 |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma | „Droga wędrowca”, chronologicznie trzecia księga przygód Usagiego, samuraja-królika, składa się z sześciu pięknych, choć krótkich opowieści… i jednego pociesznego eksperymentu. Czy są na sali wielbiciele Wojowniczych Żółwi Ninja?
Pierwsza opowieść, „Wieża”, ma bodaj najdłuższy prolog spośród wszystkich dotychczas opublikowanych. Usagi wkracza na scenę już po zawiązaniu się akcji, rozpisanej na dość nietypowych bohaterów: jaszczurkę tokage i zdenerwowanego na nią właściciela gospody. Będą straty, choć nie zostaną użyte miecze. I… tak, tak, to początek pięknej przyjaźni. Na specjalną uwagę zasługuje tu także kadr tytułowy: zerknijcie na żółwia w lewym dolnym rogu…
Wątek owej przyjaźni ciągnie się także przez następne dwie historie, choć jest to ich jedyny element wspólny. „Matczyna miłość” to wspaniała opowieść o stosunkach rodzinnych, szacunku, winie i karze – a tytuł kolejnej, „Powrót ślepego, świńskiego miecznika!” mówi za siebie. Przypomnijmy: pyszałkowaty niewidomy szermierz utracił swój nos na skutek pojedynku z Usagim… Jakież więc może żywić do niego uczucia?
„Ostrze bogów” to wielkie wejście Jei i jego pierwszy pojedynek z roninem. Zakończony… dość nietypowo. Powiedzmy, że jeden z zawodników zostaje nagle ściągnięty z ringu przez swego menedżera… „Filiżanka na herbatę”, przygoda z Genem, zaczyna się poematem – wątpliwej jakości, lecz w swej naiwnej poetyckości pociesznym. Podpisany jest z przeprosinami i dedykacją wraz z trzema sylwetkami wojowniczek dla Sergio Aragone, twórcy postaci „najgłupszego barbarzyńcy świata” (za http://www.darkhorse.com), posługującego się dwoma samurajskimi mieczami Groo Wędrowca. Jest to też – na szczęście – jedyna opowieść, przy końcu której pojawia się dymek z …morałem. Podejrzewam też, że w owym ostatnim kadrze historii można wypatrzyć zarysy twarzy kogoś z bliskiego otoczenia rysownika…
„Podarunek dla szoguna” to kolejna batalia między młodym Noriyuki i przebiegłym Hikiji – a właściwie jego ludźmi, ninja z klanu Neko. Opowiedziana z humorem, jest – do czasu – obyczajową komedią. Ma jednak drugie dno… Gdy maski aktorów opadają, przychodzi czas na krwawy finał.
Zamieszczona na końcu „Zupa z żółwia i królik w potrawce” to opatrzony stosownym wstępem Stana Sakai efekt udziału w projekcie Petera Lairda i Kevina Eastmana, twórców Wojowniczych Żółwi Nina. Powstał swoisty crossover zwierzęcych postaci komiksowych, w którym Usagi staje do pojedynku z Leonardo (przypomnijmy: posługującym się także dwoma mieczami). Pojedynek będzie bardzo gwałtowny…
Podsumowując, album nie zawodzi miłośników Usagiego, a osobom nie mającym dotąd okazji go poznać staje się ku temu dobrą okazją. Mamy tu i krwawe (przy czym krew nie jest na ogół w ogóle pokazywana!), dynamicznie naszkicowane pojedynki, i liryczne opowieści o najważniejszych wartościach ludzkiego życia. Często zresztą w tej samej opowieści jedno przeplata się z drugim. A wszystko to narysowane zdecydowaną, finezyjną kreską wielokrotnie nagradzanego Stana Sakai.
Tytuł: Droga wędrowca Scenariusz: Stan Sakai Rysunki: Stan Sakai Tłumaczenie: Orkanaugorze Wydawca: Mandragora Cykl: Usagi Yojimbo ISBN: 83-89036-95-9 Format: 145x205 Cena: 16,90 Data wydania: czerwiec 2004 Ekstrakt: 90%
|