powrót do indeksunastępna strona

nr 07 (LIX)
wrzesień 2006

Autor
Wymuszenie
No i Mucha poleciała z Gdyni. Dziwnym nie jest? Komiksowy Tytus kiedyś się wkręcił na film od lat 18 (ot, znak czasów, w dobie Internetu nie ma już takich problemów), co Papcio Chmiel przedstawił następująco: na ekranie ordynarny typ mówi do kobiety „Gdzie miałem oczy, gdy cię brałem?”. No i właśnie, skąd to zdziwienie? Widziały gały, co brały – dziewczę z niewyparzoną gębą, sztuk raz – to nie usterka, to funkcja. Zero złudzeń.
Ale może sprawa jest poważniejsza? Może chodzi o coś więcej niż dumę polskich kinorobów urażonych kilkoma słownymi gierkami (które mnie rozbawiły, ale prawda, ja jestem prosiak). Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze – i nagle wszystko staje się jasne. W obliczu precedensu, w obliczu oficjalnego cennika ustalonego „co łaska” na pół nowej bańki nikt rozsądny i myślący kategoriami rynkowymi nie będzie ryzykował mandatu od KRRiT za żarty z niepełnosprawnych. Nawet jeśli chodzi o niepełnosprawne polskie kino.
Tymczasem przecież taka Mucha (or compatible) potrzebna jest nie tylko naszym filmowcom, ale każdemu, kto nie potrafi podchodzić z dystansem do siebie, do swojej roboty i w ogóle – do życia, wszechświata i całej reszty. Dlatego – aby w naszym pięknym kraju nie nastąpiło całkowite wymuszenie – polecając nowy numer Esensji, powiem jedynie, że jest to numer na miarę naszych możliwości. Jak to świadczy o naszych możliwościach, niech ocenią miłosierni czytelnicy.
powrót do indeksunastępna strona

3
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.