powrót do indeksunastępna strona

nr 07 (LIX)
wrzesień 2006

Autor
Dresden na kłopoty
Jim Butcher ‹Front burzowy›
Wysoki i szczupły, czasem ubrany zwyczajnie, a czasem – gdy wściekły demon zniszczy mu większość rzeczy – w kalesony, kowbojskie buty i płaszcz. Facet z nietypowym talentem i niesamowitym pechem do urządzeń technicznych. To właśnie Harry Dresden, stworzony przez Jima Butchera bohater cyklu, którego „Front burzowy” jest pierwszą częścią.
Zawartość ekstraktu: 80%
‹Front burzowy›
‹Front burzowy›
Harry Blackstone Copperfield Dresden figuruje w chicagowskiej książce telefonicznej pod M, jako Mag. Jest najlepszy w swoim fachu i zarazem jedyny, a jego usługi są potrzebne coraz częściej, bo z końcem XX wieku nawet zwykli zjadacze chleba zdali sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak magia. Harry Dresden nie tylko poszukuje zaginionych przedmiotów czy wypędza duchy z nawiedzonych miejsc. Jeśli np. w Chicago pojawi się czarnoksiężnik wyrywający swoim ofiarom serca, to policja z pewnością poprosi Dresdena o pomoc. A to oznacza kłopoty, duże kłopoty.
Ktoś może powiedzieć: przecież to wszystko, w takiej czy innej formie, już było! Oczywiście będzie miał rację. Siłą cyklu „Akta Harry’ego Dresdena” nie jest oryginalność fabuły, czy scenerii (to dość typowa urban fantasy), lecz jakość wykonania. Jim Butcher ma tak lekkie pióro, że tylko mu pozazdrościć. Akcję prowadzi w taki sposób, że napięcie nie spada ani na moment, zręcznie przy tym łącząc ze sobą poszczególne wątki i podsuwając czytelnikowi kolejne elementy łamigłówki. Nie zapominajmy także o humorze. Ponieważ narracja prowadzona jest w pierwszej osobie przez maga-detektywa, więc można się spodziewać specyficznego „chandleryzowania”. Faktycznie, w wypowiedziach bohatera czuć odrobinę charakterystycznego dla czarnych kryminałów kpiącego dystansu do rzeczywistości oraz do samego siebie, ale szczęśliwie Harry Dresden nie próbuje być kolejną kopią Philipa Marlowe’a. Jest po prostu sobą: młodym, z gruntu przyzwoitym facetem, który mimo traumatycznych przeżyć z przeszłości nie jest zgorzkniały, i którego stać jeszcze na współczucie wobec skrzywdzonych. Bardzo mi się podoba sposób, w jaki Jim Butcher utrzymuje równowagę pomiędzy humorem a powagą. „Front burzowy” jest zabawny dokładnie tam, gdzie trzeba, i przejmujący też dokładnie tam, gdzie trzeba, zaś zmiany tonacji następują bardzo naturalnie.
Sympatyczny bohater, któremu czytelnik kibicuje od pierwszej strony, sporo humoru, dobrze skonstruowana zagadka oraz dynamiczna, wciągająca fabuła – czegóż chcieć więcej? Chyba tylko tego, aby wydawnictwo Amber dociągnęło serię do końca (akta Harry’ego Dresdena liczą już osiem tomów, Amber wydał pięć z nich, teraz zaś wznawia cykl od początku, co popieram, gdyż w nowym wydaniu książki mają zgrabniejszy format, a przede wszystkim niższą cenę). I oczywiście jeszcze tego, aby przygotowywany na podstawie cyklu serial (informacje o nim można znaleźć na stronie http://www.scifi.com/dresdenfiles) dorównał literackiemu oryginałowi.



Tytuł: Front burzowy
Tytuł oryginalny: Storm Front
Autor: Jim Butcher
Tłumaczenie: Anna Cichowicz
Wydawca: Amber
Cykl: Akta Harry’ego Dresdena
ISBN: 83-241-2585-X
Format: 232s. 123×190mm
Cena: 19,80
Data wydania: 27 lipca 2006
WWW: Strona
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

22
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.