Magazyn ESENSJA nr 1 (IV)
luty 2001





poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

Paweł Laudański
  Wiatr ze Wschodu

        edycja 3 - luty 2001
WSTĘP

Okładka książki
Trzecia edycja Wiatru ze Wschodu różni się od swojej poprzedniczki, wciąż bowiem próbuję nadać owemu WzW jak najlepszy kształt. Moim celem jest przekazanie jak największej ilości informacji o rosyjskiej fantastyce przy użyciu możliwie małej ilości słów. Nie zawsze mi się to udaje, ale, uwierzcie, staram się bardzo.

W pierwszym tegorocznym Wietrze proponuję nową rubrykę - "Autorzy" - w której krótko przedstawiać będę najciekawszych autorów piszących fantastykę po rosyjsku; dokładnie tak - piszących po rosyjsku, bo nie zawsze będą to Rosjanie. I tak jest właśnie w niniejszej edycji, gdyż zająłem się w niej omówieniem twórczości ukraińskiego małżeństwa Mariny i Siergieja Diaczenków, autorów mieszkających i tworzących w Kijowie, publikujących jednak przede wszystkim w języku rosyjskim. Będą to pisarze zupełnie, jak sądzę, polskiemu czytelnikowi nieznani (po Diaczenkach przyjdzie kolej m.in. na Jewgienija Łukina i na kolejny ukraiński duet, tym razem dwóch autorów tworzących wspólnie pod pseudonimem H. L. Oldi), jak również tacy, z utworami których miał on być może okazję się zapoznać, a którzy w ostatnich dziesięciu latach skazani zostali - z zasady niesłusznie - na całkowite niemal zapomnienie. W tym drugim przypadku postaram się opisać, czym owi autorzy zajmowali się przez te nieszczęsne ostatnie dziesięciolecie. Z całą pewnością jednym z pierwszych w tej grupie będzie Kir Bułyczow.

Nadal czekam na uwagi o Wietrze! Co mógłbym zmienić? O czym napisać? Co robię nie tak? Ciekaw jestem Waszych opinii!

AUTORZY

"Użycie zwrotu "małżonkowie Diaczenko wkroczyli do literatury" nie byłoby najszczęśliwsze" - stwierdził Jewgienij Charitonow w artykule o Marinie i Siergieju Diaczenkach, opublikowanym w jednym z ostatnich numerów Jesli (12'2000). - "Oni wręcz wtargnęli do niej w połowie lat dziewięćdziesiątych, z nadzwyczajną łatwością zdobywając miano wiodących prozaików. Już pierwsza ich książka zdobyła nagrodę (...) dla najlepszego utworu ukraińskiej fantastyki, a rok później kijewski duet otrzymał nagrodę Euroconu dla najlepszych europejskich fantastów roku (następnie ich utwory zebrały niemalże komplet nagród w dziedzinie fantastyki, przyznawanych na terytorium Wspólnoty Niepodległych Państw).

Trudno było uwierzyć, że w fantastyce byli nowicjuszami. Przeciwnie: dojrzali, niezależni, z własnym światem, intonacją i stylem. "Można odnieść wrażenie, że pojawili się w naszych czasach prosto z okresu romantyzmu - na tyle jasno czuć w ich prozie tego niespokojnego ducha, który poruszał piórem lorda Byrona, kreślił nerwowe łamańce w fabułach Mary Shelley i tworzył przepiękne rysy bohaterów Goethego" - pisał w posłowiu do autorskiego zbioru M. i S. Diaczenko "Korni kamnia" petersburski krytyk S. Biereżnoj.

Kim są pisarze, o których z takim uznaniem wypowiadają się zarówno krytycy gatunku, jak i sami czytelnicy? Czy rzeczywiście powyższe peany na ich cześć znajdują uzasadnienie?

Marina i Siergiej Diaczenko
Marina i Siergiej Diaczenko są Ukraińcami piszącymi po rosyjsku, mieszkają i pracują w Kijowie. Marina urodziła się w 1968 roku, jest zawodową aktorką. Wykłada sztukę scenicznej wymowy w Kijewskim Instytucie Teatralnym. Siergiej urodził się w 1945 roku. Z wykształcenia lekarz-psychiatra, kandydat nauk biologicznych, autor scenariuszy do wielu popularno-naukowych i fabularnych filmów.

