 | '2003 no words' | W maju 2003, nakładem niewielkiego włoskiego wydawnictwa Megaton (Luca Bonanno Edditore), ukazała się antologia komiksu bez słów "2003 no words". Na 168 stronach znalazło się 28 czarno-białych opowieści twórców z Europy, USA, Brazylii, a nawet Hawajów. Antologia "2003 no words" jest coroczną publikacją, której celem jest prezentacja młodych twórców komiksu w nowym milenium. Dotychczas ukazały się dwie tematyczne części antologii: "Odissea nello SCHIZZO" (2001) oraz "Ventitre autori" (2002). Cechą antologii tematycznych jest to, że zazwyczaj prezentują komiksy bardzo zróżnicowane zarówno pod względem stylu, jak i treści. Nawet, jeśli treść kryje się pod wspólnym szyldem, jakim w przypadku "2003 no words" jest komiks niemy. Większość prac w antologii utrzymana jest w stylistyce wyrosłej z tradycji komiksu undergroundowego. Na przykład "Roma Tremini: Una Storia Vera" jest prawdziwą opowieścią o starciu z twardą rzeczywistością i równie twardymi, co chamskimi, policjantami, a "K.O.K" przypomina stylem komiksy nestora amerykańskiego undergroundu Charlesa Burnsa. Zdarzają się również prace o charakterze artystycznym (bliski "Morfołakom" Mateusza Skutnika "Peel off Mask"), semi-realistyczne ("Sunday 15:25") lub humorystyczne ("One Fine Day on the Beach in Hawaii").  | Tylna strona okładki | Na szczególną uwagę zasługuje liczna reprezentacja twórców włoskich. Tomasso Eppesteingher, Andrea Bruno oraz Salvo Santonocito stworzyli trzy zupełnie różne komiksy, posługując się zbliżoną, bardzo uproszczoną techniką, kreśląc kilka prostych, mniej lub bardziej zagęszczonych kresek. Jest to o tyle ciekawe, że przy minimum środków osiągnęli wiele wyrazu. "Petrolio" Eppesteinghera wyraźnie pozostaje pod wpływem wydarzeń 11 września. Bohater wyrwany gwałtownie w powietrze, w finale komiksu napotyka samolot oraz dwa prostopadłościenne budynki. "Come Faccio a non pensarci" to ulotna opowieść wakacyjna, a pozbawiony tytułu komiks Andreas (zapewne część większej całości) przenosi czytelnika w wycinek trudnej, zapewne powojennej rzeczywistości. Na kartach antologii nie zabrakło Polaków. Nasz kraj reprezentował Marek Turek komiksem "Mystic Clock's Killer". Ta dosyć metaforyczna, ale w gruncie rzeczy prosta historia, została zrealizowana z dużą dojrzałością narracyjną. W "2003 no words" zdecydowanie zabrakło natomiast "Popmana" Tomka Tomaszewskiego, który stylem doskonale pasowałby do klimatu antologii. W "2003 no words" znalazły się również komiksy naszych południowych sąsiadów Czechów, znane polskim czytelnikom choćby z wystaw Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi. Swoje komiksy zaprezentowali Jiri Grus ("Rendez-vous"), Tomas Prokupek ("Klacek & Fracek"), Jiri Zimcik z nieznanym w Polsce "Sunday 15:25", opowiadającym o tym, co wydarzyło się o 15:25 w pewne niedzielne popołudnie, a także Tomas Kucerovsky z dojrzałą graficznie i urzekającą swoją prostotą "Pohadką". Okładkę "2003 no words" wykonał Daniel Egneus, prezentujący ciekawy i oryginalny styl (intrygujący szczególnie w wersji kolorowej). Książkę przygotowano w dwóch wersjach - zwykłej (format A5) i kalendarzowej (powiększonej).
"2003 no words" wydawnictwo: Megaton (Luca Bonanno Edditore) objętość: 168 stron format: A5 (wersja książkowa) cena: 10 euro |
|