Gry typu „hidden object” mają jedną podstawową wadę: są ściśle zależne od wybranego języka. Zazwyczaj językiem tym jest angielski; sęk w tym, że czasem nawet dość dobra jego znajomość może nie być wystarczająca, by zrozumieć, czego od gracza się żąda. Na szczęście w „Legend of the Golden Mask” można sobie wyszukać podpowiedzi.  | Legend of the Golden Mask
|
Fabuły tego typu pełnią niewielką rolę; są tylko pretekstem dla prezentacji kolejnych plansz, na których rozmieszczono dziesiątki przedmiotów codziennego użytku. Czasem też zwierząt. Zadaniem gracza jest odnaleźć (wskazać i kliknąć) przedmioty z „listy zakupów” – zazwyczaj odliczany jest czas, błędne kliknięcie jest karane jego utratą (np. ucięciem kilkunastu cennych sekund), a lista zmienia się przy każdym odświeżeniu gry / planszy. „Legend of the Golden Mask” oferuje nam, obok właśnie takiego trybu gry, także bardziej relaksacyjny. Czas nie upływa, kary nie są naliczane… ale nie oznacza to możliwości wygodnego rozwalenia się na fotelu. O, nie – tu trzeba się raczej przybliżyć do monitora, by wśród gąszczu zielonych liści odnaleźć takiegoż koloru żółwia, pośród czerwonych kwiatów – takiegoż motyla, pomiędzy złotymi monetami – pozłacany kompas. Wszystko jest widoczne, ale… nawet dla wprawnego oka dopiero po chwili wpatrywania się. Warto wiedzieć (choć to jest oczywiste już po pierwszej planszy), że umiejscowienie przedmiotów bywa wysoce abstrakcyjne. Żadne z nich nie jest na tyle miniaturowe, by być całkiem schowane czy niewidoczne – nie, tutaj niewidzialność jest zapewniana innymi sztuczkami: bambusowy kij okazuje się inkrustacją mebla („a myślałem, że to ornament…”), motyl – rysunkiem w albumie… W ogóle wiele rzeczy wygląda na zupełnie coś innego. Nie, źle to ująłem: wiele rzeczy jest tak ukrytych w innej postaci, że wydaje się, że nie tego szukamy, mimo, iż mamy to przed oczami. Do tego dochodzi wzmiankowany problem z językiem. Mniejsza, gdy wystarczy zerknąć do słownika w poszukiwaniu tłumaczenia. Zdarza się jednak, że szukany wyraz ma kilka znaczeń, więc gdy sfrustrowani poszukiwaniem wagi (ang. weight) klikamy podpowiedź, podświetla nam się… ciężarek do ćwiczeń (także weight). Przydałyby się takie gry w języku polskim. Bez tego gra na czas ma sens tylko dla osób z doskonałą znajomością języka. Lub wielbicieli korzystania z klawisza „pause”. |