Na niwie fantastyki zadebiutowali w 1994 roku powieścią "Priwratnik", otwierającą tetralogię "Skitalcy". Przy użyciu atrybutów charakterystycznych dla utworów fantasy udało się autorom stworzyć coś więcej, niż tylko interesującą, debiutancką powieść. M. i S. Diaczenko położyli nacisk nie na akcję jako taką, lecz na wybory, których dokonywać muszą bohaterowie "Priwratnika"; problematyka ta stanie się tematem przewodnim również ich późniejszych dzieł. Bohater powieści, mag - nie mag, utracił wszystko, co posiadał - w tym miłość i magiczną moc; teraz musi odnaleźć swoje nowe "ja".

Kolejną książką małżeństwa Diaczenków był zbiór "Rituał" (1996). W tytułowym tekście autorzy podejmują kolejny ze swoich wielkich tematów - zakazaną miłość. Jest to opowieść o smoku, zakochującym się w niezbyt rozgarniętej księżniczce, rzuconej mu - zgodnie z pradawnym obyczajem - na pożarcie. Niedoszła ofiara odnajduje w smoku poetę, smok w księżniczce - piękność, u stóp której można złożyć swe serce.

W tym samym roku ukazuje się "Szram" (druga część cyklu "Skitalcy", luźno powiązana z częścią pierwszą), za który M. i S. Diaczenko otrzymali nagrodę "Miecz w kamieniu" za najlepszą powieść fantasy lat 1995-1999. Powieść stanowi studium nienawiści kobiety do zabójcy jej męża, nienawiści przechodzącej stopniowo w zrozumienie, współczucie i wreszcie - w miłość. To dzięki niej o Diaczenkach zacznie się mówić jako o tych, którzy przełamali schematy literatury fantasy.

Rok 1997 przyniósł trzy kolejne powieści - "Skrut", "Priejemnik" oraz "Wied'min wiek"; osiągnięcie godne podziwu, zwłaszcza jeśli zważy się, że dwie z nich - poza drugą - są warte najwyższej uwagi. Bohater "Skruta" staje przed koniecznością dokonania wyboru - czy może dla ratowania ukochanej żony poświęcić życie innej kobiety? Autorzy skupiają się przy tym na samym wyborze, a nie na skutkach, jakie ów wybór przyniósł. "Priejemnik", trzeci tom "Skitalców", uznawany jest przez niektórych krytyków za najsłabsze dzieło autorskiego duetu, powielające problematykę "Szrama". Akcja trzeciej z wymienionych powieści toczy się natomiast we współczesnym europejskim mieście, nawiedzonym przez postaci z zachodnioukraińskiej mitologii: wiedźmy, niawki, czugajstry. Nadchodzi apokalipsa, przyjście wiedźmy-matki; zbliżającej się katastrofie próbują zapobiec siły inkwizycji, której funkcjonariusze zmuszeni są działać z okrutną bezwzględnością. W takim świecie rodzi się miłość pomiędzy inkwizytorem a jedną z wiedźm...

Okładka książki
W 1998 roku światło dzienne ujrzała "Pieściera" (zdobywczyni nagrody "Księżycowy miecz"). Przedstawili w niej autorzy dwa światy: ludzi i mutantów; światy te wzajemnie się przenikają: ludzie w snach przenoszą się do sąsiedniej krainy, gdzie do głosu dochodzą ich najniższe, zwierzęce instynkty. Mutanci swą agresję przenoszą do świata ludzi - i nikt ani tu, ani tam nie może czuć się bezpiecznie. Jak napisał jeden z krytyków, "Pieściera" to "książka o przemocy, miłości, sztuce, przeznaczeniu. O korzeniach przemocy, leżących w ludzkiej naturze. O sztuce, która owe korzenie utrwala, wystawia na pokaz i daje nadzieję, O miłości, stanowiącej przeciwieństwo zarówno przemocy, jak i walce z nią - walce, która w konsekwencji nieubłaganie doprowadzi do nowej przemocy". Za pochodzącą z tego samego roku mikropowieść "Goriełaja Basznia" Marina i Siergiej Diaczenko otrzymują prestiżową nagrodę "Interpresskonu".

W 1998 roku powstała również czwarta część cyklu "Skitalcy", "Awantiurist"; opublikowano ją jednak dopiero dwa lata później. Powieść rozwija problematykę podjętą w trzech wcześniejszych tomach serii.

