WWFF powstały takie imprezy jak Balcon, PROJECT 2011, DubleBack i Gathering. Wspiera organizacyjnie także wiele innych imprez tematycznych – między innymi wskrzeszone przez ŚKF Asucony. Inicjatywą obecnego lidera grupy – Mateusza „Dajmosa” Frowala są cykliczne spotkania fandomu mangowego pod nazwą „Śląskie SPODkania Fandomowe”. Wiele lat społecznej pracy dla fandomu, niesłabnące zaangażowanie i wielka życzliwość WWFF–u dla środowisk mangowych w całej Polsce zasługują na to, by docenić je i nagrodzić.
Klaudia Heintze
Wojciech Rzadek
Od 1998 roku odbywa się w Polsce turniej mający wyjątkowe znaczenie dla miłośników gier fabularnych. Wydarzenie to ma na celu nie tylko wybranie najlepszego mistrza gry, ale również scala fandom RPG z całego kraju w duchu zdrowej rywalizacji i zabawy. Pomimo jego elitarności daje on również szansę poznania, czym są gry fabularne osobom niezaznajomionym z tematem poprzez uczestnictwo w sesji jako gracz lub widz. Organizacja i promocja tego przedsięwzięcia wymaga poświęcenia od kogoś swojego prywatnego czasu oraz sił. Z tych właśnie powodów nominuję do nagrody Śląkfy w kategorii Fana Roku organizatora i opiekuna turnieju Pucharu Mistrza Mistrzów, Wojciecha Rzadka.
Jerzy Nowak
Daniel „Krejt” Zalewski
Ulice Ankh Morpork
Trudno jest oceniać jakość i ilość pracy włożonej w prowadzenie forum i strony internetowej, mogę jedynie się domyślać, że robią to pasjonaci pozytywnie zakręceni, którym pasji i zapału starczyło na wiele lat. O „Uamkach” jak czasem nazywa się uczestników forum „Ulice Ankh-Morpork”, słyszałam od dawna. Forum się rozwijało, uczestnicy od czasu do czasu spotykali się „na żywo”, organizując sobotnio-niedzielne spotkania. Z czasem forum rozrosło się i wypączkowało w stronę internetową dyskowe.info. Wszystko (no, prawie wszystko), co chcielibyśmy wiedzieć (a czego się nie dowiemy, pytając innych w okolicy) na temat Terry’ego Pratchetta, jego twórczości oraz wszelakich różności około ŚwiatoDyskowych tam się znajduje. Strona w dalszym ciągu się rozwija, działalność forum również. Robią dobrą robotę – i tyle. I za to twórców i administratorów strony nominuję.
Małgorzata Pudlik

