Magazyn ESENSJA nr 3 (VI)
kwiecień 2001




poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

Przem FarlaN Łęczycki
  Brawo panie Rzepka...

        ...czyli "Dragon Ball" po polsku.

Zawartość ekstraktu: 80%
Okładka albumu
Mali chłopcy, w dziwnej pozie, energicznie wypowiadający "Kame Hame Ha" i matki zachowujące się równie energicznie co ich pociechy - to wcale nierzadki widok w polskich domach, a powód tych zachowań jest prosty - "Dragon Ball". Stacja RTL 7, decydując się na emisję serialu, prócz zwiększenia swojej oglądalności, zyskała wdzięczność wielu fanów japońskiej animacji.

Mimo, iż świat już dawno ochłonął po "DB", Polska dopiero teraz ma możliwość zaznajomienia się z mocą smoczych kul. A dzięki J.P. Fantastica możliwość ta jest pełniejsza, gdyż wydawnictwo, idąc za ciosem, rozpoczęło publikację mangi - dzieła o niebo lepszego (bo i powstałego wcześniej) niż film.

Światło dzienne ujrzały już dwa pierwsze tomy, kolejne publikowane będą w cyklu miesięcznym. Podobnie jak inne produkty spod znaku J.P.F. i ten nie grzeszy jakością wydania. Rozmazany gdzieniegdzie druk nieco psuje ogólne, bardzo pozytywne wrażenie.

Rzemieślnik - to słowo chyba najpełniej oddaje styl autora. Akira Toriyama nie jest rysownikiem, przy którego kresce zatrzymujemy wzrok na dłużej - brak w niej artyzmu i tyle. Ale pan Toriyama wszelkie braki nadrabia humorem. Wywołujące duże napady śmiechu, często sprośne żarty ubawią nawet największego twardziela. Trudno jednak byłoby się zdobyć na uśmiech, gdyby nie znakomite tłumaczenie Rafała 'Kabury' Rzepki.

O zawiłościach translacji opowiada sam Rafał:

Okładka albumu
"Toriyama jest nie lada wyzwaniem dla tłumacza. Przeważnie "Dr. Slumpa" i "Dragon Balla" przekładam dwa razy dłużej niż inne mangi. W przeciwieństwie do "zwykłych" tłumaczeń tekstowych, translacja komiksów wymaga rozróżnienia stylistycznego: poszczególni bohaterowie mają swoje gwary, ulubione zwroty, słówka, a także charakterystyczne nawyki językowe, jak np. częstsze niż zwykle używanie zmienionego szyku wyrazów. Najtrudniejszy jednak, ale i zarazem najciekawszy do oddania jest humor. Zmusza mnie on do straszliwego główkowania. Co zrobić, by nieprzetłumaczalną dosłownie kwestię przełożyć tak, aby sens był ten sam i była zgodność z rysunkiem? W "Dr. Slumpie" jest mi łatwiej, gdyż tytuł nie był znany, nim zaczęto go wydawać; mam więc pełną dowolność w tłumaczeniu nazw własnych. Trochę inaczej jest ze Smoczymi Jajami (w tym miejscu dziękuję Wydawnictwu J.P.F., iż nie ugięło się pod presją żądań o "absolutną zgodność z serią TV"), gdzie czytelnicy biorą komiks do ręki z "bagażem anime", od którego trudno im się uwolnić. Rozumiejąc przyzwyczajenia, i nie chcąc wprowadzać swojego "na siłę", staram się poprzez Internet konsultować nazewnictwo z fanami w Polsce. Minusem tej interakcji są nerwy, kiedy jest się pouczanym przez osoby, których nie wiedzą o języku japońskim i tłumaczeniu niczego, ale "im się tak wydaje", albo "bo w wersji angielskiej jest inaczej."

A oto co Rafał sądzi o autorze "Dragon Balla":

"Toriyama jest jednym z niewielu przykładów oryginalności w komiksie japońskim dwóch ostatnich dekad XX wieku. Stąd też chyba popularność obu serii. W dzisiejszej Japonii nie jest łatwo narysować coś, czego jeszcze nie było, dlatego też tytuły (takie jak np. popularny za granicą "X") będące zlepkiem wyświechtanych już tematów narysowanych "inną kreską", są mało znane i mało poważane. Nawet jeśli Smocze Kule i opowiastki o robocie z Pingwinówka nie są najlepszym produktem eksportowym Japonii, to i tak nikt nie potrafi zaprzeczyć ich popularności.

I jeszcze jedno: Japończycy w naszych oczach to naród zmechanizowanych panów pod krawatem, którzy uczyli się od dziecka jak nie okazywać uczuć, kiedy tak naprawdę to świntuszący jajcarze, którzy najczęściej robią nas w przysłowiowego balona. A twórca Jurasa Spadkowskiego odsłania nam rąbek pilnie skrywanej tajemnicy..."

... i choćby dlatego wartą sięgnąć po nową serię J.P. Fantastica.


Wydawnictwo: Japonica Polonica Fantastica
ISBN serii: 83-88803-00-X
Cena: tom 1 - 9,90 PLN; kolejne - 13 PLN
192 strony w czerni i bieli; format książeczkowy

poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

32
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.