powrót do indeksunastępna strona

nr 08 (LX)
październik 2006

Autor
Wstęp do kontynuacji
Raymond E. Feist ‹Powrót Wygnańca›
Dziwna to książka. Oficjalnie „Powrót Wygnańca” Raymonda E. Feista to trzeci tom trylogii „Konklawe Cieni”, która z kolei należy do wielotomowego cyklu o Midkemii. Jednak po jej przeczytaniu mam wrażenie, że „Konklawe” powinno być dylogią, gdyż „Powrót” tak naprawdę zamiast zamykać ten podcykl, otwiera kolejny.
Zawartość ekstraktu: 60%
‹Powrót Wygnańca›
‹Powrót Wygnańca›
Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów „Konklawe Cieni” zastanawiałam się, jakiego też fabularnego królika autor wyciągnie z kapelusza w trzecim, skoro wątek Talwina Hawkinsa vel Szpona Srebrnego Jastrzębia1), głównego bohatera „Szpona Srebrnego Jastrzębia” i „Króla Lisów”, w zasadzie udało mu się w nich zamknąć. Notka wydawnicza „Powrotu Wygnańca” zdradziła, że rola królika przypadła Kasparowi, byłemu księciu Olasko i przeciwnikowi Tala. Jednak tego, co w książce znalazłam (a raczej tego, czego w niej nie znalazłam), zupełnie się nie spodziewałam. Otóż prawie wcale nie ma w niej… Talwina. Głównym bohaterem staje się niepodzielnie Kaspar, którego losy poznajemy po wygnaniu go z Olasko na Novindus, odległy i raczej niegościnny kontynent.
Jak można się spodziewać, Kaspar żywi do Talwina uczucia tyleż gorące, co nieprzyjazne. Z początku nienawiść do człowieka, który pozbawił go tronu, i chęć wywarcia na nim zemsty są jedynymi rzeczami, które utrzymują go przy życiu na spustoszonym wojną Novindusie. Jednak z czasem pod wpływem nowych doświadczeń Kaspar zaczyna się zmieniać. Widzi swoje wcześniejsze postępowanie w nowym świetle i w końcu zauważa, że jego prawdziwym wrogiem był Leso Varen, mag, którego przyjął na swój dwór i którego wpływowi uległ.
Były ksiażę nie rezygnuje jednak z powrotu do ojczyzny i w tym celu przyłącza się do grupy kupców wiozących cenny ładunek do Królestwa. Szybko okazuje się, że towar ów jest tak samo niebezpieczny jak cenny. Dalsza podróż pogłębia zmiany zachodzące w Kasparze i okazuje się on być porządnym, choć niekoniecznie miłym człowiekiem…
I właśnie ta przemiana bohatera podczas jego wędrówki stanowi główną treść książki. Feist opisał ją sprawnie, pozwalajac nam uwierzyć w przeistoczenie się bezwzględnego władcy, skazującego na zagładę lud Talwina, w człowieka, którego obchodzi los innych: wieśniaków, u których znalazł schronienie, towarzyszy z kupieckiej wyprawy czy – w końcu – mieszkańców Midkemii, niezależnie od tego, kim są. Nie znaczy to, że po macoszemu traktowany jest wątek tajemniczego ładunku – wprost przeciwnie, szybko splata się on z historią Kaspara. W efekcie obie wzajemnie się wzmacniają i uzupełniają.
Jest jednak jedno ale. Podczas lektury nasilało się u mnie wrażenie, że „Powrót Wygnańca” został niejako sztucznie „przyklejony” do „Konklawe Cieni”, zaś tak naprawdę stanowi pierwszy tom kolejnego podcyklu zatytułowanego w oryginale „Darkwar”, i tak też należy go traktować. Mimo że pierwszy rozdział „Powrotu” można by praktycznie skleić z ostatnim „Króla Lisów”, to powieść nie kontynuuje praktycznie żadnych obecnych w „Konklawe…” wątków. Dorzuca za to sporo nowych, których rozwinięcie znajduje się zapewne w „Darkwar”…
Jeśli więc ktoś do tej pory nie sięgnął po powieści Feista z cyklu midkemijskiego, to „Powrót Wygnańca” jest równie dobrym (albo równie złym) początkiem zapoznawania się z tym światem, jak „oficjalne” pierwsze tomy nowszych podcykli. Choć oczywiście lepiej zacząć lekturę całości od początku. A jest co czytać – jeśli dobrze liczę, to w Polsce ukazało się do tej pory 18 tomów.
1) W oryginale prawdziwe imię Talwina Hawkinsa brzmi ‘Talon of the Silver Hawk’.



Tytuł: Powrót Wygnańca
Tytuł oryginalny: Exile’s Return
Autor: Raymond E. Feist
Tłumaczenie: Justyna Niderla
Wydawca: ISA
Cykl: Konklawe Cieni
ISBN: 83-7418-096-X
Format: 352s. 115×175mm
Cena: 29,90
Data wydania: 16 sierpnia 2006
Ekstrakt: 60%
powrót do indeksunastępna strona

40
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.