powrót; do indeksunastwpna strona

nr 06 (CVIII)
sierpień 2011

Transatlantyk 2011: Dzień szósty. Kultura jako miejsce nieistnienia
Tom Tykwer po latach przerwy powraca do Berlina. „Trzy” jest portretem intelektualistów w średnim wieku, którzy dostrzegają w swoim życiu pustkę. Temat jak na Transatlantyk typowy, ale efekt końcowy jest nader interesujący.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
We wspomnianym już przeze mnie filmie „Miejsca nieistnienia” przyglądamy się ludziom, którzy postanowili wycofać się z życia i zamieszkać z dala od cywilizacji. To dla nich szansa, aby na nowo poczuć się wolnym. Zamieszkują prymitywne chaty, nie mają dostępu do gazu ani elektryczności, nie czytają gazet i nie oglądają telewizji. W ich oczach współczesna kultura jest, parafrazując Zygmunta Baumana, źródłem cierpienia – ogranicza człowieka i odbiera mu autentyczność. Dla bohaterów najnowszego filmu Toma Tykwera „Trzy” jest wręcz odwrotnie.
Odnieśli sukces, są wykształceni i inteligentni. Simon jest inżynierem sztuki, ma własną firmę. Hanna jest doktorem biologii i prezenterką telewizyjnego programu kulturalnego. Kultura towarzyszy im na każdym kroku: zewsząd otaczają ich książki, ściany mieszkania zdobią plakaty filmowe i teatralne, rozmowy z przyjaciółmi toczą się wokół najnowszych premier. W takiej scenerii toczy się ich codziennie życie. Każdy jego aspekt znajduje natychmiastowe odniesienie do dzieła literackiego, myśli filozoficznej, bądź malarstwa. Nawet pogrzeb zmienia się w występ artystyczny. Dzieje się tak, ponieważ człowiek u Tykwera jest słaby i śmiertelny, zaś kultura wieczna. Poprzez nią bohaterowie starają się znaleźć odpowiedzi na dręczące ich pytania i uśmierzyć ból istnienia. Staje się nawet źródłem ekstatycznej przyjemności.
Kultura uczyniła życie bohaterów znośniejszym. Pod warstwą wyuczonych na pamięć wersów i cytatów z rozpraw filozoficznych próżno szukać ludzi nieszczęśliwych i zagubionych. Doskwiera im za to nuda, która ujawnia się w momentach, kiedy intelektualną narrację wypiera proza życia. Obnaża ich i zmusza do skonfrontowania z rzeczywistością. Kultura jako schronienie nie do końca się jednak sprawdza. Nakłada na bohaterów pewne ograniczenia i obowiązki, które z czasem ciąża coraz bardziej. Ich życie zaczyna przypominać mieszkanie, w którym żyją – wypakowane po brzegi książkami, oblepione plakatami, ale jednocześnie puste i samotne. Kiełkuje w nich pragnienie zmiany, ale nie mogą przestać czytać i oglądać. Muszą nieustannie karmić się nowymi treściami. I tylko nuda autentycznie ich dotyka.
Na brak wrażeń nie może za to narzekać Adam. Jego terminarz jest szczelnie zapełniony różnego rodzaju aktywnościami: pływa, żegluje, trenuje karate, gra w piłkę, śpiewa w chórze a przy tym znajduje czas na bogate życie seksualne. W odróżnieniu od Simona i Hanny wie czego chce. Jest wolny od wątpliwości, które ich obojga nie mogą opuścić. Można by powiedzieć, że żyje bezrefleksyjnie, ale w istocie wykazuje się głębszym zrozumieniem rzeczywistości niż inni. Rozumie, że, aby odnaleźć się we współczesnym świecie należy unikać obciążeń. Adam korzysta z dobrodziejstw świata, ale nie przywiązuje się do nich. Jego mieszkanie w porównaniu do pary bohaterów jest puste. Ściany są gołe, poza łóżkiem i kanapą praktycznie brak innych mebli. Na pytanie czy czyta odpowiada tylko przecząco. Rozpoznaje bowiem w kulturze zagrożenie dla siebie. Nieść na plecach bez mała dwa tysiące lat historii człowieka zapisanej w literaturze i sztuce? To byłoby zbyt duże obciążenie.
Na jego przykładzie widać, że nie trzeba uciekać w literaturę, ani tym bardziej na amerykańskie pustkowia. Możliwe jest życie we współczesnym świecie bez cierpienia i ciągłych wątpliwości. Tylko jak to zrobić? Adam skwitowałby to pytanie grzecznym uśmiechem kryjącym zdziwienie. Sami musimy znaleźć na nie odpowiedzieć. Zanim tego nie odkryjemy pozostaje nam tylko nieustanna walka, bądź ucieczka.



Organizator: Fundacja Transatlantyk
Miejsce: Poznań
Od: 5 sierpnia 2011
Do: 13 sierpnia 2011
WWW: Strona
powrót; do indeksunastwpna strona

124
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.