Wystarczy udać się do pobliskiego dużego sklepu, by przekonać się, jak bogaty wybór pieczywa oferują kupującemu producenci gotowi sprostać najwybredniejszym gustom. Czy kosztowaliście już chleba na zakwasie z jabłek? Nowozelandka Sarah-Kate Lynch nieustannie podsuwa go czytelnikom swojej powieści „Nie samym chlebem”.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Tytuł książki to fragment biblijnego cytatu: „Nie samym chlebem żyje człowiek”. Nie jest to zapewne trop przypadkowy, chociaż i nie jedyny – przecież bohaterka powieści Esme MacDougall zechce od życia czegoś więcej nad swoją codzienność wypełnioną powtarzającymi się czynnościami. Samo utrzymanie w czystości pięciopiętrowego domu na angielskiej prowincji wymaga wysiłku. Do obowiązków żony i matki kilkuletniego synka dochodzi opieka nad stetryczałym teściem. Wszystkim tym mężczyznom trzeba gotować, co okazuje się niebagatelnym wyzwaniem, kiedy weźmie się pod uwagę kuriozalną błahostkę, jaką jest fakt, że kuchnia znajduje się na ostatniej kondygnacji dziwacznego budynku. Wydawałoby się, że w takim natłoku zajęć nie ma miejsca na smutki i rozmyślania… Wniosek to błędny, a sympatyczna rudowłosa bohaterka skrywa niejedną tajemnicę. Czytelnik przeczuwa jedynie, że mieszkająca w idyllicznym otoczeniu rodzina przeżyć musiała koszmar. Jej członkowie schodzą sobie z drogi, kiedy tylko mogą, a wewnętrzne napięcie jest niemożliwe do zniesienia dla samej Esme. Jakiś czas temu zarzuciła swój codzienny rytuał i przestała wypiekać chleb dla najbliższych. Doniosłość tego faktu, to jak się o nim opowiada, sugeruje ważność jaką dla kobiety miał ten obrządek i skalę problemu, z jakimi się boryka. Kilka wydarzeń: powrót jej dawnego przyjaciela, kolejny sukces dawnej zawodowej rywalki – Esme była niegdyś nieźle zapowiadającą się gwiazdą rynku prasy – sprawiają, że kobieta otwarcie formułuje przed sobą nurtujące ją pytanie i odważa się zaryzykować zachwianie stabilnej konstrukcji swojego dotychczasowego świata. Musi dowiedzieć się, czy ostatnie piętnaście lat jej życia nie było pomyłką. Przypadłość, której modelowym przypadkiem jest Emma Bovary z powieści Flauberta, dotknęła niejedną postać literacką i Esme zaliczyć można właśnie do tego sporego grona. Rytuały codzienności nie pozwalają jej odnaleźć spełnienia. Chętnie widziałaby się u boku kogoś innego. Ciągłe przebywanie na wysokościach – widoki z piątego piętra muszą być niczego sobie – przywodzi na myśl bujanie w obłokach, nadmierne marzycielstwo. Codzienne kontakty z chlebowym zakwasem sprawiają, że Esme staje na pograniczu przeszłości i teraźniejszości. W musującym płynie wciąż znajduje się cząstka otrzymana od mężczyzny, który był jej pierwszą miłością i złamał jej serce. Chleb, jaki powstaje pod jej dłońmi jest namacalnym znakiem tego, co otacza ją teraz. Ma rodzinę i to dla niej przygotowuje posiłki. Sarah-Kate Lynch po kilku perypetiach formułuje zgrabne zakończenie, które łączy optymistyczne rozwiązanie kilku pomniejszych wątków z całkowitą afirmacją codzienności i zwykłości. „Nie samym chlebem” nie jest z pewnością obiecywanym przez wydawcę „pisarskim odkryciem Ameryki”. Ukute z merkantylnych pobudek hasło nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości, sugeruje bowiem pewną nowość i nadzwyczajność, podczas gdy książka Sarah-Kate Lynch jest jedynie umiarkowanie ambitną i tak samo interesującą, a jednocześnie stojącą na dość przeciętnym poziomie, przedstawicielką literackiego podgatunku określanego mianem literatury kobiecej. Proza ta najbliższe pokrewieństwo wykazuje ze smakowitymi powieściami Joanne Harris („Czekolada”, „Pięć ćwiartek pomarańczy”), nad którymi unosił się niezrównany aromat i zapach. Spośród zmysłowych doznań Lynch wybrała całą skalę wrażeń związanych z pieczeniem i jedzeniem chleba. Uwodzicielski to zabieg, ale oprócz samego pieczywa przydałoby się cos więcej. Tymczasem wszystkie dodatki – humor, sugestywność, atrakcyjna fabuła – występują, moim zdaniem, w zbyt skromnych ilościach. Wystarczy na pobudzenie czytelniczego apetytu wybredniejszych, nasyci łaknących lekkostrawnej prozy na czas leniwych wakacji.
Tytuł: Nie samym chlebem Tytuł oryginalny: By Bread Alone Autor: Sarah-Kate Lynch Tłumaczenie: Bogumiła Nawrot ISBN: 83-7337-758-1 Format: 352s. 130×185mm Cena: 29,— Data wydania: 5 lipca 2004 Ekstrakt: 50% |