nr 04 (XXVI)
maj-czerwiec 2003




powrót do indeksunastępna strona

Głodny
  RPG Original Soundtrack

        RPGowe wydawnictwa muzyczne Midnight Syndicate

'Vampyre. Symphonies from the Crypt'
'Vampyre. Symphonies from the Crypt'
Piekielnie gorąco. Otwieram lodówkę, sięgam po piwo. W zamyśleniu obracam w dłoni chłodną puszkę. Mój wzrok przykuwa nagle wyraźny znaczek wydrukowany na opakowaniu: d20. "Otwierać zgodnie z zasadami D&D 3 ed."... Żart? Tylko trochę.

Jestem pewien, że ludzie w "Wizards of the Coast", którzy wpadli na pomysł wydania trzeciej edycji najsłynniejszego systemu RPG (przynajmniej po amerykańskiej stronie Atlantyku) i udostępnienia licencji na tworzenie gier zgodnie z jego zasadami, powiedzieli sobie kiedyś: "Zróbmy coś, co byłoby Windowsem w świecie RPG"...

Nie jestem paranoikiem. Nie boję się, że za 5-10 lat cały rynek zostanie zdominowany przez D&D. Nawet lubię ten system. Wbrew pozorom, jest to świetne rozwiązanie dla graczy i MG. Dostają przecież do dyspozycji ogromną ofertę gier, dodatków itp., nad którymi pracują najlepsi ludzie w branży. Ponadto, d20 jest znakomitą szansą dla wielu "garażowych wydawnictw", które mają dużo do powiedzenia w temacie RPG, jednak z różnych przyczyn (choćby finansowych czy marketingowych) nie są w stanie same zaistnieć na rynku. Same, czyli bez wsparcia ze strony "Wizardów".

Silną stroną d20 jest właśnie to, że gracze dostają bogatą ofertę wydawniczą, dzięki - bezdyskusyjnie - otwartej dla innych uczestników rynku RPG licencji d20. Podczepienie się pod nią zwiększa szansę na potencjalny sukces i produktu, i producenta.

Piszę o tym nie bez kozery. W sierpniu 2003 na rynku pojawi się bowiem pierwsza oficjalna ścieżka dźwiękowa do gier z rodziny D&D. Wydawcą płyty będzie od lat okupująca "niszę podkładów muzycznych do RPG", amerykańska firma Midnight Syndicate.

Na CD znajdzie się instrumentalna muzyka w wykonaniu orkiestrowym oraz szereg efektów dźwiękowych, stworzonych z myślą o wykorzystaniu jako tło w sesjach gier fantasy. Według zapewnień wydawcy, MG nie będzie musiał już ślęczeć nad swoją płytoteką, by przygotować zestaw "klimatycznych kawałków" na sesję (ach, kto tego nie przeżył?). Wystarczy jeden CD i odpowiednie "przeskakiwanie" między utworami, by wraz z muzyką powędrować w krainy pełne smoków, magicznych ruin, zapomnianych katakumb...

Logo D&D
Logo D&D
Oczywiście wszystko pod auspicjami "Wizards of the Coast" i z odpowiednim logiem...

Jak wspomniałem, Midnight Syndicate nie jest nowicjuszem na rynku. Od sześciu lat nagrywa płyty ze ścieżkami dźwiękowymi do gier. Do tej pory jednak firma specjalizowała się w gotyckiej muzyce do sesji grozy. Zresztą - jak samo wydawnictwo się chwali - jego CD są jednym z najczęściej wykorzystywanych podkładów na imprezach z okazji Halloween...

Najmłodszym "dzieckiem" Midnight Syndicate jest CD "Vampyre. Symphonies from the Crypt". Płyta zawiera 17 utworów i, jak można wnioskować z tytułu, przeznaczona jest do "odsłuchiwania" w trakcie gier o tematyce grozy.

Nie jestem recenzentem muzycznym. Nie aspiruję też do takiego miana. Jestem za to graczem i MG - i jako taki mogę powiedzieć, że płyty słucha się świetnie. Idealnie wpisuje się swoim gotyckim nastrojem w sesje np. "Wampira". Muzycy subtelnie budują napięcie. Jednocześnie jednak nie zapominają o tym, że ich utwory mają być tłem, a nie treścią przygód. A taka przecież ma być rola "rasowego" soundtracka.

Jeśli płyta z muzyką do D&D będzie chociaż w połowie tak trafiona jak "Vampyre", to moim zdaniem może stać się prawdziwym przebojem wśród fanów RPG. I to jest ta "jasna strona mocy" d20...

PS. Więcej o muzyce Midnight Syndicate znaleźć można na www.midnightsyndicate.com

powrót do indeksunastępna strona

96
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.