powrót do indeksunastępna strona

nr 9 (XLI)
listopad 2004

 Krótko o…
Clive Barker ‹Kobierzec›; Paul Kearney ‹Żelazne wojny›; James Barclay ‹Dziecko Nocy
Zaczarowany dywan

"Kobierzec" Clive′a Barkera jest powieścią, którą trudno jednoznacznie ocenić. Z jednej strony przyciąga uwagę interesującą kreacją fantastycznego świata, z drugiej - razi niestaranną, jakby niedopracowaną fabułą oraz słabo zarysowanymi postaciami.
Zawartość ekstraktu: 60%
‹Kobierzec›
‹Kobierzec›
Clive Barker głównymi bohaterami uczynił Calhouna Mooneya oraz Suzannę Parrish, dwoje młodych, flegmatycznych Brytyjczyków. On jest pracownikiem zakładu ubezpieczeniowego, pomagającym ojcu w hodowli gołębi, ona początkującą artystką z dużymi ambicjami. Ich losy nierozerwalnie się splotą, a spokojne tempo dotychczasowych żywotów nabierze zatrważającej prędkości, gdy oboje natkną się na tytułowy kobierzec. Tajemniczy ów gobelin, który znajdował się pod pieczą babci Suzanny, kryje w sobie zupełnie inny, fantastyczny świat i... właściwie niewiele więcej można zdradzić. Barker sekrety magicznego przedmiotu ujawnia niespiesznie i na nich opiera większość zwrotów fabularnych powieści. Kobiercem zainteresowanych jest wiele osób, a zadaniem Suzanny i Cala będzie uchronienie zaklętego w nim świata przed zagładą.
Powieść jest opasła, liczy ponad siedemset stron i niestety Barkerowi zabrakło pomysłów na zapełnienie takiej ilości papieru. Sama idea świata zaklętego w dywanie i związane z nim tajemnice są zajmujące, acz zasoby ontologicznego suspensu nie starczają na długo – duże luki pomiędzy odsłanianiem kolejnych kart wypełniają na dłuższą metę nużące sceny akcji, w których dwoje głównych bohaterów boryka się ze swoimi antagonistami. Wiarygodność postaci Barkera budzi wątpliwości; niełatwo je polubić, zatem i kolejne przygody nie budzą większych emocji. Ma na to również wpływ niepłynna fabuła i związane z nią nieco drażniące zabiegi fabularne. Otóż Barker tak nieszczęśliwie rozplanował akcję, iż kilkakrotnie na kartach powieści musi mocno przyspieszyć upływ czasu. Cal wraca wtedy do swojego życia sprzed natknięcia się na kobierzec i jakby nigdy nic zapomina o wszystkich wydarzeniach, by w odpowiednim czasie znów sobie przypomnieć, że jednak wplątał się w nieprzyjemną historię. Brak płynności jest także spowodowany poszatkowaniem powieści na mnóstwo ksiąg, części, rozdziałów i podrozdziałów, z czego wszystko posiada własny tytuł. Mamy więc dwustronicowy rozdział "Mijają godziny", w którym dowiadujemy się, że minęły godziny, czy równie długi "Cal podróżuje na północ", w którym... nietrudno się domyślić, gdzie Cal jedzie.
Mimo swojej objętości "Kobierzec" jako całość nie nuży – to bardzo szybka lektura. Pewne fragmenty wydają się zupełnie zbędne, niemniej historia zaklętego w gobelinie świata intryguje do ostatniej strony. Trochę szkoda, że fabuła i postacie nie zostały bardziej dopracowane, bo otrzymalibyśmy może książkę przeznaczoną nie tylko dla miłośników dziwacznych Barkerowskich światów.



Tytuł: Kobierzec
Tytuł oryginalny: Weaveworld
Autor: Clive Barker
Przekład: Urszula Zielińska, Elżbieta Wilczyńska
Wydawca: MAG
ISBN: 83-89004-65-8
Format: 624s. 115×185mm
Cena: 35,—
Data wydania: 8 kwietnia 2004
Ekstrakt: 60%