W roku 1999 ukazały się trzy kolejne powieści - "Rubież", "Kazn'" oraz "Armagied-dom". Pierwsza z nich, napisana do spółki z Andriejem Walentinowem i H. L. Oldim, stanowi pasjonującą mieszaninę fantasy, powieści historycznej (część akcji toczy się w miejscu bardzo przypominającym osiemnastowieczną wieś ukraińską), opowieści ezoterycznej z kolejną koncepcją światów równoległych. Jest to utwór o przekraczaniu granic - granic zewnętrznych, granic pomiędzy światami, ale także i o pokonywaniu naszych, ludzkich ograniczeń. Jest również "Rubież" o końcu świata, końcu, który zwiastują narodziny syna jednego z upadłych aniołów, Lucyfera, niosącego - o ironio - owemu światu możliwość ratunku.

"Kazn'" to opowieść o zemście, zemście zaborczego, dominującego, lecz sfrustrowanego mężczyzny, którego ośmieliła się porzucić jego żona. Kobieta trafia kolejno do światów (wirtualnych?), w których funkcjonuje - w każdym inna - zdeformowana wersja znanego nam systemu prawnego. W każdym z owych światów Irena zostaje poddana szczególnej próbie, wymagającej dokonania trudnego, moralno-etycznego wyboru (więcej o tej książce napisałem w 125 numerze "Miesięcznika", fanzinu Śląskiego Klubu Fantastyki). "Kazn'" zdobyła nagrodę "Sigma-F" dla najlepszej powieści fantastycznej roku.

Akcja "Armaged-doma" toczy się na współczesnej Ukrainie (z nieco tylko zmienioną geografią). Co dwadzieścia lat światem wstrząsają wydarzenia porównywalne z biblijną apokalipsą: deszcze meteorytów, wybuchy wulkanów, ataki potworów rodzących się w głębinach mórz... Jedynym ratunkiem są tajemnicze Wrota; można w nich przeczekać ciężki czas. Co dwadzieścia lat cywilizacja ulega zniszczeniu, by potem, przez następne dwudziestolecie, powstawać od nowa. Przy tym wiele zdaje się wskazywać na to, że i Apokalipsę, i Wrota zesłała ta sama siła.

Ponadto Marina i Siergiej Diaczenko opublikowali dwa tomy opowiadań - "Korni kamnia" (1999) oraz "Rituał" (2000).1

NOTKI

Okładka czasopisma

  • Nakładem moskiewskiego wydawnictwa Centropoligraf ukazał się pierwszy numer kwartalnika "Nasza fantastyka". Oprócz prozy - autorstwa m.in. Władimira Wasiliewa, Jurija Nikitina, H. L. Oldiego, Aleksandra Bacziły i Andrieja Pliechanowa (nadto cała gama mniej znanych autorów) - dział krytyczny, recenzje oraz wywiad z Andriejem Pliechanowem, rosyjskim prekursorem słowiańskiej odmiany fantasy.
  • W grudniowym numerze Zwiezdnoj dorogi znaleźć można mikropowieść Olega Palieka oraz opowiadania Olega Marina, Konstantina Bojandina, Alichana Aliwerdijewa, Wasilija Gołowaczewa i Olega Owczinnikowa. Nazwiska - poza może Gołowaczewem - stosunkowo mało znane. Nie najlepsze rokowania. W pierwszym numerze tegorocznym natomiast - kolejna mikropowieść Olega Palieka oraz opowiadania: H. L. Oldiego, B. Iwanowa, Olega Marina, Aleksieja Lebiediewa, Andrieja Szczupowa, Wasilija Prozieriewa i Wasilija Kupcowa.
  • W styczniowym Jesli tylko jeden rodzimy utwór - mikropowieść Siergieja Kuprianowa.
  • Z kolei w styczniowym Fantomie znaleźć można dwa utwory made in Russia - ich autorami są Aleksiej Szwedow oraz Aleksiej Smirnow.
  • "Posliednij Don Kichot" Mariny i Siergieja Diaczenków, o którym pisałem w poprzedniej edycji "Wiatru", doczekał się (już!) adaptacji scenicznej. Premierowe przedstawienie odbyło się na deskach Narodowego Państwowego Teatru Sztuki Rosyjskiej im. Liesi Ukrainki w Kijowie w dniu 5 września 2000 roku, a więc już w dwa miesiące po publikacji literackiego pierwowzoru na łamach Jesli. Przedstawienie ma ponoć zostać przedstawione również polskim widzom.