Twórca Roku
Jakub Ćwiek
W ubiegłym roku ukazała się kolejna powieść Jakuba Ćwieka „Chłopcy”, będąca historią dorosłych już Zagubionych Chłopców z powieści Jamesa Barrie’ego. „Chłopcy” to dziesiąta książka Kuby (w tym roku ukazała się już jedenasta: „Dreszcz”), co jak na niecałe dziewięć lat pisarskiej kariery jest dorobkiem znacznym. Ponieważ przez długi czas autor był członkiem jury Śląkfy, to nominacja do Nagrody byłaby czymś niewłaściwym. Teraz uważam ją nie tylko za właściwą, ale wręcz za całkowicie słuszną i konieczną. Jury najstarszej w Polsce nagrody z dziedziny fantastyki nie powinno pominąć dorobku jednego z bardziej znanych autorów, docenionego już przez fanów (ubiegłoroczna Nagroda Janusza A. Zajdla). Mam nadzieję, że w tym roku jury przyzna Śląkfę właśnie temu autorowi.
Ela Gepfert
Aleksander Głowacki
Na zachodnich rynkach wydawniczych sięganie do kanonu dzieł z domeny publicznej to rozbudowany i prężny biznes – nowe przygody Sherlocka Holmesa, nowe romanse pana Darcy’ego i nowe nadejścia Cthulhu cieszą się niesłabnącą popularnością. Tymczasem rodzimi twórcy nadal odnoszą się do klasyki trochę nieufnie, a trochę z brakiem zainteresowania, traktując ją albo jak świętość, której nie wolno naruszać, albo szkolne nudy, które nikogo nie zafascynują. Autor „Alkaloidu” przetarł tutaj pionierski szlak. Nie chcę wnikać w to, czy książka sprawdziła się w roli kontynuacji i jak wypadła w porównaniu z szacownym pierwowzorem. Uznanie należy się autorowi za samo dostrzeżenie fantastycznego potencjału tkwiącego w klasycznej powieści (szalony naukowiec, rewolucyjne odkrycia właściwości substancji) i próbę zreinterpretowania klasyki przez nadanie jej fantastycznego szlifu. „Alkaloid” to istny festiwal pomysłów i efektów specjalnych składających się na sprytną, a miejscami zabawną reinterpretację wydarzeń znanych nam z historii. Nawet jeśli trudno to uznać za prawdopodobną historię alternatywną, a Alkę – za prawdopodobną substancję, czytelnik i tak daje się porwać korowodowi wydarzeń składających się na szaleńczy wyścig przez psychodeliczny świat, w którym wszystko jest możliwe . Autor wykorzystał pewien kapitalny pomysł: każdemu rozdziałowi towarzyszą fragmenty tekstów stylizowanych na źródła z epoki – są tam listy, depesze, wycinki z gazet i prywatne notatki. Oto znana aktorka deklaruje, że tonik „Alka” zawsze dodaje jej sił witalnych i zaświadcza swoją podobizną. Możemy podejrzeć fragment z prywatnego notesu doktora Freuda zapisującego sesje z księżniczką Nemi albo fragment listu wysłanego Wokulskiemu przez Thomasa Edisona. Choćby same te dwa elementy: sięgnięcie do klasyki i nowatorska forma, pełna zabawnych smaczków, wystarczają, by na tle zeszłorocznych publikacji wyróżnić Aleksandra Głowackiego za „Alkaloid”.
Krystyna Chodorowska
Ireneusz Konior
Grafiki Ireneusza Koniora już od kilku lat możemy podziwiać na okładkach książek wydawnictwa MAG, jednak ustawiając je obok siebie, trudno chwilami uwierzyć że wyszły spod ręki tego samego twórcy. Nawet biorąc pod uwagę tylko książki wydane w zeszłym roku, obok prostych, stylizowanych okładek „Atlasu chmur” czy „Reamde” mamy nastrojowy krajobraz z parowcem, zdobiący „Czarodziejski labirynt”, „Smoka Griaule” jakby żywcem wyjętego ze średniowiecznej płaskorzeźby czy w końcu tajemniczą postać, jeśli mogę ją tak określić, z okładki „Drooda”. I właśnie ta ostatnia okładka wzbudza we mnie – mającej do twórczości Simmonsa stosunek dość ambiwalentny – chęć zakupu książki i sprawdzenia, kogo lub co ona przedstawia. Chyba trudno o lepszą rekomendację dla autora okładki.
Joanna Słupek
Wit Szostak
Dlaczego Wit (znowu)? Bo jest świetny. Bo pisze o nas, o moim ukochanym Krakowie. Bo bohater jest podobny do mnie – czy raczej, zachowując należyte królowi proporcje – ja jestem podobny do niego. Bo fabuła jest niespieszna i można ją smakować. Bo lubię tego typu literaturę.
Andrzej Kowalski
Robert M. Wegner
„Gdyby kiedykolwiek w Sèvres chcieli położyć obok wzorca metra i kilograma wzorzec dobrego opowiadania fantasy, powinni sięgnąć po utwory Wegnera”, napisał w Nowej Fantastyce Wojciech Chmielarz i trudno się z nim nie zgodzić. Pierwsze dwa tomy „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” to zbiory dynamicznych, przemyślanych, świetnie skonstruowanych i powiązanych fabułą opowiadań. Pisząc „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Niebo ze stali” Robert Wegner zrobił krok naprzód. Stworzył powieść – konstrukcję bogatą, złożoną i konsekwentną. Doceniając zarówno wcześniejsze dokonania Wegnera, jak i rozwój jego talentu, nominuję go do Śląkfy w kategorii Twórca Roku 2012. Jednocześnie mam nadzieję, że ten dowód uznania utwierdzi autora w przekonaniu, że decydując się tworzyć literaturę, obrał dobrą drogę.
Klaudia Heintze
Andrzej Ziemiański
