Jak nakręcić śmieszną komedię? Śmiać się z samego siebie – taką receptę na sukces przedstawił w „Jajach w tropikach” Ben Stiller. I wyszło nadspodziewanie dobrze.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dlaczego nadspodziewanie? Bo, po pierwsze, to banalna prawda, a po drugie – całość robi lepsze wrażenie, niż wskazywałaby na to suma wszystkich składników. Bo te są raczej pośledniego sortu; ot, jeden znany biały aktor gra czarnego, drugi robi z siebie idiotę, a trzeci pierdzi, rzyga i jest na narkotykowym głodzie. A do tego wszyscy taplają się w sztucznej krwi. A jednak dzięki dobremu aktorstwu i kilku świetnym pomysłom „Jaja w tropikach” są więcej niż zjadliwe. Świetne wrażenie robi przede wszystkim Robert Downey Jr., koncertowo wcielając się w Australijczyka grającego stereotypowego Murzyna. Ale to żadna niespodzianka – o tej roli było głośno już przed premierą, a później właściwie każdy przeciek, opinia czy wreszcie recenzja zza oceanu skupiały się właśnie na Downeyu. Zaskoczeniem jest za to – zaplanowanym, bo twórcy bardzo się starali, by nie doszło do żadnego przecieku z planu (te jednak się pojawiły) – Tom Cruise. Jego drugoplanowa rola to prawdziwa perełka przynosząca chyba największą frajdę podczas seansu. Do tego Jack Black, Steve Coogan i Ben Stiller wypadają też co najmniej przyzwoicie. Nie byłoby jednak sukcesu, gdyby nie kilka pomysłów i – przede wszystkim – świetnie napisane teksty. Stiller, scenarzysta i reżyser, śmieje się ze wszystkiego i wszystkich. Czasem przegina i nabijanie się z niepełnosprawnych umysłowo może trochę drażnić, ale warto zauważyć, że tak naprawdę to rzecz wtórna wobec scen wyśmiewających aktorów i ich zawodowe wybory (dyskusja o tym, czy w kontekście Oscarów lepiej grać „całkowitego niedorozwoja”, czy tylko lekko upośledzone postacie). Zresztą to temat przewodni filmu – wyszydzanie tego, jak daleko mogą posunąć się zaślepieni swą próżnością i chciwością „kolesie grający kolesi przebranych za innych kolesi” albo ludzie żyjący z ich talentu. Ot, choćby operacyjnie zmieniają kolor skóry, nie dostrzegają, że film zmienił się w rzeczywistość albo bez mrugnięcia okiem poświęcają życie podupadłej gwiazdy. Poza tym „Jaja w tropikach” to świetna parodia filmów wojennych (zresztą zrealizowana z nie mniejszym rozmachem niż film „na serio”), wyśmiewane sceny to może pójście po linii najmniejszego oporu, ale dzięki maksymalnemu przerysowaniu i świetnej grze aktorskiej – naprawdę przezabawne. Oczywiście nie jest to film idealny. Trochę przeszkadza przesada, choćby we wspomnianym „graniu” niepełnosprawnego umysłowo czy w epatowaniu latającymi krwawymi flakami – te sceny mogłyby zostać okrojone, a efekt byłby ten sam. Pochodną tego, ale przede wszystkim pewnego rozluźnienia fabularnego w drugiej połowie, jest znużenie. Film staje się bardziej zlepkiem skeczy niż jakąś – choćby nawet idiotyczną – historią. Do tego humor nie jest z gatunku wywołującego spazmy rechotu, ale raczej powoduje ciągły błąkający się po twarzy uśmieszek. To wszystko wywołuje wrażenie, że gdyby film trwał 95 minut zamiast 107, byłby jeszcze lepszy. Poza tym ma się odczucie, że o ile Black czy Downey bezlitośnie wykpiwają własne emploi, o tyle Stiller nie zdecydował się pójść na całość. To jednak tylko drobne niedociągnięcia, które nie wpływają znacząco na odbiór filmu. Bo „Jaja w tropikach” to nie tylko znakomite dialogi i mnóstwo prześmiesznych scen (nie sposób nie wspomnieć o jednym z fałszywych trailerów pojawiających się przed filmem, w którym występuje gościnnie Tobey Maguire), ale przede wszystkim szyderstwo celne i inteligentne (najlepiej będą bawić się widzowie mający jakąś wiedzę o kręceniu filmów w Hollywood, a przynajmniej znający kino na tyle, by wychwycić większość odwołań do innych obrazów). W sumie – jedna z najlepszych hollywoodzkich komedii ostatnich kilku sezonów.
Tytuł: Jaja w tropikach Tytuł oryginalny: Tropic Thunder Obsada: Ben Stiller, Jack Black, Robert Downey Jr., Brandon T. Jackson, Jay Baruchel, Steve Coogan, Bill Hader, Nick Nolte, Justin Theroux, Tom Cruise, Matthew McConaughey, Tobey Maguire, Mickey Rooney, Nadine Ellis, Maria Menounos, Tyra Banks, Christine Taylor, Jon Voight, Jennifer Love Hewitt, Jason Bateman, James Lance Bass, Alicia SilverstoneRok produkcji: 2008 Kraj produkcji: Niemcy, USA Dystrybutor: UIP Data premiery: 26 września 2008 Czas projekcji: 107 min. Gatunek: akcja, komedia, przygodowy Ekstrakt: 80% |