 |  | 'Nekroskop III: Źródło' | Trzecia część cyklu Briana Lumleya rozpoczyna się blisko dziesięć lat po zakończeniu poprzedniego tomu. Jazz Simmons, agent brytyjskiego wywiadu, przybywa do Związku Radzieckiego, aby zbadać tajną bazę wojskową kryjącą się w środkowej części Uralu. Rosjanie - pod kryptonimem "Projekt Perchorsk" - opracowują tu zupełnie nowy rodzaj broni, dzięki której obejmą prowadzenie w wyścigu zbrojeń. Jednak pierwsze próby kończą się katastrofą, w wyniku nieudanego eksperymentu wyzwolona zostaje niespotykana ilość energii i na terenie wydrążonej w górach Uralu bazy otwiera się portal do innego świata. Świata wampirów.
Jazz zostaje schwytany i uwięziony w bazie, gdzie poznaje historię portalu, który w chwili jego przybycia do Związku Radzieckiego istnieje już od blisko dwóch lat. Rosjanie opowiadają o właściwościach bramy oraz kilku dziwnych i groźnych istotach, które się z niej wyłoniły. Chętnie zdradzają tajemnice agentowi obcego wywiadu, gdyż wkrótce Jazz ma zostać zmuszony do przejścia przez portal. Nie jako pierwszy - do odwiedzenia świata wampirów wysłano wcześniej kilka innych osób, jednak żadnej nie udało się powrócić czy przekazać choćby sygnału radiowego.
W tym momencie dość niespodziewanie cykl "Nekroskop" zamienia się w mroczną opowieść fantasy. Opowieść, trzeba przyznać, całkiem udaną. W równoległym świecie, w którym toczy się ponad połowa powieści, egzystuje kilka ziemskich ras (wilki, nietoperze oraz niewielkie plemiona ludzi), jednak dominującymi istotami są występujące w różnych formach wampiry, zamieszkujące skalne zamczyska i toczące między sobą wieczne wojny. Wizja i pomysły Lumleya fascynują. "Źródło" w ogóle długo sprawia wrażenie najlepszej z dotychczas wznowionych części cyklu i jest tak do czasu pojawienia się głównego bohatera serii, Harry'ego Keogha. Powieść, jak i poprzednia część, ma dziwną strukturę. Przez większą część książki centralną postacią jest Jazz. Harry pojawia się późno i zaczyna stopniowo spychać agenta na dalszy plan, by – gdy ten jest już niepotrzebny – wyrzucić go z powieści niemal całkowicie. Na nieszczęście Harry jest nadal poprzez swoje nieograniczone moce postacią niebywale nudną. Znów skacze w czasie i przestrzeni, rozmawia z umarłymi, a przy pomocy tych i innych jeszcze sztuczek jest w stanie wyjść bez szwanku z każdej opresji. Po wypłynięciu Harry'ego na pierwszy plan, fabuła zaczyna się sypać, a autorowi nie pozostaje nic innego, jak zakończyć powieść (podobnie jak poprzednie) wątpliwą atrakcją w postaci pełnej fajerwerków rozpierduchy, w której Harry może zaprezentować pełnię swoich możliwości.
Lumleyowi nie brak pomysłów i barwnego stylu pozwalającego przekazać je w interesujący sposób czytelnikom. Słabiej wychodzi mu niestety sklecenie z nich jakiejś sensowniejszej fabuły, a dokładniej: sklecenie fabuły, w której znajdzie się miejsce dla superbohatera. Bo postać Harry'ego już od poprzedniej części ciągnie cykl w dół. Można by go pewnie ukatrupić, ale cóż z tego. Na horyzoncie pojawił się już obdarzonymi znacznie potężniejszymi mocami potomek Harry'ego...
Brian Lumley "Nekroskop III: Źródło" ("Necroscope III: The Source") Vis-a-vis/Etiuda 2003 Tłum. Stefan Baranowski ISBN 83-918255-7-4 Str. 416 Cena: 28,90 zł Kup w Merlinie Ekstrakt: 70%
|
|