Choć na plakatach zapowiadających powrót jednej z największych legend heavy metalu można ujrzeć napis „Heaven and Hell”, nie dajcie się zwieść; nazwę tej kapeli wciąż czyta się „Black Sabbath”!  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Teoretycznie zespół Black Sabbath w oryginalnym składzie, z Ozzym Osbourne’em na czele, ponownie istnieje od 1997 roku, czyli od czasu występów pod hasłem „Reunion”. Praktycznie od tamtego czasu czterej muzycy zajmowali się własnymi sprawami. Zapewne do dziś w obozie pionierów heavy metalu niewiele by się działo, gdyby nie pewien sprytny wybieg firmy wydawniczej. Postanowiła ona wydać kompilację utworów Black Sabbath z czasów, kiedy wokalistą formacji był Ronnie James Dio. Udało się jej również namówić Tony’ego Iommiego, Geezera Butlera, Billa Warda i Dio, by ponownie weszli do studia i nagrali trzy utwory, które wzbogaciłyby składankę. Płyta ukazała się w 2006 roku jako oficjalne wydawnictwo Black Sabbath i zatytułowana była „The Dio Years”. Wyniki sprzedaży pokazały, że na podobną twórczość wciąż jest spory popyt, szybko ukazała się więc limitowana edycja koncertówki „Live at Hammersmith Odeon”. Ten dziś już nie do zdobycia rarytas stanowi zapis występów grupy z 1981 i 1982 roku. Sam Tony Iommi, zadowolony z wyników studyjnej pracy, zaproponował kolegom wspólną trasę koncertową. Zarówno Dio, jak i Geezer nie mieli nic przeciwko, tylko Warda nie dało się przekonać. Jego miejsce szybko zajął inny weteran Black Sabbath, Vinny Appice. Problemem okazało też się używanie starego szyldu zespołu – w końcu oficjalnie wciąż do niego należeli Ward i Osbourne. Jednak i na to znalazł się sposób. Ekipa przybrała nazwę Heaven and Hell, co stanowiło bezpośrednie odniesienie do pierwszego wspólnego wydawnictwa z Dio za mikrofonem. Teraz już nic nie stało na przeszkodzie, by ruszyć w ogromną, światową trasę. Od maja do listopada 2007 roku zjechali niemal cały świat, grając numery z płyt, na których udzielał się Dio. Nie ominęli także Polski, dając w Warszawie, a dzień później w Katowicach, dwa rewelacyjne koncerty. Pamiątką po objazdowym show jest wydawnictwo „Live from Radio Music City Hall”, upamiętniające występ z 30 marca w Nowym Jorku. Składają się na nie dwie płyty CD i DVD. Repertuar pokrywa się z tym, jaki zaprezentowali później w Polsce, więc może stanowić świetną pamiątkę dla szczęśliwców, którzy widzieli i słyszeli wszystko na żywo. Jest to jednak na tyle udana pozycja, że również niemający tyle szczęścia będą mogli pozachwycać się przy głośnikach. Dio, jak zwykle w rewelacyjnej formie, jeszcze raz pokazał, że tylko z pozoru jest wątłym chudziną. Jego siła drzemie bowiem w gardle – głos ma potężny i swobodnie nim operuje. Podobnie, bardzo sprawnie, zagrał Iommi, wyciskając ze swoich riffów jak najwięcej soczystych dźwięków. Dzięki przestrzennemu brzmieniu dobrze słychać charakterystyczny bas Butlera – takie „Computer World”, czy „Shadow of the Wind” straciłyby z połowę swego uroku, gdyby nie jego mięsista gra. Appice nie ustępował kolegom, dał rewelacyjny popis perkusyjnego solo w trakcie „The Devil Cried”. Choć w repertuarze zabrakło największych szlagierów Black Sabbath, jak „Paranoid”, czy „Iron Man”, nie można narzekać na brak atrakcji. A już piętnastominutowa, monumentalna wersja utworu „Heaven and Hell” wynagradza wszelkie braki repertuaru. Bezapelacyjnie „Live from Radio Music City Hall” to pozycja obowiązkowa dla każdego fana metalu. Jednak trasa koncertowa to nie koniec kariery Heaven and Hell. Ponieważ Osbourne wciąż nie kwapi się do nagrywania z Black Sabbath, a Iommi wyśmienicie zgrał się z Dio, na wiosnę bieżącego roku ukazał się krążek z całkowicie premierowym materiałem. Ochrzczono go tytułem „The Devil You Know”, co doskonale podsumowuje jego mocno wtórną zawartość. Ważne jednak, że coś w obozie Black Sabbath drgnęło. Może czas, by Ozzy zawstydził Dio i nagrał z kolegami materiał lepszy o piekło i niebo?
Tytuł: Live from Radio City Music Hall Wydawca: Rhino Records Data wydania: 28 sierpnia 2007 Czas trwania: 115:57 Utwory 1) E5150/After All (The Dead): 8:30 2) The Mob Rules: 4:04 3) Children of the Sea: 6:52 4) Lady Evil: 5:20 5) I: 6:27 6) The Sign of the Southern Cross: 9:06 7) Voodoo: 7:42 8) The Devil Cried: 11:40 9) Computer God: 6:41 10) Falling Off the Edge of the World: 5:45 11) Shadow of the Wind: 6:05 12) Die Young: 7:44 13) Heaven and Hell: 15:15 14) Lonely Is the Word: 6:48 15) Neon Knights: 7:58 16) Ekstrakt: 70% |