W kolejnym rozdaniu kwartalnym trzy filmy mocno rywalizowały o zwycięstwo. Zapoznajcie się z propozycję „Esensji” i „Stopklatki” zestawu najlepszych filmów II kwartału 2011 roku w polskich kinach. Dziwny był to filmowo kwartał – niby cała rzesza interesujących, ale brak jednoznacznego przeboju. Kino rozrywkowe dostarczyło nam świetnych „X-menów”, postspielbergowski (a może właśnie jak najbardziej spielbergowski?) „Super 8” i ambitniejsze dzieło twórcy „Moon”, czyli „Kod nieśmiertelności” Duncana Jonesa. Kino tzw. ambitne wchodziło na nasze ekrany pod znakiem przebojów festiwalowych – czy z Cannes („Melancholia”, „Drzewo życia”, „Kieł”), czy też Wenecji („Somewhere”). I znów – zestaw zacnych tytułów, ale brak niekwestionowanego arcydzieła. W głosowaniu naszych redakcji ostatecznie „Melancholia” o włos wyprzedziła „Somewhere” i „X-menów”, ale kolejność mogłaby być zupełnie inna. Niezwykle trudno bowiem porównać te filmy – szczera, przejmująca, czy też jak mówią niektórzy – megalomańska produkcja kontrowersyjnego von Triera, kontra wyciszone kino Coppoli i doskonałe rzemiosło rozrywkowe? Wybierzecie z nich to, co Wam samym przypada do gustu.  | ‹Melancholia›
|
1. Melancholia Lars von Trier zniszczył ziemię, „Melancholia” okazała się pieczołowicie zaplanowaną, znakomicie wyreżyserowaną katastrofą, która dużo silniej uderzyła w kilka osób, niż w cały świat. Gdybyśmy chcieli usytuować „Melancholię” Larsa von Triera na obszarze kina gatunków, moglibyśmy odnaleźć w niej elementy należące do dramatu, skupić się na katastroficznych aspektach fabuły, pobawić w badaczy science-fiction czy szukać podstaw dla nazwania filmu thrillerem. W przypadku produkcji von Triera nie sposób pozwolić sobie na prosty, matematyczny rachunek i dodać wszystkie elementy.  | ‹Somewhere. Między miejscami›
|
2. Somewhere. Między miejscami Tym razem bohaterowie Sofii Coppoli gubią nie słowa, a sens życia. Ale, jak to u młodej reżyserki bywa, strata idzie w parze z odkupieniem. Johnny’ego Marco, hollywoodzkiego blazera, celebrytę i aktora (w takiej właśnie kolejności), trawi pogłębiający się kryzys tożsamości. Co zrobić, gdy materialne nasycenie nie jest już w stanie zagłuszać duchowej pustki?  | ‹X-Men: Pierwsza klasa›
|
3. X-Men: Pierwsza klasa Matthew Vaughn już pokazał w „Kick-Ass”, że potrafi świetnie ironizować na bazie superbohaterskich toposów i niezwykle sprawnie reżyserować sceny akcji. Teraz przyszedł czas na zmierzenie się z klasyczną i poważaną serią komiksową. Nie był to reboot, więc Vaughn nie miał okazji na całkowite odświeżenie świata mutantów, ale odcisnął na materiale swoje oryginalne pomysły. Vaughn przyznał w wywiadach, że starał się osiągnąć charakterystyczny klimat retro w stylu klasycznego, zimnowojennego Bonda. Młoda obsada również zaprezentowała się intrygująco. Reżyser nie miał zbyt wiele czasu na realizację, budżet nie był kolosalny, oczekiwania były wysokie, jednak historia często pokazuje, że taka presja może działać stymulująco otrzymaliśmy bowiem jeden z najlepszych filmów w serii.  | ‹Kieł›
|
4. Kieł „Kieł”, to jeden z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących filmów jakie widziałam. Pokręcony i zdumiewający, sprawiający, że większość seansu spędza się z szeroko otwartymi ze zdziwienia ustami i na brzegu fotela z nadmiaru trudnych do opanowania emocji, które sprawiają, że w głowie kołacze się jedna myśli: „Nie do wiary!”.  | ‹Drzewo życia›
|
5. Drzewo życia Nie o to chodzi, co się dzieje, ale w jaki sposób się to pokaże. Zdjęcia Emmanuela Lubezkiego nadają najnowszemu filmowi Terrence’a Malicka kształt, który mógłby przybrać zupełnie nowy świat. Perfekcyjne ujęcia pokazujące przestrzeń z perspektywy żaby są zestawione ze zbliżeniami gestów wykonywanych przez bohaterów, podążają za ich kierowanym ku niebu spojrzeniom. Zwolnione ujęcia są zmontowane ze scenami, w których bohaterowie pospiesznie znikają z przestrzeni kadru. Mimo całej perfekcji, nie opuszczało mnie wrażenie, że kamera jest bezwolnie zawieszona na ramieniu operatora dzięki czemu obiektyw chwyta w locie mijające chwile.  | ‹Super 8›
|
6. Super 8 Obraz Abramsa poskładany jest z elementów doskonale znanych, w kinie przetestowanych już wielokrotnie. Zamiast poczucia, że wszystko już widzieliśmy, pojawia się raczej odczucie tęsknoty za tego typu kinem. Twórca „Zagubionych” nie ma bowiem ambicji wymyślania go na nowo – swój film kieruje do tych, którzy wychowali się na dziełach Spielberga. Do wszystkich tych, którzy nie boją się przyznać, że mimo posiadania żony/męża i grupki dzieci, nie są do końca dorosłymi. Do tych, których niezmiennie fascynuje w kinie przygoda, dreszczyk emocji spod znaku wymykania się w środku nocy z domu tak, by rodzic niczego nie zauważył. Słowem, do wszystkich tych, którzy nie wstydzą się przyznać, że tkwi w nich dziecko. A jak pamiętamy z „Ostatniej krucjaty”, nawet Indiana Jones był dzieckiem…  | ‹Kod nieśmiertelności›
