Czerwiec w polskich kinach i na DVD wydaje się nieco słabszy od minionych miesięcy. Na szczęście jednak, nie tylko nowy „Terminator” wydaje się być wart uwagi.  | W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze, naszym zdaniem, filmowe premiery nadchodzącego miesiąca. Uwaga! W wielu przypadkach nie możemy na 100% zagwarantować jakości obrazu – wspominamy o nim po prostu dlatego, że zapowiada się ciekawie, albo dlatego, że szanujący się kinoman nie powinien tego filmu nie znać, nawet jeśli z seansu wyjdzie zniesmaczony i skieruje się do kasy, by zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Dla jasności – od nas także nie należy się domagać tych pieniędzy. Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze typy będą w większości przypadków trafne, a sam cykl uznacie za pomocny przy planowaniu kinowych wizyt. A na wrażenia poseansowe zapraszamy oczywiście do serwisu Zgryźliwych Tetryków. |  |
 | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Terminator: Ocalenie Najpierw był strach co z kultowej serii zrobi uważany przez większość (oprócz naszego redakcyjnego kolegi MRW) za znanego kaszaniarza McG, potem nadzieja, gdyż zwiastuny, fotosy i przecieki z planu były obiecujące, a poziom całości miał gwarantować udział Christiana Bale’e, a teraz mamy dość umiarkowane w zachwytach oceny krytyków i nieco lepsze oceny widzów. Co i tak nie zmienia faktu, że „Terminatora: Ocalenie” po prostu trzeba zobaczyć. Choćby po to, by przekonać się, jak z tym wysłaniem w przeszłość Kyle’a Reese’a było. No i na pewno na kawał niezłego kina akcji też możemy liczyć.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Coco Chanel Największa ulubienica Francji, Audrey „Amelia” Tautou w roli największej ikony mody. Trzeba przyznać, że powodzenie tego filmu w dużej mierze zależy właśnie od poziomu jej aktorstwa. Reżyserka, Anne Fontaine („Dziewczyna z Monako”), obiecuje, że produkcja będzie przesiąknięta Francją: szykiem mody, plenerami, klasycznymi wnętrzami, aromatem czerwonego wina i elegancją. „Coco Chanel” to jedna z najbardziej wyczekiwanych biografii tego roku. Aby była godna swojej bohaterki.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Tranformers: Zemsta upadłych Roboty powracają! Michael Bay obiecuje, że tym razem będą one bardziej emocjonalne (!) niż w pierwszej części, a sam film – mroczniejszy niż jego poprzednik. Rozmach zwiastuje jedną z najbardziej porywających superprodukcji tego lata. Budżet wyniósł 200 milionów dolarów, zdjęcia zaś kręcono m.in. na tle piramid w Gizie. W tej części Sam Witwicky dowie czegoś o pochodzeniu Tranformersów a jego życie zostanie zagrożone, gdy na Ziemię powróci Deception. Steven Spielberg widział już film na specjalnym pokazie i twierdzi, że to największe arcydzieło w karierze Baya.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Zack i Miri kręcą porno Kevin Smith powraca. Po udanych „Clerksach 2”, tym razem wypożycza ulubionego aktora ze stajni Judda Apatowa, czyli najlepszego współczesnego komika Setha Rogena i kręci… komedię romantyczną o porno. Dwoje przyjaciół w nie najlepszej sytuacji finansowej postanawia podreperować swój budżet kręcąc film pornograficzny. Zapowiada się, że będzie śmiesznie, wulgarnie i obscenicznie. Redaktorzy Wróblewski, Mossakowski i Felis zapewne będą zbulwersowani, ale wyrozumiały widz z poczuciem humoru powinien dobrze się bawić.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Bob Dylan – I’m not there Bardzo długo oczekiwana, zapowiadana w kinach (ale nic w końcu z tego nie wyszło) głośna i nietypowa biografia Boba Dylana. Głośna głównie ze względu na fakt, że w jego rolę wcieliło się aż 5 aktorów i… jedna aktorka (Cate Blanchett – nominowana za tę rolę do Oscara i nagrodzona Złotym Globem), z których każdy odzwierciedla inną część osobowości słynnego pieśniarza.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Water Film Deepy Mehty należy – razem z „Fire” i „Earth” – do trylogii poruszającej społeczne tematy tabu. Podobnie jak niedawno wydany na polskim rynku DVD bollywoodzki „Baabul” Raviego Chopry, „Water” podejmuje problem tradycji nakazującej wdowom odizolowanie i dozgonną wierność umarłemu mężowi. Główna bohaterka, ośmioletnia dziewczynka wydana za dużo starszego mężczyznę, zostaje po jego śmierci wysłana do świętego miasta Varanasi, gdzie odseparowana od rodziny musi żyć wraz z innymi wdowami. W przeciwieństwie do mainstreamu, film Mehty to kino mało rozrywkowe i bez gwiazd (oprócz Johna Abrahama), ale refleksyjne, oszczędne i zaangażowane społecznie. „Water” był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, jako przedstawiciel Kanady.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wyrolowani Wheeler (Seann William Scott) i Danny (Paul Rudd), pracują objeżdżając różne miejsca ciężarówką z ogromnym napojem energetycznym na bagażniku i zachwalając ten specyfik. W wyniku wypadku, auto jednak zostaje rozbite. Wheeler i Danny mają do wyboru: więzienie lub 150 godzin opieki nad gromadką niesfornych dzieci. Komedia, która była dużym przebojem w USA, podobno nawiązująca stylem do produkcji ze stajni Judda Apatowa (które – jak wiecie – darzymy w „Esensji” sporym uwielbieniem).  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dersu Uzała Historia przyjaźni rosyjskiego oficera, przecierającego szlaki tajgi i jego przewodnika, samotnego i sędziwego myśliwego Dersu Uzala. Jedyny rosyjski film w reżyserii samego Akiry Kurosawy. Pamiętać też należy, że właśnie ta produkcja sprzątnęła Andrzejowi Wajdzie Oscara za „Ziemię obiecaną” w 1975 roku. |