powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LXXIV)
marzec 2008

Najgłupsze okładki płyt 2007
ciąg dalszy z poprzedniej strony
The 69 Eyes – „Angels”
Doda, to ty? Co robisz na okładce grupy z Finlandii? Bądź patriotką i wracaj natychmiast! U nich tam wcale nie jest tak ciepło i przytulnie, jak wynika z tego zdjęcia!
Anti Dread – „Wszyscy jesteśmy lesbijkami”
Ja bym zmienił tytuł tej płyty na: „Wszyscy jesteśmy rysownikami i możemy zaprojektować okładkę płyty, choćbyśmy nie mieli pomysłu ani wyczucia estetyki, bo przecież jesteśmy punkami i chrzanimy system”.
Duran Duran – „Red Carpet Massacre”
Nie wiem, o co chodzi, ale wygląda na to, że ktoś tej pani złośliwie zasłonił oczy, a bidulka rąbnęła głową w za niską poręcz w tramwaju.
Gossip – „Standing in the Way of Control”
Ja rozumiem, że wokalistka formacji jest wojującą lesbijką i chce uchodzić za symbol wyzwolenia pulchnych pań, ale takimi zdjęciami nie osiągnie założonego celu. Gdyby Rubens mógł to zobaczyć, ze strachu przerzuciłby się na malowanie anorektyczek. I te włochy pod pachami…
Grinderman – „Grinderman”
Biedne zwierzątko, kto ci to zrobił? Nie przejmuj się, jak tylko Greenpeace skończy walczyć o dolinę Rospudy, na pewno dopadnie w swoje ręce Nicka Cave’a i jego okrutnych kompanów. Ciekawe, jak będą się czuli pomalowani na zielono…
Halford – „Metal God Essentials vol. I”
Panie starszy, w tym wieku? Wstydziłby się pan. Ja rozumiem, że konwencja i te sprawy, ale na litość… Tak będzie wyglądał Chuck Norris, jeśli za dwadzieścia lat wciąż będzie grał w „Strażniku Teksasu”.
Helloween – “Gambling with the Devil”
O co tu chodzi? Wygląda tak, jakby projektant nanosił na siebie różne koncepcje okładki, a kiedy uzyskał tę satysfakcjonującą, okazało się, że poprzednie przez nią przebijają. A że czas naglił, nie mógł zrobić poprawionej kopii i wysłał do drukarni to, co miał.
Lessdress – „Sugarfree”
Przestroga dla wszystkich pań: tak właśnie kończy się pogowanie pod sceną w obcasach i zbyt krótkiej spódniczce. Mimo to wyraźnie koncert tej damulce się podobał.
Miguel and the Living Dead – „Postcards from the Other Side”
Uważaj, zombie emo cię dopadną! Uuuuuu!!! Bezapelacyjny faworyt na najbardziej badziewną okładkę roku! Gdyby bohaterowie „Nocy żywych trupów” natknęli się na tak wyglądające zombiaki, na pewno by umarli… ze śmiechu.
Peter Pan – „Days”
Pamiętacie wideo do piosenki „Money for Nothing” Dire Straits? Robiło wrażenie, nie? To teraz przyjrzyjcie się okładce debiutu Peter Pan. Przez ostatnie dwadzieścia lat technika animacji komputerowej posunęła się bardzo do przodu, nie? Tylko czemu wspomniany klip dalej oglądam z przyjemnością, a jak sięgam po tę płytę, staram się nigdy nie spoglądać na zdobiący ją rysunek?
The Twang – „Love It when I Feel Like This”
“Kim jestem? Co ja tu robię? Czemu jakiś facet chce strzelić mi fotkę… Kurde, ostatnie, co pamiętam, to jak z niedźwiedziem i zajączkiem zapijaliśmy bimber winem…”
Piotr „Pi” Gołębiewski
powrót do indeksunastępna strona

101
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.