|
7. Kod nieśmiertelności Siła „Kodu nieśmiertelności” polega nie tylko na wciągającej fabule i błyskotliwych rozwiązaniach inscenizacyjnych, chociaż z pewnością oryginalność w kinie rozrywkowym nie jest częstym zjawiskiem i zasługuje na odnotowanie, a wręcz uznanie. A jednak, chociaż zręczne zwroty akcji należy potraktować jako nieoceniony atut filmu, to raczej wymiar egzystencjalny przedstawionej historii oraz wątpliwości natury moralnej wyłaniające się spośród kolejnych elementów ekranowej układanki, czynią „Kod nieśmiertelności” dziełem frapującym, a może nawet wyjątkowym.  | ‹Armadillo – wojna jest w nas›
|
8. Armadillo – wojna jest w nas Jak w fabularnym kinie wojennym. Nie jak w dokumentach, które przeważnie skupiają się na ukazywaniu kulis wojennych działań oraz społeczno-politycznej otoczki im towarzyszącej. I takie też wrażenie „Armadillo” sprawia – pomimo świadomości, iż wszystko, co widać na ekranie, to prawda, a nie wymyślona na kartach scenariusza fikcja, oglądając dokument Metza nie sposób nie złapać się na postrzeganiu całości jako jednego z „aktorskich” filmów traktujących o wojnie. Jest tu i dramat, i sceny akcji, i brutalne momenty, w których adrenalina daje o sobie znać, a żołnierze robią rzeczy, których nie powinni robić.  | ‹Nic do oclenia›
|
9. Nic do oclenia Zjednoczenie krajów europejskich prowadzi nie tylko do współpracy między państwami, ale również do nasilonych tarć między kulturami i przedstawicielami różnych narodów, którzy żyją jeszcze bliżej siebie niż wcześniej. Dany Boon udowodnił w „Jeszcze dalej niż północ”, że potrafi ciekawie opowiadać o konfliktach i uprzedzeniach wewnątrz i między społecznościami, wykorzystując do tego celu plastyczną, ale trudną do okiełznania materię komedii. W „Nic do oclenia” wybiera sobie trudniejszy temat – o ile w konfrontacji z rzeczywistością stereotypy można wykorzenić, przynajmniej u jednostki, o tyle ksenofobia wpisana w postawę życiową danej osoby nie daje się już tak łatwo wyplewić. Jak na komedię przystało cały temat został przedstawiony w sposób niefrasobliwy i zabawny. Boon pokazuje absurd waśni belgijsko-francuskich, aranżując liczne nieporozumienia, dowcipy i komedię pomyłek.  | ‹Erratum›
|
10. Erratum Najlepszy (choć nie nagrodzony) film 35. FPFF w Gdyni, po roku zmagań z dystrybutorami, trafił w końcu do kin. Michał wraca do miasta swojego dzieciństwa, od którego odciął się przed laty. W nowym życiu, w którym towarzyszy mu żona, dziecko i intratna posada, zdążył zapomnieć o przeszłości. Konfrontacja z nią przynosi kilka przejmujących scen; bohater spotykając kumpli z zespołu, przechadzając się po miejscach, w których dojrzewał, odświeża wspomnienia, z którymi powracają także dawne marzenia. Spojrzenie na nie oraz na rzeczy, które go ukształtowały, stanowi szlachetną wizję, uwieńczoną wyrafinowanym, poetyckim zakończeniem.
Tytuł: Melancholia Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: Dania, Francja Data premiery: 27 maja 2011 Gatunek: akcja, dramat, SF
Tytuł: Somewhere. Między miejscami Tytuł oryginalny: Somewhere Rok produkcji: 2010 Kraj produkcji: USA Data premiery: 1 kwietnia 2011 Czas projekcji: 98 min. Gatunek: dramat
Tytuł: X-Men: Pierwsza klasa Tytuł oryginalny: X-Men: First Class Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: USA Data premiery: 3 czerwca 2011
Tytuł: Kieł Tytuł oryginalny: Kynodontas Rok produkcji: 2009 Kraj produkcji: Grecja Data premiery: 10 czerwca 2011 Czas projekcji: 94 min. Gatunek: dramat
Tytuł: Drzewo życia Tytuł oryginalny: Tree of Life Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: USA Data premiery: 10 czerwca 2011 Czas projekcji: 138 min. Gatunek: akcja, dramat, przygodowy
Tytuł: Super 8 Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: USA Dystrybutor: UIP Data premiery: 17 czerwca 2011 Czas projekcji: 112 min. Gatunek: SF
Tytuł: Kod nieśmiertelności Tytuł oryginalny: Source Code Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: USA Data premiery: 6 maja 2011
Tytuł: Armadillo – wojna jest w nas Tytuł oryginalny: Armadillo Rok produkcji: 2010 Kraj produkcji: Dania Data premiery: 13 maja 2011 Czas projekcji: 100 min. Gatunek: dokumentalny
Tytuł: Nic do oclenia Tytuł oryginalny: Rien à déclarer Rok produkcji: 2010 Kraj produkcji: Francja Data premiery: 10 czerwca 2011 Czas projekcji: 105 min. Gatunek: komedia
Tytuł: Erratum Rok produkcji: 2010 Kraj produkcji: Polska Data premiery: 8 kwietnia 2011 Czas projekcji: 90 min. Gatunek: dramat |