powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LXIII)
styczeń-luty 2007

Autor
Sprawa Kramerów
‹Piła 3›
W trzeciej części najpopularniejszej horrorowej serii ostatnich lat psychopatyczny John Kramer, dla nieprzyjaciół: Jigsaw (Tobin Bell), umiera. Proszę się jeszcze powstrzymać przed chęcią zlinczowania mnie za spoilerowanie, bowiem Jigsaw bynajmniej nie schodzi wedle tej samej reguły, co Jason Voorhees czy Michael Myers, by następnie odrodzić się w siedemdziesiątym dziewiątym sequelu.
Zawartość ekstraktu: 30%
‹Piła 3›
‹Piła 3›
Nie – Jigsaw dogorywa przez cały film, a tego, czy wreszcie skona, czy nie, zdradzać Państwu nie zamierzam. Istotne jest, że przez ponad półtorej godziny projekcji siwy pomyleniec pozostaje przykuty do łóżka, na podobnej zasadzie co Denzel Washington w „Kolekcjonerze kości”. I tak jak Denzel mia Angelinę Jolie, Jigsaw ma swoją – nieprzytomnie (bo Casanova rzeczywiście z niego osobliwy) w nim zakochaną – Amandę (Shawnee Smith), która wykonuje każde jego polecenie.
A że rozporządzenia szefa-idola do najprzyjemniejszych nie należą, biedne szurnięte dziewczę musi porywać i torturować ludzi. Oczywiście nie jakichś tam przypadkowych, ale dobieranych według klucza. Taką capniętą przez Amandę osobą jest na przykład podejrzanie ładna jak na pracownicę służby zdrowia chirurg Lynn Denlon (Bahar Soomekh), która z przymusu zostaje postawiona przez kidnaperkę przed dylematem w stylu szekspirowskiego „być albo nie być”. Mianowicie, do smukłej szyi pani doktor zostaje przytwierdzony mechanizm przypominający kłusownicze wnyki, który zakleszczy się w tym samym momencie, kiedy Jigsaw wyzionie ducha. A że Jigsaw ma do wyzionięcia wszelkie predyspozycje – wszak jego mózg toczy rak w końcowym stadium – Lynn nie pozostaje wiele czasu do namysłu. Musi szybko przypomnieć sobie wszystko, czego nauczyła się w akademii medycznej.
Równolegle obserwujemy wątek Jeffa (Angus Macfadyen, od dwunastu lat bezskutecznie próbujący pozbyć się etykietki aktora jednej roli), który błąka się po labiryncie korytarzy i pomieszczeń, napotykając na swej drodze przymocowane do śmiercionośnych maszynerii osoby, które przed trzema laty przyczyniły się pośrednio bądź bezpośrednio do śmierci jego syna. Teraz Jeff może z nawiązką odreagować za krzywdę, jaka go spotkała – dając bierne przyzwolenie na poprzedzone potwornymi mękami agonie ludzi, których, de facto, w myślach uśmiercał już wielokrotnie. Może też, ryzykując własnym zdrowiem, spróbować im pomóc.
To najlepszy (i w ogóle jedyny dobry) pomysł, na jaki stać było tym razem scenarzystę Leigh Whannella. Pomysł, który zasługuje wręcz na oddzielny film – nie tylko horror gore – wyobraźcie sobie np. komediowy thriller, w którym Zanussi zbiera w jednym pokoju wszystkich krytyków, którzy kiedykolwiek wyrazili negatywną opinię o którymś z jego filmów (czyli właściwie potrzebny byłby hangar, nie pokój), po czym składa im propozycję nie do odrzucenia – albo od razu idą do piachu, albo po krótkim namyśle przypomną sobie, co robił Zapasiewicz w siedemnastej minucie „Życia jako śmiertelnej choroby…” (czyli w czasie, gdy większość normalnych widzów już śpi), i co ta scena symbolizowała.
Pomysłowość twórców współczesnej biżuterii nie zna granic.
Pomysłowość twórców współczesnej biżuterii nie zna granic.
Niestety, w „Pile 3” ów motyw mściciela nie znajduje żadnego twórczego rozwinięcia. Reakcje siłującego się z własnym sumieniem Jeffa są zawsze spóźnione, kolejne postacie giną w serii niezbyt wymyślnych tortur, z których żadna nie umywa się do sceny z dołem strzykawek z pierwszego sequela, schemat się powtarza. Nie ma nawet czym się przerazić lub zszokować – w sekwencjach przemocy cięcia następują średnio co nanosekundę i można wręcz odnieść wrażenie, że to prywatna zemsta montażysty, który niegdyś padł ofiarą bandy zwyrodniałych epileptyków. Szkoda więc, że chce wykończyć tylko ich, kompletnie zapominając o odbiorcach lubiących być „wykańczanymi” – fanach splatterów.
Jednak w części poświęconej Jeffowi przynajmniej cokolwiek się dzieje, podczas gdy fragmenty z doktor Denlon to tylko czcza gadanina, ciągnące się niczym problem lustracji w polskim rządzie przekomarzanie porwanej i kidnaperów, przerywane od czasu do czasu wyrwanymi z konwencji, osłabiająco rozkosznymi retrospekcjami, w których na przykład nieco młodszy, długowłosy jeszcze John Kramer hasa z żoną po parku. Normalnie „Sprawa Kramerów” po liftingu!
Toteż gdy w końcu doszło do najbardziej obrzydliwego momentu filmu – trepanacji czaszki Jigsawa – nawet nie chciało mi się wyrywać ze stuporu tylko po to, by na chwilę się zniesmaczyć. Dostatecznie zniesmaczyłem się już wcześniej poziomem całej tej szopki, a trepanację czaszki wolę oglądać w wirtuozerskim wykonaniu mistrza Lectera, niż jakiejś podrzędnej chirurg.



Tytuł: Piła 3
Tytuł oryginalny: Saw III
Reżyseria: Darren Lynn Bousman
Zdjęcia: David A. Armstrong
Scenariusz: Leigh Whannell
Obsada: Angus MacFadyen, Dina Meyer, Tobin Bell, Shawnee Smith, Bahar Soomekh, Kim Roberts
Muzyka: Charlie Clouser
Rok produkcji: 2006
Kraj produkcji: USA
Dystrybutor: Kino Świat
Data premiery: 5 stycznia 2007
WWW: Strona
Gatunek: horror
Ekstrakt: 30%
powrót do indeksunastępna strona

59
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.