powrót do indeksunastępna strona

nr 10 (LXXII)
grudzień 2007

O sztuce po niemiecku
Dominik Petruk ‹Słownik terminów z zakresu sztuki i dziedzin pokrewnych›
„Słownik terminów z zakresu sztuki i dziedzin pokrewnych” wydawnictwa Petruk to propozycja dla uczniów, studentów i wszystkich tych, którzy zajmują się sztuką i naukami humanistycznymi w szlachetnym języku Goethego. Propozycja z pewnością zasługująca na uwagę
Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Chyba każdy, kto zajmował się tłumaczeniem, miewał czasem problemy ze słownictwem specjalistycznym, np. technicznym, historycznym, medycznym czy związanym właśnie ze sztuką. I nie mówię tu o takich stosunkowo prostych wyrazach jak „cegła szamotowa” czy „rysunek aksonometryczny”. O ile samą „cegłę” i „rysunek” można było w słownikach znaleźć, o tyle przy reszcie zaczynały się schody. Humanistom, studentom, historykom sztuki, kulturoznawcom i wszystkim innym zainteresowanym tym tematem dziś może pomóc „Słownik terminów z zakresu sztuki i dziedzin pokrewnych”.
To pierwsze tego typu tematyczne wydawnictwo na naszym rynku. Słownik zawiera około 17 000 haseł z zakresu sztuk plastycznych, kulturoznawstwa, historii i historii sztuki oraz związanych ze sztuką słówek dotyczących konserwacji zabytków, filozofii, religioznawstwa i teologii. Znajdziemy w nim m.in. imiona znanych postaci, spis sztuk wyzwolonych, terminy architektoniczne, odzieżowe (jak np. rodzaje przędzy) i wiele innych.
Słownik dzieli się na część polsko-niemiecką i niemiecko-polską. Hasła ułożone zostały w kolejności alfabetycznej w dwóch kolumnach: w jednej słówka polskie, w drugiej ich niemieckie odpowiedniki (i na odwrót). Dużym plusem jest to, że przy podstawowym wyrazie mamy od razu wyrażenia z nim związane – np. pod „sklepieniem” znajdziemy kilkanaście jego rodzajów (m.in. krzyżowo-żebrowe, dwułuczne, żagielkowe, żebrowane). Taki system oszczędzi nam sporo czasu i rozmyślań, czy „odlewu na wosk tracony” szukać pod „o”, „w”, czy może „t”.
Drugą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest oznaczenie rodzajów rzeczownika: zamiast zwyczajowych der, die, das mamy m (rodzaj męski), f (żeński) i n (nijaki). Upraszcza to zapis, ale może być mniej czytelne dla osób nieprzyzwyczajonych do takiej formy.
Propozycja wydawnictwa Petruk nie jest bez wad. Do tych najbardziej uciążliwych należą: brak fonetycznego zapisu wymowy słów i wyrażeń (co często sprawia spore problemy nie tylko laikom) oraz brak liczby mnogiej słówek i formy dopełniacza. Nawet jeśli objętość słownika miałaby się przez dodanie tych informacji nieco zwiększyć, z pewnością poprawiłoby to komfort korzystania z niego.
„Słownik terminów z zakresu sztuki i dziedzin pokrewnych” jest pozycją przydatną, z pewnością rozwiąże niejeden nasz lingwistyczny problem dotyczący sztuki i dziedzin jej bliskich. Autorowi należy pogratulować pomysłu i mieć nadzieję na kolejne, równie interesujące propozycje wydawnicze.
Plusy:
  • pomysł na tematyczny słownik
  • wyrażenia związane z danym hasłem są pisane od razu pod nim
Minusy:
  • rzadko występuje liczba mnoga rzeczowników, brakuje formy dopełniacza
  • brak zasad wymowy danego słówka



Tytuł: Słownik terminów z zakresu sztuki i dziedzin pokrewnych
Autor: Dominik Petruk
ISBN: 978-83-925326-3-7
Format: 394s. 130×200mm
Data wydania: październik 2007
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

61
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.