powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (LXVI)
maj 2007

Piękno straszne staje się sztuką w Katowicach
Przez trzy najbliższe miesiące katowicka BWA prezentować będzie wystawę Armando – jednego z największych żyjących artystów europejskich. Wydarzenie to tym większe, że nie mamy do czynienia z typową „objazdówką”, ale z autorską produkcją katowickiej galerii. Na ten jedyny w Polsce pokaz sztuki artysty prace sprowadzono z najważniejszych kolekcji europejskich.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Armando (ur. 1929 w Amsterdamie) jest jednym z największych powojennych artystów europejskich. Poza sztukami wizualnymi (malarstwo, rysunek, rzeźba, film) zajmuje się również literaturą i muzyką. W początkach twórczości jego prace kojarzone są z nurtami informel, nowej figuracji. W tym czasie współzakłada Niderlandzką Grupę Nieformalną, wystawia z Grupą Zero. W połowie lat sześćdziesiątych postawa Armando wyraźnie wymyka się uproszczonym klasyfikacjom, stanowiąc osobne, wyjątkowe zjawisko na artystycznej mapie Europy. Jego sztuka, inspirowana osobistym doświadczeniem wojny, skupia się na fenomenach przemocy i zła.
Należy do tej kategorii artystów, których wojenne traumy lat młodości (mieszkał koło Policyjnego Obozu Przejściowego koło Amersfoort) oddziałują na całą jego twórczość, w tym przypadku niezwykle multidyscyplinarną – na jego malarstwo, rzeźbę, film, literaturę i muzykę.
Armando w latach 50. trafia do środowiska artystycznej awangardy Amsterdamu, a w 1958 zakłada Niderlandzką Grupę Nieformalną. Pierwsze jego kroki artystyczne oscylują wokół dominujących wówczas kierunków: grupy Cobra, kaligrafii czy informelu, usankcjonowanego podczas Documenta II w Kassel (1959) mianem światowego, „uniwersalnego języka abstrakcji”. Już wtedy obrazy Armanda nie były tylko sejsmograficznym zapisem stanu twórcy. W „Pejzażach zbrodniczych” na przykład wkrada się temat przemocy, podjęty nie w sensie jego rejestracji, ale raczej egzystencjalnego doświadczenia z istotnym zaakcentowaniem niemożliwości pojęcia struktury świata oraz przekonaniem, że nie jest ona dobra. Dla Armando doświadczenie wojny jest „intensyfikacją rzeczywistości”, a tragedia ludzkości pojmowana jest jako wieczna.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Na początku lat 60. dominacja nowego realizmu odcisnęła się również na sztuce Armando, współpracującego wtedy z Grupą Zero. Używa jako materiału: drutu kolczastego, lakierowanej blachy, opon samochodowych, śrubokrętów. Cechuje go agresywność, która – jak mówił – „stała się rodzajem hardości, zamiłowaniem do twardych materiałów i do twardej postawy wobec rzeczywistości. Wyłączałem pewne uczucia.”
W połowie lat 60. artysta przestaje malować, poświęcając się poezji i dziennikarstwu dla „De Haase Post” zatrudniającej „anarchistyczne talenty”. W 1967 wydał prowokującą książkę „SS. Holenderscy ochotnicy w II Wojnie Światowej”, kluczową w jego rozwoju artystycznym, prezentującą znalezione teksty kolaborantów, pozostawione bez wartościującego komentarza autora. Brak politycznej poprawności, naruszenie rygorystycznego podziału na dobrych i złych, ukazanie niejednoznaczności postaw były niezgodne z oficjalnym stanowiskiem rozliczeniowym, co spowodowało pomówienia Armando o sympatyzowanie z narodowym socjalizmem. Od połowy lat 70. zaczyna malować obrazy dotyczące zagadnień winy, wroga. Wszystko, co złe, kojarzyło się z Niemcami, wzbudzało zarazem ciekawość. Następstwem tego był wyjazd artysty do Niemiec, co pozwoliło mu „dotknąć wroga”, poznać (także swoje) uprzedzenia i stereotypy. Powstały serie czarno-białych prac „Obserwacje wroga”, oparte o archetypiczne motywy sztandarów czy Żelaznych Krzyży.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Obrazy z ostatniej dekady, najliczniej prezentowane w BWA, znalazły swoją mroczną podstawę w kluczowym tekście Armando „O pięknie” (1987), gdzie sformułował swoją postawę artystyczną: „Bo piękno umościło się w miejscu, piękno zawładnęło tym miejscem i właśnie to piękno kiedyś mi się ukazało, objawiło się mnie. To piękno zła, die Schönheit des Bösen, to piękno, które znajduje się we wnętrznościach zła, które w ślad za złem szuka miejsca, aby mi się ukazać, chociaż nie jestem jego sługą. To piękno nakłania mnie, abym ‘zło’ przeciągnął na niewinną, bo amoralną domenę sztuki. Popatrz: zło nie jest już złem, to sztuka. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale to prawda. Das unschöne Schöne, das Furchtbar-Schöne staje się sztuką, wraz z wzniosłym, mam nadzieję, z das Erhabene w rezultacie, das Erhabene als die künstlerische Bändigung des Entsetzlichen. Piękno niepiękne, piękno straszne staje się sztuką, wzniosłe jako ujarzmienie przerażającego przez sztukę. Właśnie temu pięknu oddałem moje serce. Poświęciłem temu pięknu całe moje życie. Pozostaję w jego mocy. Nie mam wątpliwości: służę mu”
Stanisław Ruksza, fragment tekstu „Armando. Piękno zła”, „Ultramaryna” nr 5 (67) 2007, s. 35.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wystawa wybitnego holenderskiego jest pierwszym i jedynym pokazem jego twórczości w Polsce. Pokazowi towarzyszy obszerne, trzyjęzyczne wydawnictwo BWA o twórczości Armando. Prezentowane prace pochodzą z kolekcji artysty, Museum Armando w Amersfoort, Stedelijk Museum w Amsterdamie, Frans Halsmuseum w Haarlemie, Staatliches Museum w Norymberdze, Kupferstich Kabinett w Berlinie oraz kolekcji prywatnych.
Wystawę prac Armando będzie można oglądać od 18 maja do 12 sierpnia 2007 roku. Wernisaż 18 maja o godz. 17.00.
Biuro Wystaw Artystycznych w Katowicach
40-004 Katowice, Al. W. Korfantego 6
tel. +48 32 259 90 40, +48 32 259 93 24
fax +48 32 259 90 40
Czynne: codziennie (z wyjątkiem poniedziałków) w godz. 10.00 – 18.00
Wstęp: bilet normalny 5,50 zł, ulgowy 3 zł, w środy wstęp wolny dla młodzieży szkolnej i studentów
powrót do indeksunastępna strona

115
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.