powrót do indeksunastępna strona

nr 05 (LVII)
lipiec 2006

Strzygąc uszami
Leonie Swann ‹Sprawiedliwość owiec›
Stadko puszystych, wełnistych zwierząt zamarzyło mi się po przeczytaniu „Sprawiedliwości owiec” Leonie Swann. Ten filozoficzny kryminał nie tylko wciąga i zachęca do przemyśleń, ale jeszcze otula czytelnika kocykiem owczego optymizmu.
Zawartość ekstraktu: 100%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Początek jest niezwykle dramatyczny: w irlandzkim miasteczku Glennkill zamordowany zostaje George Glenn – pasterz. Przedziurawione szpadlem zwłoki znajdują na pastwisku owce z jego stada. Po ustaleniu, że było to morderstwo (skoro „szpadel to nie choroba”), i wykluczeniu wilków z grona podejrzanych („nawet najbardziej wyrafinowane wilki nie przebijają szpadlem swoich ofiar”) zwierzęta postanawiają przeprowadzić śledztwo. Chcą Sprawiedliwości!
Leonie Swann, debiutująca niemiecka pisarka, studiowała filozofię, psychologię i literaturoznawstwo, obroniła doktorat o zwierzętach w literaturze angielskiej. Imponujące, jednak zapewne sama edukacja na nic by się nie zdała, gdyby nie talent literacki. Ten dopiero jest imponujący – składa się nań zdolność obserwacji, opowiadania i, co najważniejsze, urzekania.
Panna Maple – najmądrzejsza owca w stadzie, Sir Ritchfield – przewodnik, Biały Wieloryb – chodząca pamięć stada. To tylko trzy z wielu wspaniałych „dramatis oves” wykreowanych przez Swann. I choć nie wiemy, o czym myślą popasające owce ani w jaki sposób postrzegają ludzi, to jeśli komuś udało się zbliżyć do tej tajemnicy – to właśnie autorce „Sprawiedliwości owiec”. Nie uczłowiecza swoich bohaterów, pozwala im wąchać świat i strzyc uszami do woli. Z kolei mieszkańców Glennkill uczyniła bardzo ludzkimi. Wprawdzie pojawiają się tylko na drugim planie, naszkicowani z owczej perspektywy – są jednak niezwykle przekonujący. I choć zagadka kryminalna jest najwyższej próby, to właśnie zderzenie pełnego dziwactw świata ludzi z owczym punktem widzenia jest największą siłą książki. Plastyczne opisy miejsc dopełniają obrazu, a żywy język, ciepły, „muminkowy” humor i kłębuszki owczej filozofii wieńczą arcydzieło.
„Sprawiedliwość owiec” pozwala spojrzeć na świat i ludzi (w tym siebie) z innej perspektywy. Dlatego ja nie polecam ani nie zachęcam – ja uważam, że Ty, drogi Czytelniku, musisz tę książkę przeczytać! Może wtedy także zatęsknisz za własnym stadkiem – albo za kolejną książką Leonie Swann, w której, jak wieść niesie, opowie o dalszych losach wełnistych bohaterów.



Tytuł: Sprawiedliwość owiec
Tytuł oryginalny: Glennkill. Ein Schafskrimi
Autor: Leonie Swann
Tłumaczenie: Jan Kraśko
Wydawca: Amber
ISBN: 83-241-2575-2
Format: 264s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena: 29,80
Data wydania: 1 lipca 2006
Ekstrakt: 100%
powrót do indeksunastępna strona

41
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.