powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (XCVI)
maj 2010

Online ze szkrabem: Ziarnko do ziarnka
Jeśli nasza pociecha ma już kilka lat, z pewnością lubi dopasowywać fikuśnie przycięte kawałki tektury, by uzyskać w efekcie kolorowy obrazek. Innymi słowy, układać puzzle. Jeśli jednak nie chcemy wydawać na nie zbyt wiele pieniędzy, pomiędzy układaniem jednego i drugiego można dziecię „puścić przed komputer” i wejść na stronę „Flash Jigsaw Pazzle”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Stron z puzzlami jest w sieci wiele. Są i takie, które specjalizują się w obrazkach kierowanych do dzieci (jak i te tylko dla dorosłych). Strona, o której mowa w niniejszym odcinku, jest – dla wszystkich. Obrazków jest tu sporo, toteż podzielono je na tematy i rozmiary (każdy obrazek występuje tylko w jednym rozmiarze, to jest – ilości elementów). Wydzielone grupy tematyczne to między innymi psy, koty, ptaki, zwierzęta małe, wodne i wszelkie inne, pejzaże, architektura, kwiaty i pożywienie (w tym słodycze). Dostępne rozmiary to 117, 187 oraz 260 elementów. Trzeba tu zaznaczyć, że słowo „rozmiar” należy traktować umownie, gdyż w miarę wzrostu liczby puzelków, następuje zmniejszenie ich wielkości – tak, że wielkość ułożonego obrazka pozostaje bez zmian.
Ważnym ułatwieniem zabawy jest możliwość zapisywania aktualnego stanu „stołu”. Dzięki temu układanie dowolnego obrazka można przerwać, gdy się zrobi późno – i wrócić do niego w kolejnym dniu. Innym atutem jest możliwość wyboru koloru tła (domyślnie jest ono białe, co czasami zbyt kontrastuje z ciemnymi elementami, utrudniając ich rozróżnienie) – dostępna jest paleta 14 barw. Opcjonalna jest także graficzna podpowiedź, czyli zminiaturyzowana wersja obrazka.
Miejsca na rozłożenie wymieszanych początkowo klocków jest sporo, szkoda tylko, że początkowo wszystkie zajmują centralne miejsce „stołu”, przez co ułożona zazwyczaj na początku „ramka” nie ma się gdzie podziać. Niestety, nie da się przesunąć więcej niż jednego niedopasowanego klocka – chętnie zaznaczyłoby się cały chaotyczny „stos” i odsunęło na bok. Element przesuwamy metodą „drag&drop” w pobliże pożądanego miejsca. Jeśli tam ma trafić, system z odległości kilkunastu pikseli sam dopasuje go we właściwe miejsce, dodatkowo informując o tym przyjemnym dźwiękiem.
Po ułożeniu ostatniego klocka znikają linie podziału, ukazując obrazek w pełnej krasie (a nad nim napis „Complete”, gdyby ktoś miał wątpliwości). Szkoda tylko, że przy tej okazji tło automatycznie staje się białe – przy wieczornym układaniu i ciemnym tle, wrażenie może być przykre dla oczu. Ot, niedopracowanie.
Ułożenie obrazka do końca skutkuje także tym, że na planszy z wyborem ilustracji dana plansza jest zaznaczona jako „clear” – „załatwiona”. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by ją układać od nowa. Ale po co? Do wyboru jest ponad dwa tysiące obrazków, a liczba ta się w dodatku stale zwiększa. Do wyboru, do koloru, ziarnko do ziarnka…
powrót do indeksunastępna strona

110
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.