Andrzeja Ziemiańskiego miłośnikom fantastyki przedstawiać nie trzeba. Znają go i cenią zarówno miłośnicy fantastyki naukowej, jak i wielbiciele fantasy. Jego książki uznawane są za sztandarowe przykłady „literatury akcji” – gatunku dynamicznego, pełnego wyrazistych postaci i emocji. I tak już chyba pozostanie, choć tworząc powieści w rodzaju Miecza Orientu dowiódł Ziemiański, że potrafi wyjść poza gatunek, z którym jest utożsamiany. W roku 2012 w ręce czytelników trafiła pierwsza część Pomnika cesarzowej Achai – kontynuacji kultowego już cyklu „Achaja”, którego pierwszy tom nominowany był do Nagrody im. Janusza A. Zajdla w roku 2002. Nominuję Andrzeja Ziemiańskiego do nagrody Śląkfa nie tylko dla uczczenia dekady z Achają i inauguracji nowej trylogii cyklu, lecz także po to, by docenić profesjonalizm, z jakim Ziemiański tworzy literaturę popularną bez kompleksów.
Klaudia Heintze
Wydawca / Promotor Roku
Marcin Banach
Tisso Toys
Pierwszego lipca tego roku Tisso Toys będzie obchodzić trzecie urodziny. Oznacza to, że już od trzech lat firma wypełnia dotkliwą lukę na naszym rynku, oferując figurki bohaterów naszego dzieciństwa. Z racji profilu Śląkfy zwrócę uwagę na trzy serie figurek: Tytusa, Romka i A’Tomka oraz profesora T’Alenta z komiksów Papcia Chmiela; Smoka Wawelskiego, Bartłomieja Bartoliniego, profesora Gąbki (kadra naukowa ma silną reprezentację!) i tajemniczego (oczywiście) Don Pedra z kreskówki na podstawie powieści Stanisława Pagaczewskiego; oraz Kajka, Kokosza, Milusia, Kaprala, Hegemona i Łamignata z komiksów Janusza Christy. Z okazji tegorocznej nominacji firmie życzę dalszych sukcesów, a sobie kolejnych figurek, które dołączą do Milusia i Don Pedra zerkających spod monitora, czy aby nie piszę o Tisso Toys czegoś niepochlebnego – na swoje (?) szczęście nie mam się na co uskarżać.
Joanna Słupek
Marcin Beme
Audioteka
MDPL (czyli serwis Audioteka) to nie tylko sklep z audiobookami – to również producent i wydawca książek w wersji audio. Jednak tym, co zasługuje na szczególne docenienie w aktywności Marcina i prowadzonej przez niego firmy, jest reaktywowanie profesjonalnych słuchowisk. Produkcje, które powstały na bazie prozy Andrzeja Sapkowskiego, Georga R. R. Martina, a ostatnio Stanisława Lema robią wrażenie nie tylko rozmachem (pracuje przy nich często ponad setka osób), ale i doskonałą jakością warstwy muzycznej. Taki efekt udało się osiągnąć tylko dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu zespołu Audioteki. Zaangażowaniu, które zasługuje na docenienie i Śląkfę.
Witold Siekierzyński
Andrzej Jakubiec
Ars Machina
Sytuacja na rynku okołoliterackim jest kiepska, to wszyscy wiedzą. Kolejne wydawnictwa padają jak muchy albo przynajmniej ograniczają działalność. I oto w tych niesprzyjających czytelnictwu czasach pojawiła się Ars Machina, niewielkie wydawnictwo założone przez grupę tłumaczy. Wydawnictwo, dodajmy, które książki sprzedaje nie poprzez sieć dużych księgarni, ale przede wszystkim przez internet. Pomysł w pierwszej chwili może wydawać się desperacki, a jednak Ars Machinie nie tylko udało się przetrwać na rynku, ale w dodatku jej oferta z roku na rok wygląda coraz bardziej interesująco – ukazał się tu m.in. cykl „Ryfterzy” cenionego autora SF, Petera Wattsa. Warto również wspomnieć, że Ars Machina pod różnymi względami stara się być wydawnictwem przyjaznym czytelnikom. Dzięki bezpośredniej dystrybucji jej książki są tańsze, Ars Machina dba także o jakość wydania oraz o to, by zamówione pozycje jak najszybciej znalazły się na półce zamawiającego. Słowem, to wydawnictwo tworzone przez grupę pasjonatów, dla których ważniejsza od dużego zysku jest satysfakcja czytelnika. Warto wspierać takie inicjatywy.
Anna Kańtoch
Katarzyna Sienkiewicz-Kosik i Rafał Kosik
Powergraph
Wydawnictwo Powergraph wyrosło na jednego z najciekawszych graczy na rynku polskiej fantastyki. Jego oferta obejmuje szerokie spektrum: inteligentną rozrywkę i ambitne poszukiwania, literaturę dla młodzieży i dla dorosłych, powieści samodzielne, cykle, jak również antologie opowiadań. Książki wydawane przez Powergraph charakteryzują się dużą starannością edytorską, są również atrakcyjne wizualnie – niemal wszystkie wydane w zeszłym roku pozycje ukazały się w twardej oprawie. Na szczególną uwagę zasługuje ambitna, balansująca na pograniczu gatunków seria „Kontrapunkty”, która zasłużenie zbiera znakomite recenzje i za którą – jak również za całokształt działalności – z przyjemnością nominuję Powegraph do tegorocznej Śląkfy.
Krzysztof Wójcikiewicz
Łukasz Kuśnierz
Sine Qua Non
Wydawnictwo Sine Qua Non nie jest firmą, która odruchowo przychodzi na myśl, kiedy chodzi o fantastykę. Wydaje się wręcz, że adresatami jego książek są ludzie dość od fantastyki odlegli (przynajmniej w stereotypach). Sine Qua Non bowiem znane jest przede wszystkim z biografii znanych sportowców i muzyków – stąd książki o Leo Messim czy Davidzie Bowiem. Mimo jednak ugruntowanej pozycji w tym segmencie kierownictwo zdecydowało się na dość ryzykowne posunięcie – wejście na zupełnie nowy (i zapewne obcy) rynek fantastyki. Cykl „SQN Czerwony” to właśnie seria horrorów i thrillerów. Wśród nich znalazła się też przedostatnia powieść Jakuba Ćwieka „Chłopcy” oraz – co jeszcze bardziej niezwykłe – komiks „Kłamca – Viva L’Arte” według scenariusza Jakuba Ćwieka, do którego grafiki przygotował Dawid Pochopień, a pokolorował je Grzegorz Nita. A już się wydawało, że komiksy w Polsce to domena wydawnictw specjalistycznych. Za tę odwagę i rozmach uważam, że Wydawnictwo Sine Qua Non zasługuje na wyróżnienie Śląkfą.
Piotr W. Cholewa
koniec
26 maja 2013

