W połowie marca poczta francuska wypuściła obiegową serię znaczków, na których widnieje Harry Potter i jego przyjaciele. Niby nic, ale taka informacja coś mówi – i to o kilku sprawach naraz.  | Harry Potter |
Po pierwsze, jest to kolejne świadectwo oficjalnego zagnieżdżenia się postaci literackiego świata J.K. Rowling w kulturze masowej. Międzynarodowej kulturze masowej (bohater anglojęzycznej literatury w świadomości Francuzów – to wręcz temat na poważny, naukowy artykuł). Harry Potter stał się kolejną ikoną popkultury, czy to się komuś podoba, czy nie. Jak na francuski znaczek obiegowy przystało, w miejscu nominału widnieje adnotacja, że przeznaczony jest na listy priorytetowe o wadze do 20 gramów. Można go nabyć za 54 centy (eurocenty). Dostępne są także znaczki z Hermioną Granger (na listy zagraniczne) oraz z Ronem Weasleyem (na krajowe listy zwykłe). Poza tym można nabyć ozdobny bloczek ze znaczkiem, bloczek wieloznaczkowy (cała seria), miniblok z przywieszkami (na których zobrazowano m.in. herb Gryffindoru, zestaw do gry w quidditcha i puchar rozgrywek) oraz dopasowaną graficznie do znaczków ozdobną papeterię. Całość jest dość ładnie namalowana, oparta bardziej o filmy niż szatę graficzną książek.  | Koziołek Matołek |
Po drugie, wydanie serii o dziecięco-młodzieżowych bohaterach świadczy o podejściu francuskiej poczty do swych klientów, zwłaszcza tych młodszych. W sprzedaży dostępne są miniklasery, przeznaczone specjalnie dla tej serii znaczków – zdobione zdjęciami z filmów, nie przypominają tradycyjnych klaserów dostępnych u nas. W sam raz, by skłonić młode pokolenie do zainteresowania się filatelistyką. Warto w tym miejscu także dodać, że przed serią o Harrym wydano także między innymi:  | Harry, Ron i Hermiona |
- w lutym 2006 roku serię znaczków ze Spirou (Sprycjanem) – bohaterem komiksowym znanym u nas jedynie z „występów gościnnych” w serii przygód gapowatego Gastona,
- w czerwcu 2006 roku znaczek z podobizną słonia Babara, u nas znanego z animowanych bajek, niedawno dołączanych do czasopism, a kiedyś dostępnych w postaci slajdów do rzutnika,
- we wrześniu 2006 roku – karnet ze znaczkami z wyobrażeniem „misiowatego” psa Cubitusa (w Polsce komiksy o Cubitusie wydawała dawno temu Orbita, a parę lat temu wydawnictwo Podsiedlik-Raniowski i S-ka).
 | Babar |
Faktem jest, że przynajmniej część z wyżej wymienionych bohaterów nie jest rdzennie francuska – rynek komiksowy nad Sekwaną „zawłaszczył” także produkcje np. belgijskie. Niemniej są to postacie dobrze znane młodym kandydatom na filatelistów. I wydawane w odstępie kilku miesięcy… czyli w sam raz: gdy pierwsze się już oklepią, pojawiają się drugie.  | Cubitus |
Po trzecie, wydarzenie to wskazuje na niedocenianie przez Pocztę Polską ikon popkultury, w tym rodzimych, zwłaszcza z dziedziny komiksu i filmów animowanych. W ’75 roku, w serii „Telewizyjne filmy dziecięce”, zaprezentowano Bolka i Lolka, Jacka z Agatką, Reksia oraz Telesfora. W 1993 roku (w 40. rocznicę śmierci Kornela Makuszyńskiego) wydano serię przygód Koziołka Matołka, w ’95 (50-lecie istnienia Groteski – Teatru Baśni) kilka znaczków z fotosami przedstawień bajek, rok później kiepską graficznie serię „Brzechwa dzieciom”, a w 2003 – polskie bajki i baśnie: pięknie malowane nie-wiadomo-co, bez podpisów ułatwiających ich identyfikację. Do tego dochodzą miniserie czy wręcz pojedyncze walory, wydawane najczęściej w n-tą rocznicę urodzin/śmierci pisarza… Czy tylko tyle nasza rodzima instytucja ma do zaoferowania najmłodszym klientom? Jedną serię dziecięcą co kilka lat?  | „Telewizyjne filmy dziecięce” |
A może Poczta Polska ma się czym pochwalić – ale nie potrafi tego czynić? Wystarczy wspomnieć piękne baśniowe obrazy choćby z poczty mongolskiej czy węgierskiej – ma się wrażenie, że zna je cały kraj, jeśli nie świat…  | Sprycjan – blok |
A gdzie polscy dziecięcy i młodzieżowi bohaterowie z ostatnich lat? Czy doczekamy się znaczków z wizerunkami klasyków? Tytusa, Romka i A’Tomka? Kajka i Kokosza? Profesorka Nerwosolka? Jonka, Jonki i Kleksa? Pewnie nie wcześniej niż tych z kapitanem Klossem, psem Cywilem, Szarikiem i czterema pancernymi… A już o takim Funkym Kovalu, Wilqu, Jeżu Jerzym, Górskym i Butchu czy postaciach z Osiedla Swoboda można spokojnie (w tym kontekście) zapomnieć. W trakcie redagowania niniejszego artykułu amerykańska poczta poinformowała o zaplanowanej emisji znaczka ważnego po wsze czasy. Będzie go można wkrótce nabyć za 41 centów i niezależnie od inflacji opłacić nim przesyłkę standardowego listu nawet za wiele lat – w miejsce nominału ma bowiem napis forever… |