powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LXIII)
styczeń-luty 2007

Autor
Sss!
Marcin Wroński ‹Wąż Marlo, tom 1›
Posiadanie w swej służbie kogoś o takich umiejętnościach, jakie decydują o sekretnym fachu węża, byłoby w naszym świecie marzeniem wszystkich tajnych służb. O tym, jak dorastający chłopak kształci się w umiejętności wślizgiwania w cudze umysły, „wstrzykiwania” w nie myśli pożądanych czy wreszcie śmiertelnego „kąsania” sztyletem, Marcin Wroński zdecydował się opowiedzieć w pierwszym tomie „Węża Marlo”.
Zawartość ekstraktu: 90%
‹Wąż Marlo, tom 1›
‹Wąż Marlo, tom 1›
Marlo przewinął się co prawda przez karty „Tfu, pluje Chlu!”, tam jednak był ledwie jednym z kilku(nastu?) równorzędnych bohaterów. Teraz doczekał się swej własnej opowieści. Ba! Miejscami stał się nawet jej narratorem. W przedstawianą przez niego samego pamiętnikarską historię autor wplótł fragmenty w tradycyjnej, trzecioosobowej narracji mówiące o tym, jak wyglądało spędzone na nauce dzieciństwo Marla, jak toczyły się i czym zakończyły pierwsze misje – zarówno te zlecone przez Mistrza, jak i później przez królów.
Kim jest wąż? Rzemieślnikiem, ale i artystą. Oraz chłopcem na posyłki, kupcem, kapłanem, żołnierzem – słowem, w razie potrzeby może być każdym z nas. Wypełniając zleconą przez władcę delikatną i sekretną misję, staje się detektywem, szpiegiem, wilkiem w owczej skórze, wreszcie – egzekutorem czy mordercą. Posiadając jedną zasadniczą cechę, myślenie-do, potrafi wejść w każde środowisko i czuć się jak między swymi – a konkretniej, sprawić, by to inni uważali go za „swego”. Czym jest myślenie-do? Rodzajem telepatii. Wąż potrafi odczytać myśli każdej osoby, w dodatku potrafi narzucić swoją myśl. Wtłoczyć ją w nieświadomy niczego umysł. Najczęściej po to, by uspokoić, zdobyć zaufanie, uzyskać odpowiedzi na niezadane pytania. Rzadziej by zmusić kogoś do działania. W końcu nawet będąc pod działaniem hipnozy człowiek nie zrobi nic wbrew sobie.
Wąż, który pragnie odzyskać człowieczeństwo – to najkrótsza charakterystyka Marlo. Ocalały z pożogi, wychowany od maleńkości przez Mistrza Omara wraz z przybranym bratem Lomarem, próbuje się dowiedzieć, kim byli jego rodzice, skąd pochodzi, wreszcie – jak ma naprawdę na imię. Marlo, Lomar, Omar – w nadawaniu tak podobnych imion swym bohaterom nie kryje się bezradność autora czy pisarska nieumiejętność. Wręcz przeciwnie: jest to kolejna zagadka, którą dorastający wąż usiłuje rozwikłać.
Podawane w trakcie lektury „lekcje” historii i geografii krain nie nużą. Nie trzeba też kreślić map czy planów miast (choć Marlo i to czasem robi). Chociaż przez życie węża i łamy powieści przewija się wiele dramatis personae, nie potrzeba też tworzyć spisu osób – autor postarał się, by tych naprawdę ważnych dla akcji było zawsze nie więcej niż kilka na raz. W dodatku czasem są to ci sami ludzie, choć poznawani „z drugiej strony”. Nieskomplikowana, lecz intrygująca jest także religia czy mitologia krainy. Objaśniona dokładniej w pierwszej powieści z tego universum, w tej znaczenia nabiera dopiero pod koniec tomu.
Jak wspomniałem, wąż Marlo wystąpił już w poprzedniej powieści autora, wyjaśniając zaginięcie kupca Borha. W niniejszej książce ta historia również się znalazła, została jednak opowiedziana właśnie od strony detektywa-węża. I o dziwo, okazuje się, że było to zupełnie inaczej… ba, nawet kto inny okazuje się być za śmierć handlarza odpowiedzialny. Mimo to bynajmniej nie potrzeba czytać „Tfu, pluje Chlu!” (choć polecam!), by lektura „Węża Marlo” była w pełni zrozumiała.
Książkę można z czystym sumieniem polecić tak miłośnikom fantasy, jak i powieści szpiegowskich czy detektywistycznych. Zwłaszcza zaś tym, którzy pod warstwą mniej czy bardziej skomplikowanej opowiastki oczekują drugiego dna. Kim się jest, gdy jest się każdym? Jak daleko można wyrzec się siebie, by pozostać mimo wszystko człowiekiem? I co właściwie świadczy o człowieczeństwie? Wąż Marlo szuka samego siebie. Zobaczymy w drugim tomie, czym się to skończy.



Tytuł: Wąż Marlo, tom 1
Autor: Marcin Wroński
Wydawca: Fabryka Słów
ISBN-10: 83-89011-91-3
Format: 418s. 125×195mm
Cena: 29,99
Data wydania: 18 maja 2006
Ekstrakt: 90%
powrót do indeksunastępna strona

42
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.