OSTATNIO PRZECZYTANE - JAK NAJKRÓCEJ

  • Andriej Łazarczuk - "Iz tiemnoty" (wyd. AST, 2000 r., seria Zwiezdnyj Łabirynt, nr ISBN: 5-17-001009-5) - zbiór starszych tekstów autora z czołówki rosyjskiej fantastyki, prawie u nas nie znanego (dwa, może trzy opowiadania Łazarczuka opublikował jakiś czas temu Feniks, w tym zamieszczone w niniejszym zbiorze "Swiaszczennyj miesac Ryn'" oraz "Mumia"). Większość tekstów godnych polecenia - w szczególności przypadły mi do gustu "Zierkała" oraz opowiadanie tytułowe. Znaleźć tu można również wielokrotnie nagradzany tekst "Żiełtaja podwodnaja łodka "Konsomoliec Mordowii"", napisany do spółki z Michaiłem Uspienskim.
  • Kir Bułyczow - "Korałłowyj zamok" i "Razum dlia kota" (oba tomy ukazały się w serii Miry Kira Bułycziewa wyd. AST, oba w 2000 roku; nr ISBN: 5-17-000347-1 oraz 5-17-000522-9). Dwa znakomite zbiory opowiadań, grupujące teksty nie mieszczące się w żadnym ze znanych cykli autorstwa Bułyczowa. W pierwszym znaleźć można dwadzieścia cztery utwory powstałe w latach 1967-1976 (w tym opowiadanie, którym Bułyczow debiutował, tj. "Kogda wymierli dinozawry?"), w drugim - kolejnych trzydzieści pięć, powstałe w latach 1976-1997. Prawdziwa uczta dla fanów Bułyczowa! A, niestety, zaledwie mniej więcej połowa zamieszczonych tu opowiadań została przełożona na język polski.
  • Dalia Truskinowskaja - "Sumocznyj" (Jesli 10/92/2000) - skoro nasze domostwa znajdują się pod opieką domowych, dobrych, choć czasem również złośliwych duchów, to może i zwykła damska torebka bez sumocznego (torebkowy?) się nie obejdzie? Sympatyczne opowiadanko autorki zamieszkałej w Rydze - i nic więcej.
  • Julij Burkin, Konstantin Fadiejew - "Iskowierkannyj mir" (Jesli 10/92/2000) - kolejna opowieść ze światami równoległymi. Pewien Rosjanin w latach trzydziestych naszego wieku wysłany zostaje do Rumunii, by tam odrestaurować obraz o bliżej nieokreślonym pochodzeniu. Dzięki tej usianej niebezpieczeństwami wyprawie nasz bohater poznaje inną, alternatywną historię Rosji... Która z nich jest prawdziwa? Niestety, rzecz jest fatalnie, w irytującej manierze napisana, co znacznie psuje dobre wrażenie powstałe na początku lektury. Szkoda, bo spodziewałem się po Burkinie dużo więcej.

NOWE KSIĄŻKI

Wybrane nowości ostatnich dwóch miesięcy:

wyd. AST + Siewiero-Zapad Press, seria "Pierekriestok mirow":

  • M. i S. Diaczenko - "Szram" (wzn.),
  • M. i S. Diaczenko - "Priejemnik" (wzn.);


  • wyd. AST, seria "Miry Kira Bułycziewa":
  • "Wid na bitwu z wysoty" (wzn.), powieść z cyklu "Teatr cieni"; do tego samego cyklu należy m.in. powieść "Opieracja "Gadiuka", zrecenzowana przeze mnie w 127 numerze "Miesięcznika" ŚKF-u.