Komentarze

26 V 2013   16:49:15

Aby tradycji stało się zadość, wzniosę okrzyk: a gdzie Darda?!

26 V 2013   19:29:54

Z Leninem. W Poroninie.

26 V 2013   23:53:49

Och, Achika mnie ubiegla.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Promocja: Przebarwienia na twarzy - jak sobie z nimi radzić?

19 IV 2024

Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.

więcej »

Promocja: Z ekranu komputera na dywan – najlepsze LEGO dla graczy

11 IV 2024

W świecie pełnym ekscytujących gier komputerowych LEGO wkracza na scenę, oferując szeroki wybór zestawów, które przenoszą ulubione światy wirtualne prosto na dywan w pokoju malucha. Dla fanów gier, zarówno młodych, jak i tych bardziej dojrzałych, LEGO stworzyło zestawy, które zapewniają godziny wspaniałej zabawy. Jakie jest najlepsze LEGO dla graczy? Wybierz je wspólnie z nami!

więcej »

Promocja: Porównanie wymagań systemowych pomiędzy wersją PC a konsolową gry Wiedźmin 3

2 IV 2024

Gra Wiedźmin 3 dostępna jest na komputery osobiste, a także na takie konsole jak PlayStation 4 i Xbox One. Każda z tych platform ma swoje zalety i wady. Dlatego wybór platformy sprzętowej nie powinien być przypadkowy. Pod uwagę wziąć należy kilka czynników. Przede wszystkim bardzo istotny jest efekt wizualny. Warto zatem poznać różnice w wymaganiach sprzętowych między wersją na PC a wersją na konsolę.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Sine Qua Non
— Wyprodukujmy serial „Stróże” wg prozy Jakuba Ćwieka

Powergraph
— Zaproszenie na Polcon 2017

Powergraph
— „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” książką roku!

audioteka.pl
— Audiobooki na żywo z okazji urodzin Audioteki

Powergraph
— Spotkanie z autorami Wydawnictwa Powergraph

Bajka o trybach i powrotach
— Jakub Ćwiek

Magazyn Kultury Popularnej „Esensja”, Powergraph, Nowa Fantastyka
— Konkurs na opowiadanie hard SF - pozostało 9 opowiadań

Ofensywa szulerów 2
— Jakub Ćwiek

Magazyn Kultury Popularnej „Esensja”, Powergraph, Nowa Fantastyka
— Konkurs na opowiadanie hard SF zakończony

Magazyn Kultury Popularnej „Esensja”, Powergraph, Nowa Fantastyka
— Konkurs na opowiadanie hard SF

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.