 |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma | "Z ciała i z duszy" to trzecia powieść Michaela Cunninghama, autora "Domu na krańcu świata" i głośnych, nagrodzonych Pulitzerem "Godzin". Wykorzystując tym razem konwencję sagi, autor dalej obraca się w tych samych kręgach tematycznych: upadek modelu rodziny, homoseksualizm, borykanie się z otaczającą rzeczywistością i własnym wnętrzem.
Akcja powieści rozpoczyna się w roku 1935 i obejmuje sto lat dziejów rodziny Stassos. Constantine, nestor rodu, jest greckim emigrantem, który przybywa do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Zrodzone z wielkiej miłości małżeństwo z Mary Cuccio, z upływem lat chyli się ku upadkowi. Troje dzieci nie potrafi nawiązać kontaktu z rodzicami i jak najszybciej się usamodzielnia: najstarsza Susan ucieka w małżeństwo, w którym nie zazna szczęścia, homoseksualista Billy przeciwstawia się wszystkim ogólnie przyjętym normom, a najmłodsza Zoe, outsiderka, popada w narkomanię. W końcowej części powieści poznamy nie mniej burzliwe losy trzeciego pokolenia rodziny Stassosów.
Książka podzielona jest na wiele niezbyt długich rozdziałów, prezentujących najbardziej znaczące epizody z życia postaci. Przy ich doborze Cunningham nie kierował się jednak dramatyzmem czy gwałtownością życiowych zakrętów, ale stopniem zmian zachodzących w postaciach i ich wzajemnych stosunkach. Budzi podziw fakt, że w powieści, w której nie ma ciągłości wątków (kolejne wydarzenia odległe są od siebie o kilka lat), każdy z epizodów z taką siłą absorbuje uwagę czytelnika. Poszczególne rozdziały niejednokrotnie mogą stanowić samodzielną, zamkniętą całość.
Cunningham po raz kolejny udowodnił, że ma talent do budowania nietuzinkowych, wiarygodnych postaci i wnikania w ich wnętrza. Żaden z prezentowanych bohaterów nie jest dobry czy zły. Ich wybory i zachowania mogą być interpretowane wieloznacznie, ale przedstawienie w kolejnych rozdziałach rożnych punktów widzenia sprawia, że nie jesteśmy w stanie potępić żadnego z nich. To wielka siła tej powieści – nauka tolerancji i akceptacji poprzez próbę wniknięcia do wnętrza i zrozumienia sytuacji, uczuć, motywów.
Czytając "Z ciała i z duszy", czytelnik każdą z postaci „odwiedza” co kilka lat zaledwie na krótką chwilę. Ale to wystarczy, aby zrozumieć, w jaki sposób bohaterowie się zmieniają i jak zmienia się ich stosunek do życia. Wykorzystując konwencję sagi, Cunningham celnie opisał proces, na który skazane jest każde pokolenie: bunt, zbieranie doświadczeń i wreszcie ostateczna akceptacja życia takim, jakie jest.
Narrator powieści doskonale rozumie najgłębsze emocje i motywy postępowania bohaterów, jakby sam to wszystko już wcześniej przeżył. Zawsze stając po ich stronie, stara się przekazać swoją wiedzę i punkt widzenia czytelnikom. To dzięki niemu (lub, jak kto woli, przez niego) "Z ciała i z duszy", podobnie jak pozostałe utwory autora, jest powieścią smutną. Nawet chwilom radości i szczęścia, których doświadczają postaci, towarzyszy świadomość przemijalności. Ostatecznie jednak, po przewróceniu ostatniej strony, otrzymujemy sporą dawkę - jeśli nie optymizmu, to przynajmniej nadziei. Bohaterowie Cunninghama w końcu godzą się z życiem. Nie mają innego wyjścia.
"Z ciała i z duszy" nie jest tak pomysłowo skonstruowane jak "Godziny". Książka nie wnosi wiele więcej od dotychczas wydanych w Polsce powieści Cunninghama. Jeśli komuś przeszkadzało przemycanie w nich dość radykalnych treści, niech po najnowszą książkę nie sięga. Wszystkim pozostałym gorąco polecam. To jak na razie najbardziej angażujące emocjonalnie dzieło Cunninghama.
Michael Cunningham "Z ciała i z duszy" ("Flesh and Blood") Rebis 2004 Tłum. Maja Charkiewicz ISBN 83-7301-517-5 Str. 528 Cena: 33,- zł Ekstrakt: 90% Kup w Merlinie
|
|