Cisza przed burzą

„Żelazne wojny”, środkowy tom cyklu „Boże Monarchie” Paula Kearneya, przynoszą czytelnikowi chwilę oddechu. Zawęża się perspektywa prezentowanej historii, wydarzenia zwalniają tempo, postacie leczą się z ran odniesionych w poprzednich tomach. Jednak cisza zapadła na kartach powieści jest tylko zapowiedzią burzy, która zaczyna szaleć już w ostatnich rozdziałach, a pełnej mocy nabierze zapewne w dwóch tomach wieńczących serię.
Zawartość ekstraktu: 70%
‹Żelazne wojny›
‹Żelazne wojny›
W „Żelaznych wojnach” Kearney skupił się tylko na trzech spośród licznych wątków wprowadzonych w poprzednich tomach. W stolicy Hebrionu trwają dyplomatyczne podchody mające na celu osadzenie nowego władcy na tronie opuszczonym przez śmiertelnie rannego i przebywającego w śpiączce króla Abelyna. Mnich Albrec ze współtowarzyszem – ocaleni przed śmiercią przez odział wojska – kontynuują swoją misję dostarczenia pontyfikowi Macrobiusowi dokumentu, który może wstrząsnąć sytuacją polityczną całego kontynentu. Corfe Cear-Inaf wbrew piętrzącym się przeciwnościom powoli pnie się po szczeblach wojskowej kariery. Ostatni wątek to najobszerniejsza część książki i, biorąc pod uwagę „Królów heretyków”, widać, że Corfe wyrasta na centralną postać całego cyklu. Największym zaskoczeniem jest zredukowanie do półstronicowej wzmianki w epilogu dalszych losów Hawkwooda i jego wyprawy. Po macoszemu potraktowano także inne postacie – Himerius czy żona Corfego – ale to brak Hawkwooda, od którego przygód rozpoczął się cały cykl, najbardziej rzuca się w oczy.
Kearney nieco zwolnił w „Żelaznych wojnach”. Zdecydowanie więcej tu dyplomatycznych sporów i politycznych rozgrywek niż dynamicznej akcji; tylko historia Corfego, dzięki opisom kolejnych bitew, toczy się równomiernie i żwawo. Poszczególne wątki nie splatają się i każdy biegnie swoją niezbyt krętą ścieżką. Również objętość książki (trochę ponad 250 stron) powoduje, że akcja nie zostaje posunięta mocno do przodu. Wszystko to składa się na wniosek, że „Żelazne wojny” są typowym przedstawicielem „środkowego tomu cyklu”, w którym autor przygotowuje figury na szachownicy do przeprowadzania ostatecznej rozgrywki. I właściwie tylko to, owa chwila przestoju, może troszkę rozczarowywać. Jednak już końcówka powieści, w której akcja rusza do przodu, wątki znów zaczynają się komplikować, a autor przypomina o wszystkich postaciach, które odsunięte zostały na chwilę na dalszy plan, rozbudza apetyt i, podobnie jak poprzednie tomy, zostawia czytelnika na „głodzie”.



Tytuł: Żelazne wojny
Tytuł oryginalny: The Iron Wars
Autor: Paul Kearney
Przekład: Michał Jakuszewski
Wydawca: MAG
Cykl: Boże Monarchie
ISBN: 83-89004-77-1
Format: 336s. 115×185mm
Cena: 25,—
Data wydania: 18 października 2004
Ekstrakt: 70%



Dzieci, do dzieła!

James Barclay i jego „Dziecko Nocy” to jeszcze jedna rozrywkowa fantasy, tym razem z półek nieco niższych.
Zawartość ekstraktu: 50%
‹Dziecko Nocy›
‹Dziecko Nocy›
Takich książek jak „Dziecko nocy” jest wiele i dobrze opisuje je popularne miano „literatura pociągowa”. Fantasy obfituje w takie dzieła, wręcz się w nich specjalizuje. Cóż my tu bowiem mamy? Ano, nad światem groźba zawisła, panie dzieju, i coś z nią trzeba zrobić. Pewnym novum jest jedynie to, że zagrożenie ma kilka latek i jest słodką dziewczynką. Czy lepiej byłoby ją wyedukować, czy zabić – zdania są podzielone. Wielu mieszkańców Balai uważa, że dobry czarownik to martwy czarownik i ściga małą, korzystając ze wsparcia nieznoszących konkurencji magów. Zaś znani nam z wcześniejszych tomów („Złodziej Świtu&rdquo i „Cień w Południe”) Krucy opowiadają się za opcją drugą i śpieszą na ratunek małej.
I tak to leci, jak tradycja każe. Czasem wydarzenia pójdą po myśli dobrych, czasem triumfują źli. Zakończenie zaś jest otwarte i pozwala autorom na dopisanie kilku następnych tomów. To już standard. Zwolennicy długich cykli spod znaku miecza i kuli ognistej rozczarowani nie będą, bo „Dziecko nocy” ma swoje zalety. Barclay nie jest może mistrzem słowa, ale czyta się to nieźle. Fabuła jest starannie zaplanowana, a postaci dobrze narysowane. Zresztą wewnętrzne konflikty bohaterów są chyba najmocniejszą stroną tej i poprzednich powieści „Sagi o Krukach". Widać, że autorowi zależy na stworzeniu interesujących bohaterów i pokazaniu ich rozterek – i nienajgorzej mu się to udaje.
Powieść nie wychyla się z szeregu przeciętnych pociągówek i nie ma tu co czekać na przełomowe przesłanie. Wyjąwszy pewną niestaranność w redakcji, mamy do czynienia z porządną rozrywką, świetnym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Ot, taki zjadacz czasu na trasę Kraków-Bydgoszcz.



Tytuł: Dziecko Nocy
Tytuł oryginalny: Nightchild
Autor: James Barclay
Przekład: Michał Studniarek
Wydawca: ISA
Cykl: Saga o Krukach
ISBN: 83-88916-13-0
Format: 512s. 115×175mm
Cena: 34,90
Data wydania: 24 sierpnia 2004
Ekstrakt: 50%
powrót do indeksunastępna strona

67
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.