nr 03 (XXV)
kwiecień 2003




powrót do indeksunastępna strona

Anna Kańtoch
  Zgubne tempo

        Iwona Surmik "Talizman złotego smoka"
Recenzja nadesłana na konkurs Esensji.

Zawartość ekstraktu: 70%
'Talizman złotego smoka'
'Talizman złotego smoka'
"Talizman złotego smoka" to pierwsza powieść Iwony Surmik - autorki znanej do tej pory z opowiadań publikowanych w "Feniksie" i "Science Fiction". Zarówno opowiadania, jak i powieść, dzieją się w tym samym świecie - niezbyt oryginalnym co prawda, quasi-średniowiecznym, brutalnym, z czymś w rodzaju Inkwizycji ścigającej Obdarowanych, czyli ludzi posiadających magiczne talenty. Na uwagę zasługuje natomiast panująca w Imeskarii religia monoteistyczna, lepiej pasująca do owych palonych na stosach czarownic, niż przeważający w książkach fantasy politeizm.

Także i fabuła nie poraża oryginalnością. Główna bohaterka, Albana, dorasta w puszczy, wychowywana przez zdegenerowane plemię okrutnych i prymitywnych Keranów, którzy zabili jej matkę. Gdy decyduje się na ucieczkę, niespodziewanie ujawniają się w niej magiczne zdolności... Kto, przeczytawszy kilka pierwszych rozdziałów, dojdzie do wniosku, że rudowłosa dziewczyna o niecodziennej urodzie, nosząca na piersiach znamię w kształcie złotego smoka, jest kimś niezwykłym, ten oczywiście będzie miał rację. Powieść napisana jest jednak sprawnie, jest w niej sporo elementów zdolnych zaciekawić czytelnika, dlatego uznałabym "Talizman złotego smoka" za bardzo udany debiut gdyby nie pewne wady, a właściwie jedna, z której wynikają wszystkie pozostałe. Mam na myśli zbyt szybkie tempo powieści. Większość autorów fantasy lubi bawić się w opisywanie nieistotnych szczegółów, Iwona Surmik natomiast przesadza w drugą stronę, ograniczając się do podania czytelnikowi jedynie kluczowych elementów snutej opowieści. Owocuje to między innymi nadmierną ilością przypadków. Jeśli Albana ratuje w puszczy życie małemu chłopcu i w podzięce dostaje od niego medalion, to zarówno medalion, jak i to spotkanie, mają ogromne znaczenie dla przyszłych losów bohaterki: jeden z bohaterów wozi ze sobą Puchar Zaślubin, który w czasie podróży nie jest mu do niczego potrzebny, ale dzięki któremu może poślubić przypadkiem napotkaną w lesie dziewczynę itp. Wszystko to, co w bardziej rozbudowanej powieści sprawiałoby wrażenie zwyczajnych zbiegów okoliczności, zdarzających się przecież w życiu, w "Talizmanie złotego smoka" wygląda chwilami tak, jakby autorka na siłę naginała fabułę stworzonej przez siebie historii, by jak najszybciej doprowadzić do finału.

Na skrótowości książki cierpi także nastrój. Ot, choćby taki przykład - mamy tajemnicę związaną z zakończeniem historycznej wojny ze smokami. Według oficjalnej wersji smoki przegrały ze zjednoczonymi wojskami ludzi, wspomaganymi magicznymi mocami Obdarowanych. Jednak niektórzy sądzą, że to zbyt mało, by skłonić smoki do wycofania się. Jaką bronią naprawdę dysponowali Obdarowani? Albana wyrusza, by poznać tajemnicę. Odpowiedź znajduje w ruinach miasta Celebon, gdzie okazuje się, że... No właśnie. Rozwiązanie zagadki jest naprawdę pomysłowe, ale mogłoby być znacznie ciekawsze, gdyby autorka więcej miejsca poświęciła budowaniu nastroju - cóż bowiem lepiej wzmaga dreszczyk przyjemnej grozy jak nie mroczne ruiny skrywające dawną tajemnicę?

To samo dotyczy całości powieści. Czytając ją, miałam wrażenie, że autorka nie do końca wykorzystuje zawarty w niej potencjał. Charaktery bohaterów są ciekawie zarysowane, ale przydałoby się je nieco pogłębić. Najciekawszą postacią jest zdecydowanie Albana. Iwona Surmik, opisując jej charakter, stara się odejść od schematu, według którego bohater powinien być dobry i szlachetny niezależnie od licznych krzywd, jakie spotykają go ze strony innych. Albana jest taka, jaka powinna być dziewczyna wychowana wśród na wpół dzikich leśnych rozbójników. Jest nieufna, okrutna, potrafi zranić nawet osoby starające się okazać jej sympatię.

Nie podoba mi się natomiast postać głównego czarnego charakteru w tej historii. Najwyższy Kapłan Zebon jest chudy, łysy, ponury i w podziemiach zajmuje się sporządzaniem trucizn - doprawdy dało by się tu wymyślić coś oryginalniejszego, choć i w jego charakterze znajduje się pewien rys świadczący o tym, że jest to postać potencjalnie znacznie bardziej interesująca.

Jako samodzielna pozycja "Talizman złotego smoka" jest sympatycznym, łatwo i szybko przyswajalnym czytadłem. Otwarte zakończenie sugeruje jednak dalszy ciąg i jeśli w następnej części (częściach?) autorka zdecyduje się trochę bardziej rozwinąć tę opowieść, całość może stać się jednym z ciekawszych cykli polskiej fantasy.



Iwona Surmik "Talizman złotego smoka"
RUNA 2002
ISBN 83-917904-1-X
Gatunek: fantasy
Cena: 23,50 zł
Str. 298
Zobacz opublikowany w Esensji fragment powieści
Kup w Merlinie

powrót do indeksunastępna strona

100
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.