powrót do indeksunastępna strona

nr 08 (C)
październik 2010

W świecie pdf-ów: Dwa miasta, dwie przygody
„Warsaw: Gods of Destruction” autorstwa Piotra Korysia to niewielki suplement wydany kilka lat temu do pierwszej edycji Weird War II. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Triple Aces Games przez pewien czas był dostępny do ściągnięcia za darmo. „Somnium Mundus” to z kolei przygoda przygotowana do Twilight Sector, settingu do Travellera. Miejska sceneria i porządny klimat – oto co łączy te dwie przygody.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Powstanie Warszawskie to dla Polaków jeden z ważniejszych epizodów drugiej wojny światowej. Jak udowodnił Egmont, jest to nawet doskonały temat na grę planszową dla dzieci. Również kilka przygód do Świata Mroku publikowanych wiele lat temu z „Magii i Mieczu” wykorzystywało tę tematykę. „Warsaw: Gods of Destruction” podchodzi do tematu od wyjątkowo mrocznej strony, umieszczając graczy w roli żołnierzy AK starających się powstrzymać nazistów przed dokonaniem krwawego rytuału i poświęceniem istnień setek więźniów.
Na szczególną uwagę w tej przygodzie zasługuje wykorzystanie typowo polskich motywów, które posłużyły do stworzenia mrocznego obrazu Warszawy z 1944 roku. Wędrując kanałami powstańcy mogą natknąć się na bazyliszka, po mieście krążą słuchy o nieumarłym ułanie i golemie, a starodawnej krypty pod miastem pilnuje nie kto inny, jak sama warszawska syrenka. Ponadto w przygodzie znajdziemy szalonych nazistowskich magów, krwiożerczych esesmanów oraz arcyłotra, do złudzenia przypominającego jednego z czarnych charakterów z „Hellboya”. Sama fabuła nie pozostawia BG wielkich wyborów: muszą jedynie wykonywać rozkazy zwierzchników oraz odpowiednio planować kolejne ataki. Wykorzystanie zasad pojazdów (w pierwszej części przygody bohaterowie mają do dyspozycji nawet zdobyczny czołg!) oraz sojuszników pozwala rozegrać kolejne starcia z Niemcami w odpowiedniej skali. Choć przygoda bazuje na poprzedniej edycji Savage Worlds, MG nie powinien mieć żadnych problemów z przystosowaniem jej do wersji Explorer’s Edition.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Mimo iż „Somnium Mundus” docelowo jest przygodą do Travellera, z mojego punktu widzenia prezentuje się jako scenariusz wyjątkowo uniwersalny i łatwy do przekonwertowania na każdy, nie tylko przyszłościowy setting. Fabuła kręci się tu wokół nowego narkotyku, pozwalającego na kontrolowanie uzależnionych odeń ludzi; wprowadzony na ulice Kansas City, wymieszany z kokainą i heroiną, zaczął robić furorę pośród mutantów, ludzi z marginesu i młodocianych utracjuszy z wyższych sfer. BG jako przedstawiciele jednej z rozmaitych frakcji (policji, społeczności mutantów czy półświatka) starają się dotrzeć do źródła i dowiedzieć, jakie właściwości ma ta tajemnicza substancja – znana jako tytułowy somnium mundus. Scenariusz ma dość luźną konstrukcję, która składa się z zaledwie trzech dokładnie opisanych scen; resztę prowadzący będzie musiał uzupełnić na własną rękę. Dzięki temu przygoda może zostać wpleciona w praktycznie każdą kampanię lub posłużyć jako początek czegoś większego, bo intryga aż prosi się o dalszy ciąg.
powrót do indeksunastępna strona

164
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.