powrót do indeksunastępna strona

nr 09 (XCI)
listopad 2009

Książki kwartału: Lato 2009
Z małym opóźnieniem spowodowanym między innymi pracami nad rankingiem opowiadań (oraz, oczywiście, odpoczynkiem po nim) redakcja Esensji prezentuje wybór najlepszych ksiażek wydanych od czerwca do września 2009 roku.

Zestawienie najlepszych książek minionego kwartału podzieliliśmy na trzy części. Książki kwartału, czyli swego rodzaju podium – trzy absolutnie znakomite pozycje, których wstyd nie znać. Warto przeczytać – pozostali finaliści, pięć bardzo dobrych książek, które również polecamy. Zobacz też to, jak sama nazwa wskazuje, pozycje nie bez wad, ale również wysoko przez nas ocenione, a tym samym warte zainteresowania i po przeczytaniu recenzji wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W naszym rankingu braliśmy oczywiście pod uwagę wyłącznie nowości (zestawienia najciekawszych wznowień znajdziecie w comiesięcznym przeglądzie zapowiedzi wydawniczych „Do księgarni marsz…”).

KSIĄŻKI KWARTAŁU
Dla takiej książki warto nawet zarwać noc – i to nie tylko z powodu naprawdę wciągającej fabuły. Z jednej strony „Miedziany Król” to znakomita klasyczna powieść fantasy o wspinaczce społecznego wyrzutka na szczyty władzy – nie brakuje tu magii, przedstawicieli „obcych” ras czy niezwykłych stworzeń. Z drugiej zaś strony historia Razwijara, który składa ofiary Miedzianemu Królowi, wymyka się jednoznacznej interpretacji i kryją się w niej niebanalne pytania o charakterze egzystencjalnym. Fascynująca jest też zarówno barwna, jeszcze bardziej rozbudowana wizja uniwersum znanego już z „Warana”, jak i niezwykle skomplikowana osobowość głównego bohatera. Prawdziwy zachwyt budzi zaś zapadające w pamięć, wręcz genialne zakończenie. Krótko mówiąc – wszystko, co najlepsze w fantasy i twórczości Mariny i Siergieja Diaczenków.
Marcin Mroziuk
Recenzja wkrótce
‹Mężczyzna, który przychodził w niedzielę›
‹Mężczyzna, który przychodził w niedzielę›
Thomas Kanger
‹Mężczyzna, który przychodził w niedzielę›
„Mężczyzna, który przychodził w niedzielę” to znakomity kryminał. Ale nie tylko. To również świetna powieść obyczajowa, kapitalnie konfrontująca dwie wizje – tę z lat 70. ubiegłego i tę z połowy pierwszej dekady XXI wieku – szwedzkiego państwa opiekuńczego, z jego nader rozwiniętą biurokracją i obciążeniami podatkowymi. To także spora porcja bardzo realistycznej prozy psychologicznej, ze świetnie nakreślonymi portretami bohaterów – zarówno tych pierwszo-, jak i drugoplanowych. Kanger potrafi bowiem zaledwie kilkoma zdaniami przedrzeć się przez skorupę i wedrzeć do głębi duszy człowieka, wywlekając na wierzch to, co w nim najlepsze, i to, co najgorsze. Unika przy tym schematów – dobro nigdy nie jest idealnie białe, a zło czarne. W literackim świecie szwedzkiego pisarza zbrodniarz może nawet wzbudzić sympatię, a wzorowy stróż prawa pogardę. Czytelnik do ostatniej strony trzymany jest w wielkim napięciu, a gdy już dotrze do końca i przetrawi finał, ma ochotę tylko na jedno – zacząć lekturę od nowa.
Sebastian Chosiński
Świetny debiut, w klimacie urbanistycznego new weird – miasto Ararat to równoprawny bohater tej powieści, koncentrującej się na poszukiwaniach jak najbardziej realnego bóstwa. Rzeczywistości alternatywne, burzliwe czasy zamieszek, skalany ludzkimi żądzami bóg – wyobraźnia Gilmana buzuje wysokim płomieniem. Skojarzenia mocno mieville’owskie, chociaż i VanderMeer by się tej powieści nie powstydził.
Michał Kubalski
• • •
WARTO PRZECZYTAĆ
‹Delikatne uderzenie pioruna›
‹Delikatne uderzenie pioruna›
Dariusz Domagalski
‹Delikatne uderzenie pioruna›
Warta lektury powieść polskiego autora z nurtu fantasy historycznej, będąca początkiem cyklu. Krzyżacy u szczytu potęgi sięgają chciwymi rękoma po Żmudź. Ale ich motywacje to nie tylko żądza posiadania, to także kabalistyczne knowania o władzę nad całym światem. Rzetelnie napisana i intrygująca pierwsza powieść Dariusza Domagalskiego.
‹Awantury na tle powszechnego ciążenia›
‹Awantury na tle powszechnego ciążenia›
Tomasz Lem
‹Awantury na tle powszechnego ciążenia›
„Awantury na tle powszechnego ciążenia” są czymś pomiędzy luźną gawędą a biografią Stanisława Lema. Ta pozycja jest po prostu swobodnym i pogodnym wspomnieniem arcyciekawej osoby – własnego ojca. „Awantury…” są ciepłym wspomnieniem syna, który widząc czasem wady swego słynnego ojca, patrzy na nie z wyrozumiałością i sympatią. I ten pozytywny nastrój całej tej historii musi udzielić się czytelnikowi.
‹Teoria kwantowa nie gryzie›
‹Teoria kwantowa nie gryzie›
Marcus Chown
‹Teoria kwantowa nie gryzie›
Marcus Chown umiejętnie lawiruje między fachową terminologią fizyczną, a popularnym ujęciem dla czytelnika bez doktoratu z fizyki. Co więcej, jego wykład jest spójny, kolejne fakty wynikają z poprzednich, a uzasadnienia są jasne. Nie jest to też kopia zapisu ze szkolnego podręcznika fizyki, dowody i uzasadnienia bywają oryginalne i niesztampowe, odwołujące się do pojęć powszechnie znanych.
• • •
ZOBACZ TEŻ
powrót do indeksunastępna strona

87
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.