powrót do indeksunastępna strona

nr 05 (LXXXVII)
czerwiec-lipiec 2009

Nudny trans
Mehmet Murat Somer ‹Zabójstwo Buziaczka›, ‹Zabójstwa proroków›
W wywiadach Mehmet Murat Somer przyznaje, że podstawową inspiracją dla powstania jego książek była rażąca luka na rynku powieści kryminalnych – brak wiarygodnej postaci detektywa-transwestyty. Niestety, ciekawy pomysł na głównego bohatera niekoniecznie przekłada się na ciekawą lekturę.
Zawartość ekstraktu: 30%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Zabójstwo Buziaczka” i „Zabójstwa proroków” to pierwsze dwa tomy kryminalnej serii „Hop-Cziki-Yaya”, której akcja rozgrywa się w środowisku stambulskich transwestytów. Narratorem powieści jest szefowa jednego z nocnych klubów (której imienia nie poznajemy), za dnia zatrudniona w normalnej firmie na stanowisku informatyka. W nocy z przystojnego mężczyzny przeistacza się w kuszącą damę do towarzystwa, w scenicznej kreacji czerpiącą inspiracje z filmów z Audrey Hepburn. Z racji swojej inteligencji, bohater(ka) niejako na boku zajmuje się rozwiązywaniem kryminalnych zagadek.
W pierwszej części zamordowana zostaje transseksualistka Buziaczek, która krótko przed śmiercią informuje swoją przełożoną, że posiada dowody obciążające jakąś wysoko postawioną personę. W „Zabójstwie proroków” nieznany seryjny zabójca morduje transwestytów noszących imiona proroków, za każdym razem upodabniając zabójstwo do śmierci koranicznych pierwowzorów. W obu przypadkach główna bohaterka, zniesmaczona biernością policji, decyduje się na własną rękę przeprowadzić śledztwo i zdemaskować mordercę.
Swoją oryginalność książki Somera zawdzięczają rzecz jasna temu, że ich głównym tematem jest stambulski światek transwestytów, ukazany jako barwne i interesujące środowisko. Nie jest to oczywiście wizja do końca realistyczna, została bowiem przefiltrowana przez specyficzne poczucie humoru i dystans, jaki ma Somer do swoich bohaterów. Ukazuje ich wbrew stereotypom: jako normalnych ludzi, choć mających osobiste obsesje i dziwactwa - większość z nich jawi się jako postaci pozytywne, a przy tym odrobinę zwariowane i naturalnie „przegięte”. W odróżnieniu od transwestytów, to „normalsi” okazują się być czarnymi charakterami, zdolnymi do niegodziwości w imię bzdurnych ideologii. Wedle słów samego autora, przy opracowywaniu pomysłu na całą serię przyświecał mu jeden cel: przełamać dotychczasowy wizerunek osób transgenderowych w literaturze i filmie, najczęściej negatywny (tak jak choćby postać Buffalo Billa z „Milczenia owiec”). Trzeba przyznać, że cel ten spełnił, niestety kosztem przerysowania postaci w drugą stronę – bohaterowie Somera są infantylni, mało inteligentni (oprócz narratorki) i raczej płytcy – choć może to być równie dobrze skutek wybranej przez niego konwencji komediowej. Nie zmienia to faktu, że transwestyci z jego książek to postaci-wydmuszki; jedyną cechą charakterystyczną pozostaje ich orientacja seksualna.
Zawartość ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Niestety, oprócz ciekawego pomysłu wyjściowego obie powieści nie prezentują sobą wiele więcej. Kryminalna intryga poprowadzona jest jakby od niechcenia, bez polotu. Detektyw-transwestyta prowadzi liczne i pozbawione znaczenia rozmowy ze świadkami, przekomarza się ze swoimi współpracownicami, albo po prostu siedzi w domu i zajmuje się pielęgnacją ciała i strojem (albo, co gorsza, jedzeniem – jak na niewielkie objętościowo książki, strasznie dużo miejsca poświęca Somer zwyczajom żywieniowym narratorki). Co gorsza, w obu przypadkach prawie od samego początku wiadomo, kto jest zabójcą; cała intryga sprowadza się więc do zbioru scenek z życia głównej bohaterki, mozolnie dochodzącej do oczywistych wniosków. Kiedy wreszcie nadchodzi czas kulminacyjnej konfrontacji, rozwiązanie sprowadza się do cudownej interwencji na zasadzie deus ex machina.
Somer pisze lekko i sprawnie, znaczną część narracji opierając na dialogach między postaciami. Zdarzają się dowcipniejsze fragmenty, skupiające się na słownych igraszkach i rubasznych uwagach, dzięki czemu powieści czyta się szybko, choć nie zawsze z satysfakcją. Niekonwencjonalnie ukazane środowisko transwestytów nie jest w stanie ukryć nieporadności fabularnej, przez co zarówno „Zabójstwo Buziaczka”, jak i „Zabójstwo proroków” to niestety mało zajmujące, wręcz nużące powieści. Doceniając ambicję Somera - chęć poszerzenia tematyki kryminału o niezbadane rejony – muszę jednak przyznać, że seria „Hop-Cziki-Yaya” (a przynajmniej wydane w Polsce tomy) to duże rozczarowanie.



Tytuł: Zabójstwo Buziaczka
Tytuł oryginalny: Buse Cinayeti
Przekład: Anna Polat
ISBN: 978-83-7469-787-3
Format: 248s. 125×195mm
Cena: 24,90
Data wydania: 3 czerwca 2008
Ekstrakt: 30%

Tytuł: Zabójstwa proroków
Tytuł oryginalny: Peygamber cinayetleri
Przekład: Anna Polat
ISBN: 978-83-89325-92-2
Format: 216s. 125×195mm
Cena: 24,90
Data wydania: 15 stycznia 2009
Ekstrakt: 40%
powrót do indeksunastępna strona

76
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.