powrót do indeksunastępna strona

nr 03 (LXV)
kwiecień 2007

Taka piękna okładka…
‹1956: Poznański Czerwiec›
…a w środku tylko szkic komiksu – chciałoby się rzec. „1956: Poznański Czerwiec” w warstwie graficznej jest kolejnym albumem wyglądającym na półprodukt.
Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kolejny w cyklu komiks opisujący dzieje najnowsze Polski przenosi czytelników do Poznania. Nim jednak rzuci ich w połowę lat 50. ubiegłego wieku, poświęci parę stron na zaznajomienie z wcześniejszymi chwalebnymi dziejami tego regionu – jak choćby panowaniu Piastów czy powstaniu roku 1918.
Ale zaraz potem trafiamy na głęboką wodę. Jest Czerwiec ’56. W zakładach przemysłu metalowego Hipolita Cegielskiego (wtedy imienia Stalina) wrze. Oszukiwani i zmęczeni przeciągającymi się rozmowami o podwyżkach robotnicy wychodzą na ulicę. Po drodze do manifestacji dołączają także przypadkowi przechodnie. Gdy liczący ok. 100 tys. osób tłum podchodzi pod budynek Urzędu Bezpieczeństwa, padają strzały i pierwsze trupy.
Warszawa reaguje bardzo szybko. Ze stolicy wylatuje samolot z generałem Popławskim, premierem Cyrankiewiczem i sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR Gierkiem. Decydenci postanawiają: problem zostanie rozwiązany siłą. Z poligonu w Biedrusku wyruszają oddziały z ostrą amunicją, na ulice Poznania wjeżdżają czołgi. Strzelanina szybko się kończy, bo lud w starciu z wojskiem i milicją nie ma żadnych szans.
Czarny czwartek 28 czerwca 1956 roku przechodzi do krwawej historii.
Niewiele można zarzucić fabule. Dobrze pokazany jest rozwój protestu: dołączanie się zarówno przypadkowych ludzi, jak i szpicli, modyfikacja i poszerzenie zakresu żądań, wpływ na masy głośno wykrzykiwanych, chwytliwych haseł. Na tle protestu przedstawiono dramatyczne losy kilkorga zwykłych ludzi, w tym dziecka. Szkoda, że przedstawione osoby tak niewiele się od siebie różnią, bo nie wiadomo, czy całość kręci się wokół 2-3 postaci, czy też kilkunastu.
Graficznie zawartość (z wyjątkiem okładki) na pierwszy rzut oka prezentuje się nieciekawie. Plansze rysowane są ołówkiem, czasem nie sposób wyłowić optycznych granic kadrów – niczym w szkicowniku. Dopiero uważna lektura pozwala docenić ten styl graficzny – zauważyć drobiazgowość niektórych detali, grę światła i perspektywy. Dla mnie jednak takie rozwiązanie pozostaje erzacem.
Do komiksu dołożono objaśnienie pojęć, tłumaczenie zwrotów obcojęzycznych i gwarowych oraz kalendarium zdarzeń, a w ramach wstępu kilka słów o programie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Patriotyzm Jutra”, ze środków którego ministerstwo wsparło powstanie albumu.



Tytuł: 1956: Poznański Czerwiec
Scenariusz: Maciej Jasiński, Witold Tkaczyk, Wiktor Żwikiewicz
Rysunki: Jacek Michalski
Wydawca: Zin Zin Press
Format: 80s. 240x320mm; oprawa miękka lub twarda:
Data wydania: czerwiec 2006
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

89
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.