powrót do indeksunastępna strona

nr 08 (C)
październik 2010

Weekendowa Bezsensja: Nie każdy jest Seagalem, czyli trudne początki (7) - Zagubieni
Dziś, w przeddzień premiery finałowej serii „Lost” w TVP (o ile ktoś jeszcze nie obejrzał w AXN lub za pomocą „nośników alternatywnych”), zabawmy się w podglądanie początków karier gwiazdorów serialu.

Nie każdy jest Stevenem Seagalem. Ten aktor to prawdziwy ewenement – w pierwszych 7 filmach, w których wystąpił, zagrał od razu główne role! Dopiero w ósmym, „Krytycznej decyzji”, został uśmiercony już w początkowej fazie, ale to był świadomy chwyt mający zaskoczyć widza, a owa śmierć miała oczywiście swój głęboki sens. Niestety, nie każdy jest takim objawieniem aktorskim. Wyrobnicy jak Brad Pitt, Clint Eastwood czy Johnny Depp mieli trudne początki. Im właśnie poświęcamy nasz cykl, w którym pokażemy zapomniane, acz istotne początki kariery filmowej wielkich gwiazd. Początki – o których z pewnością wielu chciałoby zapomnieć.

Matthew Fox (Jack Shephard)
Jack zaczynał w „Skrzydłach"! Serial, emitowany u nas bodajże na Polsacie, zyskał swego czasu przyzwoitą i popularność i po prostu był całkiem sympatyczny. Ciekawe, że pomógł w karierze odtwórcom drugoplanowych ról – Thomasowi Haydenowi Churchowi (mechanik Lowell) i przede wszystkim „detektywowi Monkowi”, czyli Tony′emu Shalhoubowi (taksówkarz Antonio Scarpacci). A w jednym z odcinków pojawia się młodziutki Jack! I nie jest to epizodzik, ale główna rola gościnna tego odcinka. Co nie znaczy, że Matthew (tu nazwany: Matt) pojawił się w jakimkolwiek innym…
Josh Holloway (Sawyer)
O tym, że Josh Holloway był przede wszystkim modelem wie chyba każdy. Trudno się więc dziwić, że w pierwszym występie telewizyjnym, w serialu „Angel” (spin-offie „Buffy – postrach wampirów”) jest przedstawiony po prostu jako „Good looking guy” (przystojniak). Ale my znaleźliśmy coś ciekawszego – kolejny występ serialowy Sawyera! Nie byle co! Po pierwsze – u boku samego Strażnika Teksasu, króla kopniaka z półobrotu, Chucka Norrisa! Po drugie – w stroju średniowiecznego rycerza! To trzeba zobaczyć.
Evangeline Lilly (Kate Austen)
Początki Evangeline Lilly już kiedyś prezentowaliśmy, ale warto je przypomnieć. Kate grywała w „Tajemnicach Smallville”, a opis jej ról mówi sam za siebie: „dziewczyna w kinie”, „dziewczyna w szkole”, „dziewczyna Wade′a”, za każdym razem z notatką „uncredited"…
Jorge Garcia (Hurley)
Wyluzowany (choć wewnętrznie spięty) Hurley nie miał przed „Zagubionymi” praktycznie dorobku. Zadebiutował, co ciekawe, w niezależnym (i oczywiście niskobudżetowym) filmie akcji „Raven′s Ridge":
…ale i tak najbardziej nam się podoba rola dealera narotykowego z „Pohamuj swój entuzjazm”. Nie uważacie, że pasowałby idealnie do Jaya i Cichego Boba?
Naveen Andrews (Sayid)
Prawdziwa perełka. W filmie „Wild West” Sayid śpiewa! Country! Zobaczcie sami:
Yun-jin Kim (Sun Kwon)
Rola w thrillerze „Shiri” nie jest może pierwszym występem na srebrnym ekranie pięknej Koreanki, ale na pewno godnym odnotowania – w końcu nie był to byle jaki film, ale duża produkcja, przebój koreańskich kin, a Yun-jin Kim zagrała w nim trzecią co do istotności rolę.
Terry O′Quinn (John Locke)
Terry O′Quinn to jeden z nielicznych aktorów ekipy „Zagubionych”, który miał już solidny dorobek przed startem serialu, głównie telewizyjny, ale nie tylko. Wszyscy zapewne pamiętają go dobrze z serii „Millenium” (nie mylić ze Stiegiem Larssonem), ale zaczynał Terry w kinie i w to filmie nie byle jakim, bo historycznym. Jak wiadomo antywestern Michaela Cimino „Wrota niebios” okazał się finansową klęską wszech czasów (choć sam film przez wielu uważany jest za co najmniej dobry), a w takim właśnie istotnym dziele debiutował na dużym ekranie John Locke – w roli porucznika.
Emilie de Ravin (Claire Littleton)
Jeśli ktoś nie wierzy, że Claire Littleton jest najseksowniejszą bohaterką „Lost”, powinien zobaczyć ją w serialu „Beastmaster”, w którym grała… leśnego demona. Słowa są zbyteczne, zobaczcie sami:
powrót do indeksunastępna strona

221
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.