Zakończył się drugi plebiscyt „Esensji” na komiks roku. Tym razem zdecydowanie zwyciężyło „Osiadle Swoboda” Michała „Śledzia” Śledzińskiego, po raz pierwszy wydane w tym roku w wersji albumowej przez Kulturę Gniewu. „Osiedle Swoboda”, publikowane w latach 90. w częściach na łamach czasopisma „Produkt” to komiks legenda, dzieło przełomowe, ale też przekorny i inteligentny zapis swoich czasów. Bardzo długo musieliśmy czekać na wydanie w albumie, ale tegoroczna edycja Kultury Gniewu w twardej oprawie spełniła chyba oczekiwania wszystkich. Zwycięstwo „Osiedla Swoboda” w naszym plebiscycie nie jest żadną sensacją – komiks ten zbiera po kolei różne laury i bez dwóch zdań był ważnym wydarzeniem kulturalnym minionego roku. Wypada nadmienić, że to kolejne zwycięstwo w naszym plebiscycie komiksu Kultury Gniewu – w zeszłym roku triumfował „Przybysz” Shauna Tana. Drugie miejsce „Blacksada” również specjalnie nie dziwi – zarówno nasza redakcja, jak i czytelnicy od lat hołubili klimat czarnego kryminału i piękną grafikę tego cyklu. Na trzecim miejscu – o włos przed zaskakująco docenioną adaptacją prozy Stephena Kinga – klasyka komiksowego SF. Ten gatunek zawsze będzie miał zwolenników. Poniżej przedstawiamy pierwszą dziesiątkę głosowania:  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
1. Michał (Śledziu) Śledziński „Osiedle Swoboda” Zapewniamy was – gdy po latach kulturoznawcy będą szukali dzieł najlepiej obrazujących polską rzeczywistość wczesnych lat 90., „Osiedle Swoboda” Michała Śledzińskiego zajmie wśród nich poczesne miejsce. Być może nawet zostanie ukoronowane – bowiem ani film, ani literatura nie zaprezentowały tak ciekawej, trafnej, barwnej, inteligentnej wizji czasu przemian z punktu widzenia młodego człowieka. Długo czekaliśmy na właściwe wydanie całości tej historii, ale w tym roku się doczekaliśmy.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
2. Juan Diaz Canales, Juanjo Guarnido „Blacksad #4: Piekło, spokój” Czwarty tom przygód kota detektywa – „Blacksad. Piekło, spokój” – zabiera nas do Nowego Orleanu. A skoro Nowy Orlean, to oczywiście jazz i koniec karnawału, a skoro karnawał, to nie możemy być pewni, czy wszyscy są tymi, na których wyglądają… „Blacksad” to seria od dawna zachwycająca fenomenalną stroną graficzną i kapitalnym pomysłem na wykorzystanie personifikowanych zwierząt jako bohaterów kryminału noir.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
3. Jean-Claude Forest, Paul Gillon „Rozbitkowie czasu” „Rozbitkowie czasu” to opowieść niezwykła, wielowątkowa, łącząca bardzo różne gatunki od s-f, poprzez kryminał, aż po fantasy. I właściwie nie powinno to nikogo dziwić, wszak scenarzysta, Jean –Claude Forest jest ojcem legendarnej „Barbarelli”. Od strony graficznej „Rozbitkowie…” to prawdziwa gratka dla miłośników klasycznego, realistycznego rysunku. Kreska Gillona przypomina trochę prace Polcha z najlepszych lat, tylko jest (choć może wydawać się to niemożliwe) jeszcze bardziej precyzyjna a jednocześnie widać w niej dużo większą dozę fantazji. 4. Peter David, Robin Furth, Richard Isanove, Jae Lee „Narodziny rewolwerowca” 5. Juan Robert Crumb „Księga Genesis” 6. Regis Loisel, Jean-Louis Tripp „Skład główny” 7. Jacques Tardi, Jean Vautrin „Krzyk ludu” 8. Charles M. Schulz „Fistaszki zebrane 1955-1956” 9. Tadeusz Baranowski „Skąd się bierze woda sodowa – wydanie specjalne” 10. Jirō Taniguchi – „Odległa dzielnica” Upominki wylosowali: - Konrad Kozłowski, Bochnia
- Michał Modrzejewski, Inowrocław
- Artur Podgórski, Warszawa
Tytuł: Osiedle Swoboda Data wydania: marzec 2010
Tytuł: Piekło, spokój ISBN: 978-83-237-4610-2 Cena: 39,90 Data wydania: październik 2010
Tytuł: Rozbitkowie czasu ISBN: 978-83-237-3766-7 Cena: 99,00 Data wydania: październik 2010 |