powrót do indeksunastępna strona

nr 09 (LXXXI)
listopad 2008

Na Zachodzie bez zmian
Thievery Corporation ‹Radio Retaliation›
O amerykańskim duecie Thievery Corporation możemy powiedzieć wiele, ale z pewnością nie możemy określić go jako gwaranta zaskakujących brzmień. Muzyczna stabilność weszła projektowi w krew po nagraniu genialnego „Mirror Conspiracy” z 2000 roku i przez kolejne albumy świetnie się sprawdzała, zapewniając mu uznanie krytyki i sympatię słuchaczy. I sprawdza się po raz kolejny. Jak oni to robią?
Zawartość ekstraktu: 70%
‹Radio Retaliation›
‹Radio Retaliation›
Gwoli ścisłości, ten złodziejski duet to bynajmniej nie mistrzowie odgrzewanych kotletów. Thievery Corporation to solidna firma, która dorobiła się własnego stylu i ciekawego brzmienia. Ciekawego na tyle, że przy wykorzystywaniu niemal tych samych patentów wciąż brzmi interesująco i nie traci swoich odprężających właściwości. Tak jest niemal od samego początku działalności Roba Garzy i Erica Hiltona. Od wspomnianego „Mirror Conspiracy” nie zmienia się wiele, za to wciąż coś się dzieje. Czasem duet skłania się ku jamajskim brzmieniom, czasem ku bardzo piosenkowej formule, ale zawsze jest to lounge i downtempo najwyższej próby. Nowa, jeszcze ciepła płyta zatytułowana „Radio Retaliation” oczywiście wpasowuje się w ten trend i brzmi tak, jak należało się tego spodziewać.
To, co przede wszystkim wyróżnia „Radio Retaliation” spośród całej dyskografii duetu, to kontekst i polityczne zaangażowanie, o jakie chyba niewielu podejrzewało Roba i Erica. Ich muzyka to sprzeciw wobec kursu obranego przez Waszyngton (właśnie stąd panowie pochodzą), jak również wobec panującego na świecie porządku. Reszta pozostaje po staremu. Swój protest muzycy wygłaszają ustami zaproszonych gości, których tradycyjnie jest tu co niemiara. Do otwarcia i zamknięcia albumu zaproszono znanych już wokalistów. Mocnym uderzeniem jest serwowany na początku „Sound the Alarm” – kołysząca, jamajska kompozycja z udziałem Sleepy Wondera. Z kolei stawkę zamyka LouLou ze świetnym „Sweet Tides”. Wśród pozostałych gości doskonale wypadają również Słowaczka Jana Andevska, której delikatna interpretacja „Beautiful Drug” powoduje narastające uzależnienie od tej trip-hopowej ballady, Seu Jorge w mantrze „Hare Krisna” i Verny Varela w przebojowym, zagranym na latynoską nutę „El Pueblo Unido”. Można by wymieniać i wymieniać, ale prościej będzie napisać, że Thievery Corporation ma niezłego nosa przy doborze współpracowników z całego świata.
Nie tylko lista współpracowników budzi skojarzenia z poprzednimi krążkami duetu. „Radio Retaliation” to ponownie zestawienie gatunków, w których muzycy czują się najmocniej. Jest tu może trochę więcej nawiązań do najbardziej trip-hopowego, debiutanckiego albumu Roba i Erica. Poza tym jak zwykle panowie czerpią inspiracje z brzmień hinduskich, dorzucając trochę afro i reggae. Oczywiście wszystkie te składniki polane zostają chilloutowym sosem i voilà! Kolejna muzyczna propozycja od Amerykanów zawiera wszystkie elementy i smaczki, za które cenimy ich najbardziej i które, co zadziwiające, wcale się nie nudzą.
Przy okazji każdego następnego wydawnictwa Thievery Corporation nie można mówić o spadku formy, a jedynie o jej stabilności. Kolejny raz muzykom nie udało się przebić „Mirror Conspiracy”, kolejny raz stronią od eksperymentów i kolejny raz udaje im się stworzyć bardzo dobry, profesjonalny materiał. Jeśli tak dalej pójdzie, Rob i Eric zyskają miano muzyków prezentujących najbardziej równą formę w świecie leniwej elektroniki. A to w połączeniu z ich talentem aranżacyjnym i producenckim może przyprawić konkurencję o wściekłość, a słuchaczy o zawrót głowy.
Na sam koniec chciałbym napisać o nadziejach wiązanych z „Radio Retaliation”. Otóż w tym roku na gdyńskim Open’erze powstało coś takiego jak World Stage. Mam wrażenie, że ta scena została wymyślona specjalnie dla Thievery Corporation, którzy właśnie ruszają w trasę z całkiem pokaźnym zespołem i dobrym materiałem na koncerty. Ale to tylko taka moja mała sugestia dla organizatorów imprezy.



Tytuł: Radio Retaliation
Wykonawca / Kompozytor: Thievery Corporation
Data wydania: 23 września 2008
Czas trwania: 56:28
Utwory:
1) Sound The Alarm: 03:41
2) Mandala: 04:00
3) Radio Retaliation: 03:26
4) Vampires: 04:57
5) Hare Krisna: 03:35
6) El Pueblo Unido: 03:29
7) (The Forgotten People): 03:47
8) 33 Degree: 03:10
9) Beautiful Drug: 03:27
10) La Femme Parallel: 04:29
11) Retaliation Suite: 02:53
12) The Numbers Game: 03:03
13) The Shining Path: 03:38
14) Blasting Through the City: 03:33
15) Sweet Tides: 04:48
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

108
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.