Z hitami jest zwykle tak, że oczekuje się ich na wiele tygodni przed premierą, a gdy tylko pojawią się na półkach, znikają z nich tak szybko, że sam wydawca jest tym zaskoczony. Nie inaczej jest w przypadku „Machiny II”. Sprzedanie pięciuset egzemplarzy w ciągu dwóch tygodni mówi chyba więcej o grze niż jakakolwiek recenzja, prawda?  |  | ‹Machina 2: Przeładowanie› |
Odebrałem od dyr. Wąsacza najnowszy produkt Wydawnictwa Portal, drugą edycję „Machiny”. Świeży, pachnący farbą drukarską, prosto z fabryki. Egzemplarz pierwsza klasa. I jeszcze to fajnie skonstruowane opakowanie. Dopiero gdy dotarłem do swojego laboratorium i przepędziłem myszkującego po magazynie inż. Mocznika, mogłem zająć się otwarciem pudełka. Wewnątrz oczywiście wszystko czego dusza zapragnie: instrukcja, karty, żetony, prezenty i plansze. Miałem co prawda pewne problemy z wypychaniem żetonów z tekturek, ale sklecona naprędce z kabla, baterii słonecznych, garści tranzystorów i palnika (podprowadziłem go wczoraj inż. Kaflowi) Automatyczna Wypycharka Żetonów Najnowszej Planszówki Wydawnictwa Portal pozwoliła mi uporać się z tym wszystkim w ekspresowym tempie. Po dołożeniu do tego pojemnika i układu zdalnego sterowania uzyskałem też Automatyczny Konstruktor Woreczków Na Żetony i Folijek Na Karty (jak w większości polskich planszówek brakowało jakichkolwiek opakowań), dzięki czemu wszystkie elementy najnowszej „Machiny” nie muszą walać się po wszystkich zakamarkach mojego laboratorium, a żywotność kart została zdecydowanie przedłużona. Od samego rana przystąpiłem do wytężonej pracy. Wiele wysiłku kosztowało mnie skonstruowanie Testera Machiny MHP 02. Nigdy nie sądziłem, że inż. Mocznik może być tak przywiązany do swojego mieszalnika i reaktora atomowego! Musiałem mu oddać za to dwie baterie i jeden pojemnik (był dziurawy), ale dzięki temu projekt „Machina” działa. Zwykły stolik (miał iść do recyklingu, ale dogadałem się w tej sprawie z panią Krystynką) przemodelowałem w taki sposób, że wystarczy przy nim usiąść, a Tester rozpoczyna rozgrywkę. Dzięki mieszalnikowi MHP 02 miesza wszystkie żetony i karty, wysięgnik pozwala je rozdawać poszczególnym graczom, a mikrofon reaguje na ich deklaracje. Przeczytałem wreszcie instrukcję. Wczoraj do północy męczyłem się z moim Testerem, ale za każdym razem przegrywałem (SI okazało się mądrzejsze niż podejrzewałem). Teraz jestem sprytniejszy! Wiem już na przykład, że na początek każdy dostaje kartę machiny, którą będzie konstruował. Następnie na planszy pojawiają się dwa losowe elementy machiny, a także otrzymuje się losową kartę specjalną oraz dwa żetony prezentów. Bardzo przydatne okazało się umieszczenie na odwrocie karty machiny zapisu przebiegu kolejki, przez co żaden gracz nie powinien mieć wątpliwości co do tego, jak powinien się teraz zachować. Najpierw zagrywanie kart specjalnych, następnie dobór elementów z hurtowni lub hali, możliwość montowania ich w swoim laboratorium, spawanie, podkradanie innych części, montowanie swoich części u przeciwnika. Raz prawie udało mi się pokonać moją machinę! Wymontowałem to szachrajskie SI i zaprosiłem do rozgrywki inż. Mocznika i inż. Kafara. Okazali się sprytniejsi niż podejrzewałem! Prawie udało im się skonstruować swoje własne machiny (Autozosię i Automat Pakujący), ale dzięki Pomocy ze wschodu zdołałem odpowiednio pomieszać im szyki i ukończyć swój Odkurzacz dla puszystych. Podczas drugiej rozgrywki dałem wygrać inż. Kafarowi, podczas gdy inż. Mocznik próbował niepostrzeżenie odkręcić elektromagnes od mojego Pilnowacza Laboratoryjnego. Okazało się, że działa on jak najbardziej sprawnie. Szkoda mi trochę inż. Mocznika, bo te kilka tysięcy wolt chyba źle podziałało na jego serce. Będę musiał jeszcze nad tym projektem popracować. Gdy zostaliśmy sami z inż. Kafarem rozgrywka straciła już nieco uroku (może to ten dziwny zapach przypalonej skóry, którego zdołałem się pozbyć dopiero po otwarciu wywietrznika?), a dzięki Nadwyżce mocy mojemu przeciwnikowi udało się skonstruować Automatycznego Ekologa. Od rana siedziałem w laboratorium i dyktowałem mojej Maszynie Do Pisania opinie, uwagi i pochwały dotyczące „Machiny II”. Wersję ostateczną nie zwlekając zaniosłem osobiście do dyr. Wąsacza. Wyglądał na zadowolonego, pozwolił mi nawet odwiedzić halę i zabrać stamtąd kilka części! Chyba też wkrótce dostanę medal Przodownika Pracy. Nie ma to jak wspaniałe ukoronowanie pięciu dni wytężonych testów.
Tytuł: Machina 2: Przeładowanie Info: 2-4 graczy Cena: 35,— Data produkcji: listopad 2006 Ekstrakt: 90% |