powrót do indeksunastêpna strona

nr 09 (LXXXI)
listopad 2008

Autor
Biszkopt: ¦wiatowi Mroku strzechy nie s³u¿±
Na pocz±tku po³o¿yli¶my ¦wiat Mroku w naszej izbie, coby go¶ciom siê pochwaliæ i wraz z nimi oblaæ ten wyj±tkowy zakup. Nadesz³a zima, dodatków widaæ nie by³o i przenie¶li¶my go na przypiecek, ¿eby ksi±dz nie pos±dzi³ nas o satanizm. Nadesz³o lato, na przypiecku miejsca zabrak³o, wiêc znale¼li¶my dla niego miejsce w spi¿arni. Latem wyl±dowa³ w piwnicy, gdzie le¿a³ do wczoraj. Gdy¶my o nim sobie przypomnieli i wydobyli spo¶ród win i konfitur, okaza³ siê ca³y zaple¶nia³y.
Ilustracja: <a href='mailto:ortheza@wp.pl'>£ukasz Matuszek</a>
Ilustracja: £ukasz Matuszek
Siê niezmiernie tym zdziwili¶my, wszak objazdowy handlarz obiecywa³, ¿e wytrzyma toto d³ugo i wytrwale nawet do kolejnej jesieni. Ba! Mówi³ nawet, ³garz jeden, ¿e nied³ugo przyjedzie do naszej wsi z powrotem i przywiezie nam wiêcej takich ciekawych rzeczy! Czekali¶my cierpliwie na obiecane bronie, wampiry i odmieñce, pieni±dze solennie oszczêdzali, wódki pili mniej ni¿ zwykle, ale kiedy siê okaza³o, ¿e zaple¶nia³o nam to cholerstwo i ¿adnego ju¿ zeñ po¿ytku mieli nie bêdziemy, wtedy wyjêli¶my pieni±dze ze skarpet i zaczêli¶my siê zastanawiaæ, na co je wydaæ.
Rozmówi³em siê na ten temat z Frankiem Spopodlasa, któren by³ mi powiedzia³, ¿e to wszystko przez nieodpowiedni± konserwacjê siê nam ¦wiat Mroku popsowa³. Prawie ¿em mu po pysku da³, bo komu jak komu, ale nam wiêkszo¶æ konfitur i kiszonek trzyma siê najlepiej we wsi. Szczê¶ciem dla niego przechodzi³ opodal ksi±dz dobrodziej i ¿em siê powstrzyma³. Franek powiedzia³, ¿e jego ¦wiat Mroku trzyma siê ¶wietnie i pewnie wytrzyma jeszcze d³ugo, nawet bez dalszych dodatków. Podobno nawet mu nie za¶mierd³, co jest wyj±tkowo dziwne, bo we Frankowej cha³upie grzyb na grzybie ro¶nie. My¶lê sobie, ¿e Franek ³ga³ jak najêty i tak naprawdê jego ¦wiat Mroku do niczego siê nie nadawa³ ju¿ poprzedniej zimy, albo ch³op nie wiedzia³ co z nim zrobiæ i u¿y³ go jako podpa³ki w piecu.
Nastêpnego dnia spotka³em te¿ Micha³a, co to ¶wiatowy cz³owiek jest, na saksach bywa³y i oczytany jak ma³o kto. On z kolei powiedzia³, ¿e klimato u nas nie to i w³a¶nie dlatego nasze wszystkie ¦wiaty Mroku siê psuj±. Podobno nie ma nikogo we wsi, komu w taki czy inny sposób by siê one nie sfermentowa³y czy skis³y. Micha³ stwierdzi³ machaj±c zamaszy¶cie kos±, ¿e tamuj, na zachodzie, klimato jest inne, bardziej morskie i deszczowe, a te ksi±¿ki w³a¶nie do czego¶ takiego nawyk³y i u nas nie ma zbyt wielkich szans, coby d³ugo by³y wstanie siê trzymaæ bez odpowiednich dodatków. Podobno w „Pszczó³ce” napisali, ¿e mimo zatrudnienia wielu powa¿nych ekspertów i znanych w powiecie gospodarzy, ¿adnych suplementów nie uda³o siê jak dot±d wydrukowaæ. Podobno ¦wiaty Mroku, które do nas trafi³y mia³y byæ specjalnie przystosowane do naszych warunków, a tymczasem okaza³o siê, ¿e Polska pomyli³a siê tym na zachodzie z Portugali± i wszystko to, co mamy zosta³o przygotowane na s³oneczne i gor±ce dni. W takiej sytuacji trudno siê dziwiæ, ¿e wszystko siê psuje. Micha³ powiedzia³, i¿ by¶my lepiej zrobili kupuj±c angielskie podrêczniki, bo to pewniejsze ¼ród³o, wci±¿ mo¿na dostaæ co¶ nowego, a i na nasz klimat bêd± bardziej odporne. Jak bêdzie trza, to ona nawet mo¿e nam je pozamawiaæ u swoich znajomych zza wody.
Na koniec ¿em postanowi³ odwiedziæ ksiêdza dobrodzieja i zapytaæ jego o radê, bo to by³ cz³owiek wielce uczony i stanowi³ u nas we wsi uosobienie dobroci. Gdym zapyta³, co o tym ca³ym psuj±cym siê ¦wiecie Mroku s±dzi, odpar³, i¿ to bezbo¿ny system jest i nie nale¿y siê dziwiæ, ¿e w¶ród tak bogobojnych ludzi nie chce siê trzymaæ zbyt d³ugo. Kaza³ mi siê nie martwiæ, bo to ca³e t³umaczenie i sprowadzanie tego systemu by³o g³upim, nieprzemy¶lanym i komercyjnym posuniêciem wycelowanym w nasz± wiejsk±, wzrastaj±c± z dnia na dzieñ gospodarkê. Zachcia³o siê ludziom odci±gaæ porz±dnych rolników od pracy, to rozpowszechnili ¦wiat Mroku. Tak byæ nie powinno. Powinni¶my bowiem wspieraæ rodzimy rynek i zamiast pozwalaæ zachodnim koncernom zarabiaæ na nas, wspierajmy polskie wydawnictwa. Poleci³ mi zapytaæ w naszym sklepie o Neuroshimê i kaza³ te¿ przyj¶æ przed niedzieln± msz± do spowiedzi.
Pobieg³em w te pêdy zapytaæ o ten system, ale na progu sklepu zatrzyma³ mnie Franek i powiedzia³, ¿ebym zapomnia³ o ¦wiecie Mroku. Za kilka miesiêcy bêdzie dostêpne Exalted, ju¿ je przet³umaczono i teraz jest u korektorów. Uznali¶my to za doskona³± okazjê, by spróbowaæ Frankowego bimbru. Ur¿nêli¶my siê strasznie. A ¦wiat Mroku? Gdy tylko znów odwiedzi nas ów objazdowy handlarz, wsadzimy mu nasze podrêczniki gdzie trzeba.
powrót do indeksunastêpna strona

104
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrze¿one
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.