powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (LVI)
czerwiec 2006

„W lustrze” – ilustracje
Gabriela Becla, Zbigniew Tomecki
John Ringo ‹W lustrze›
Na początku lipca nakładem wydawnictwa ISA ukaże się powieść Johna Ringo „W lustrze”, a już dzisiaj prezentujemy ilustracje do tej książki. Ich autorami są Gabriela Becla i Zbigniew Tomecki.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
NAJGORSZE DWIE Z TRZECH RZECZY
Kiedy eksplozja jądrowa o sile 60 kiloton niszczy Uniwersytet Środkowej Florydy, pierwsze podejrzenia padają na terrorystów. Jednak terroryści na ogół nie zostawiają po sobie otwartych na oścież drzwi do innego świata – czy też raczej uruchomionego generatora wielu drzwi do wielu innych światów. Czas nagli, więc nie pozwalając sobie na zwłokę, sekretarz obrony zatrudnia pierwszego z brzegu fizyka z uprawnieniami do pracy nad tajnymi projektami rządowymi. Doktor William Weaver, mający doktoraty chyba z każdej dziedziny nauki – od fizyki jądrowej po inżynierię elektryczną – jest najbardziej jajogłowym spośród jajogłowych. Jednocześnie jednak ów naukowiec może dodatkowo pochwalić się wszechstronnymi uzdolnieniami i umiejętnościami – od kolarstwa górskiego po grę na gitarze elektrycznej – jest dość sprawny i twardy, żeby przetrwać, gdy bramy obcych istot zaczynają wypluwać swoje „demony”.
Wydaje się, że jak na kogoś wytypowanego pospiesznie i bez większego namysłu, Weaver stanowi wybór doskonały – bystry, kompetentny, silny i wytrzymały. Gdyby tylko jeszcze zdołał poukładać sobie sprawy ze swą dziewczyną, pozbył się jakoś natrętnego szefa i znalazł chętnego do pokrycia za niego astronomicznego rachunku telefonicznego… No i oczywiście, gdyby w końcu zdołał dojść do tego, czemu te cholerne bramy nie przestają się otwierać. W porządku, czasami ma problemy z ustaleniem priorytetów…
Gdy pojawiają się coraz to nowe bramy, a obce zło rozprzestrzenia się wraz z nimi, to właśnie Weaver wraz ze starszym sierżantem Millerem muszą odnaleźć sposób na powstrzymanie ekspansji i zamknięcie niebezpiecznych przejść pomiędzy światami. Problem w tym, że na pozór jedynym sposobem na ocalenie Ziemi przed obcymi jest jej zniszczenie. A wtedy nie będzie już więcej żadnych dziewczyn, szefów i telefonów… Hm. No dobra, spośród tych trzech rzeczy dwie są złe. Naprawdę złe. Jak spalone grzanki. Jak codziennie poniedziałek.
W każdym razie przynajmniej jedna i pół spośród tych trzech… Tak czy inaczej, trzeba ustalić priorytety. Pewnie mimo wszystko Weaver i Miller będę musieli uratować świat.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma


powrót do indeksunastępna strona

29
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.