Wydawać by się mogło, że w powieściach fantasy powiedziane już zostało wszystko, a kolejni autorzy tylko powielają istniejące schematy. Okazało się, że Jacqueline Carey w „Strzale Kusziela” – pierwszym tomie Trylogii Kusziela – stworzyła postać kobiecą, która wymyka się wszelkim wzorcom.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Po raz pierwszy w literaturze fantasty główną bohaterką jest masochistka. Fedra to niezwykła osoba, a wszystko za sprawą tajemniczego znamienia – Strzały Kusziela, jednego z towarzyszy Elui, który daje Fedrze dar łączenia miłości i rozkoszy z cierpieniem. Według Słownika Wyrazów Obcych PWN, masochizm to: „zboczenie seksualne polegające na doznawaniu zadowolenia płciowego pod wpływem bólu i upokorzeń zadawanych przez partnera seksualnego (albo zadawanych samemu sobie)”. Czy aby na pewno ten nietypowy „dar” można nazwać zboczeniem? Autorka roztacza przed czytelnikiem wizję alternatywnej Europy opartej na zmodyfikowanej religii chrześcijańskiej. Z krwi Chrystusa i łez grzesznicy Magdaleny, narodził się Elua, który, wraz z zastępem aniołów, osiadł na ziemi zakładając ród D’Angelin, z ich najważniejszym przykazaniem: „Kochaj, jak wola twoja”. Kiedy Fedra była dziewczynką, matka sprzedała ją do Domu Nocy, skąd po dziesięciu latach została wykupiona przez Anafiela Delanuay’a, poetę i arystokratę, aby stać się jego uczennicą. Nowy pan Fedry służy królowej i kontroluje wydarzenia w obrębie królestwa. Bohaterka zostaje jego pomocnicą w tajemniczej misji. Dziewczyna jest oczami i uszami Anafiela – jako szpieg. Natomiast jako najlepsza kurtyzana im bardziej jest poniżana, tym większą odczuwa rozkosz, a im więcej bólu zadają jej kochankowie, tym pełniejsze spełnienie. Dorastając, Fedra odkrywa spisek zagrażający ojczyźnie i z wielkiej kurtyzany staje się niewolnicą i morderczynią pałającą chęcią zemsty. „Strzała Kusziela” to powieść o oddaniu, wierności, trudnej miłości, Dobru przez wielkie D, honorze, intrygach, które ze strony na stronę stają się coraz bardziej zawiłe, o poświęceniu i zdradzie, pozostawiającej za sobą stosy trupów. Wydawać by się mogło, że pod określeniem „masochizm” kryją się sceny niesmaczne, trącące kiczowatością i tandetą. Nic bardziej mylnego. Tu seks urasta do rangi mistycznego wtajemniczenia i poświęcenia siebie bogom. Autorka pozwala mówić Fedrze i to ona, w przejmujący sposób, relacjonuje wydarzenia. Dzięki narracji pierwszoosobowej z łatwością wnikamy w psychikę kurtyzany. To najpełniejszy i najlepszy opis kobiety, jaki do tej pory spotkałam w fantastyce. Carey niezwykle sprawnie prowadzi nas przez zakręty akcji, co chwilę zmieniając jej bieg tak, że o jakiejkolwiek przewidywalności nie ma mowy. Jakby znając oczekiwania potencjalnego czytelnika, spełnia jego najbardziej wyrafinowane zachcianki literackie. Przed oczami przesuwają się barwne i plastyczne sceny, a każda następna tylko pozornie przybliża nas do poznania prawdy. Obok misternie utkanej fabuły, siłą powieści są postacie. Każda ma uzasadnioną rację bytu, są namacalne – od przekupki, przez kapłanów, Cyganów, po nauczycieli i głównych bohaterów. Autorka piętrzy przed nimi przeciwności i zastanawiamy się, czy możliwe jest pomyślne rozwiązanie całej trylogii, kiedy wokół zdrada goni zdradę, a wojna wisi w powietrzu. „Strzałę Kusziela” można śmiało przyrównać do cyklu George’a R. R. Martina, „Pieśń lodu i ognia”. Kunszt narracyjny w obu przypadkach jest nieoceniony. Obszerne opisy chce się czytać, a nie omijać ze znużeniem. Dziesiątki szczegółów zostały pieczołowicie poukładane w logiczną i zapierającą dech w piersiach całość. Niczym Fedra łakniemy więcej i więcej, poddając się pieszczocie narracji Carey. Nie można też nie wspomnieć o tłumaczeniu Marii Gołębickiej-Frąc, która niezwykle sprawnie oddała wyrazistość języka autorki. Również okładka zachęca do czytania. Tajemnicza półnaga kobieta, z ozdobnym tatuażem sprawia, że chce się poznać jej historię jak najszybciej. „Strzała Kusziela” spodobała mi się, zanim ją otworzyłam. Powieść bierze w posiadanie świadomość czytelnika na długie godziny, a ten poddaje się temu bez szemrania. Wciąga w grę z osobliwymi atrakcjami, których próżno szukać w większości wydawanych książek. Warto zatem mieć na swojej półce powieść, która śmiało może pretendować do rangi dzieła nieszablonowego i oryginalnego, pozostawiającego w pamięci trwały ślad.
Tytuł: Strzała Kusziela Tytuł oryginalny: Kushiel’s Dart Autor: Jacqueline Carey Tłumaczenie: Maria Gębicka-Frąc Cykl: Trylogia Kusziela ISBN: 83-89004-81-X Format: 704s. 205×135mm Cena: 35,— Data wydania: 29 listopada 2004 Ekstrakt: 100% |