 |  | 'Głaz gorejący' | Przez pewien czas myślałem, że po znakomitym "Królewskim smoku" i "Księciu psów" polskie wydanie cyklu "Korona gwiazd", autorstwa Kate Elliott, wyhamowało na wydawniczym zakręcie. Bardzo się ucieszyłem, kiedy okazało się, że mylę się haniebnie, bo "Głaz gorejący", następny tom cyklu, dotarł na nasze księgarskie lady i możemy dalej zapoznawać się z tą interesującą opowieścią. Radość moja jest tym większa, że cykl, mimo rozrastania się, nie traci na jakości. Tak jak w poprzednich tomach, autorka nie szczędzi wydarzeń. Dzieje się wiele, pokaźna grubość książki jest w pełni usprawiedliwiona. Mało w niej rozdymania watą i marginaliami, "Głaz gorejący" nadziany jest smakowitym, fabularnym mięsem. Świat rozpędza się - formują się nowe, zaskakujące czasami sojusze, pękają zaś stare, zdawało by się niewzruszone, zależności. Najazdy z północy ustały, ale na miejscu mieszkańców Wendaru i Varre nie cieszyłbym się za bardzo, bo to jedynie cisza przed burzą. W międzyczasie łeb podnoszą barbarzyńcy ze Wschodu, zresztą wyposażeni w bardzo ciekawe polonicum. Król Henryk widzi na południu szansę, z której zamierza skorzystać, nie przeczuwa jednak, jak bardzo żywe są konflikty rozdzierające królestwo w poprzednich tomach. No i herezja, herezja oczywiście nadchodzi. Rozbudowanej warstwie politycznej towarzyszy równie skomplikowana gra magiczna. W "Głazie gorejącym" więcej jest czarowania, obszerniej również wyjaśniono sposób działania magii. I wychodzi to książce bokiem, co ciekawe. Okazuje się, że najmocniejszym punktem całej historii są zwykłe ludzkie losy oplecione dookoła wielkich światowych dramatów. Postacie, ich charaktery i ich przygody to jest bowiem to, co tygrysy lubią najbardziej. Autorka prowadzi swoich bohaterów pewnie, starannie kształtuje ich charaktery i umie dopasować je do świata. "Głaz gorejący" ma swoich bohaterów pozytywnych i negatywnych, jest kogo polubić i znienawidzić. A że los wikła ludzkie ścieżki, tak w życiu, jak i w literaturze, to kilka postaci ląduje w najmniej oczekiwanych miejscach. Ilość i skala nieoczekiwanych rozwiązań fabularnych lokuje "Głaz gorejący" wysoko ponad przeciętnymi powieściami fantasy. Zarazem są to niespodzianki bardzo rozsądne i mądrze wywiedzione, nie ma tu nic nie mieszczącego się w ramach fabuły oraz świata i jego praw. Ciekawe że postaciami najbardziej godnymi potępienia wydali mi się fanatycy idei - obłąkańczo antycieleśni i niebiańsko zarozumiali matematycy oraz księżniczka Talia, która swój spaczony ciężkim dzieciństwem charakter usiłuje zasłonić ślepą wiarą. Wielokrotnie próbowałem w sobie wykrzesać zrozumienie dla tej nieszczęsnej kobiety, ale bezskutecznie. "Głaz gorejący" to dobra rozrywkowa powieść, osadzona w arcyciekawym świecie, napisana interesującym stylem, umiejąca zaskoczyć czytelnika coraz to nowymi splotami fabuły i zakamarkami ludzkiego charakteru.
Kate Elliott "Głaz gorejący" (The Burning Stone) Przekład: Joanna Wołyńska Zysk i S-ka 2003 ISBN 83-7150-941-3, gatunek: fantasy Kup w Merlinie |
|