  • wyd. AST, seria "Zakliatyje miry" (utwory fantasy):
  • M. i S. Diaczenko - "Rituał", wznowienie powieści tytułowej, uzupełnione o nowe opowiadania: "Posliednij Don Kichot", "Zielenaja karta", "Zaklinanije", "Sliepoj wasilisk", "Chutor", "Wnie", "Maklier i magia" i "Kryło";


  • wyd. EKSMO-Press, seria "Absoliutnoje orużije":
  • J. Brajder, N. Czadowicz - "Disbat",
  • L. Wierszynin - "Siel'wa umiejet żdat'";

  • poza serią:
  • S. Łoginow - "Kartieżnik", poza tytułową powieścią - mikropowieść "Wokrug Hekuby", napisana wspólnie z A. Ryboszłykowem oraz opowiadanie "Na ostrije"; parodia - ponoć, jak wyraził się pewien krytyk, skrzyżowanie wiejskiej prozy (cokolwiek by to znaczyło) ze space operą w wydaniu rosyjskim;
  • LISTA BESTSELLERÓW KSIĘGARNI "OZON" - GRUDZIEŃ 2000, ROK 2000

    Na grudniowej liście - mała rewolucja. Co prawda pozycja Łukianienki nie została zagrożona, to w pierwszej dziesiątce pojawiły się trzy nowości. Choć tak naprawdę to tych nowości było tylko dwie, albowiem - z tego, co zrozumiałem - to oba tomy dzieła Pierumowa (to ten od jednej z wielu rosyjskich kontynuacji "Władcy Pierścieni" Tolkiena) i Cole'a (współautora cyklu Sten, jednego z większych gniotów, które ukazały się ostatnimi czasy w Polsce) sprzedawane były w komplecie. Ów van Zajczik (pseudonim?) to agent radzieckiego, a później rosyjskiego wywiadu, który w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia zaginął w tajemniczych okolicznościach w trakcie misji w Chinach...

    W całym roku 2000 monopol Łukianienki i braci Strugackich (jeśli, oczywiście, nie brać pod uwagę Wasiliewa i Pierumowa, współautorów w sumie dwóch pozycji z zestawienia) zdołał przełamać jedynie Andriej Łazarczuk z nienajlepszą moim skromnym zdaniem powieścią "Szturmfogiel'" (krótkie omówienie można znaleźć w pierwszej edycji Wiatru).

    GRUDZIEŃ
    11S. Łukianienko - "Blizitsia utro"AST 2000
    22S. Łukianienko - "Łabirint otrażenij"AST 1999
    35A. i B. Strugaccy - "Poniedziałek zaczyna się w sobotę. Bajka o trójce (2 warianty)"AST 1999
    46S. Łukianienko - "Fałszywije zierkała"AST 1999
    5-C. van Zajczik - "Dieło żadnowo warwara" 
    64S. Łukianienko, W. Wasiliew - "Dniewnoj dozor"AST 2000
    73S. Łukianienko - "Gienom"AST 1999
    89S. Łukianienko - "Chołodnyje bierega"AST 1998
    9-N. Pierumow, A. Cole - "Armageddon" t. 1Azbuka+EKSMO-press 2000
    10-N. Pierumow, A. Cole - "Armageddon" t. 2Azbuka+EKSMO-press 2000

    ROK 2000
    1S. Łukianienko, W. Wasiliew - "Dniewnoj dozor"AST 2000
    2S. Łukianienko - "Gienom"AST 1999
    3S. Łukianienko - "Łabirint otrażenij"AST 1999
    4S. Łukianienko - "Fałszywije zierkała"AST 1999
    5A. i B. Strugaccy - "Poniedziałek zaczyna się w sobotę. Bajka o trójce (2 warianty)"AST 1999
    6S. Łukianienko, N. Pierumow - "Nie wriemia dla drakonow"AST 1999
    7A. Łazarczuk - "Szturmfogiel'"AST 2000
    8S. Łukianienko - "Zwiezdy - chołodnyje igruszki"AST 1999
    9S. Łukianienko - "Rycari Soroka Ostrowow. Mal'czik i T'ma"AST 2000
    10S. Łukianienko - "Zwiezdnaja tien'"AST 1998




    1 Tekst powstał - przede wszystkim - w oparciu o dane ze strony Wtoroj blin oraz o artykuł "Romantiki pieczal'nowo obraza" autorstwa Jewgienija Charitonowa, opublikowany w Jesli Nr 12/94/2000, jak również - co chyba oczywiste - o własne wrażenia wyniesione z lektury utworów M. i S. Diaczenków.

    poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

    57
    powrót do początku
     
    Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
    { redakcja@esensja.pl }

    (c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
    Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.