powrót; do indeksunastwpna strona

nr 09 (CXI)
listopad 2011

Autor
Albo krócej, albo dłużej
Jewgienij T. Olejniczak ‹Archipelag Khuruna›
Jewgienij T. Olejniczak ma w ręku wiele atutów, dających możliwość napisania świetnej powieści. Potrafi snuć opowieści, wciągające czytelnika klimatem i tajemnicą. Co było więc powodem, dla którego „Archipelag Khuruna” nie jest książką dobrą, lecz jedynie – przeciętną?
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Archipelag Khuruna›
‹Archipelag Khuruna›
Nazwisko autora czytelnikom Esensji nie jest obce – opublikowaliśmy cztery jego opowiadania („Sztuczne palce” , „Czarny punkt”, „Pasażer” , „Riffy”), które ostatecznie trafiły do antologii „Noc szarańczy”. „Archipelag Khuruna” to jego pierwsza powieść. Klimatem zbliżona jest do „Pasażera” – takoż dzieje się w XIX wieku, w mglistej (nie)rzeczywistości Tajemnicy (tu ukłon także w stronę „Czarnego punktu”).
Oto emerytowany komisarz C.K. policji, Emanuel Henzelmann, podążając w ślad za przeróżnymi niecodziennymi ciekawostkami, trafia na tajemniczą fotografię. Kadrując krakowską ulicę Mikołajską, pewien skądinąd świetny fotograf uchwycił biegnącą między przechodniami niezwykłą postać. Wiele wskazuje na to, że to ani trik, ani plama na kliszy – a jednocześnie nie człowiek, nie małpa, ani też inne znane nauce zwierzę. Rozpytując o okoliczności powstania kliszy, Henzelmann niechcący ściąga na siebie Problemy przez duże P. Bo też istotnie, sfotografowana postać nie jest człowiekiem – lecz przedstawicielem istot od człowieka starszych, potężniejszych, sprawujących w ukryciu nad nami władzę… oczywiście, w najgłębszej tajemnicy.
Trochę w tej powieści Lovecrafta, trochę – rozwiązywania zagadki kryminalnej, trochę teorii spiskowych. Wstęp zapowiada miejscami wręcz powieść awanturniczą, podróżniczą – lecz później tego ani na lekarstwo; akcja toczy się w Krakowie i bliskiej okolicy (na koniec przenosi się nieco dalej, lecz na krótko). Czyta się płynnie i przyjemnie… Więc?
Cóż, wygląda na to, że temat autora przerósł. Bohaterowie, a wśród nich także ci pieczołowicie charakteryzowani na mędrców z wielowiekową tradycją przekazywanej wiedzy tajemnej, na koniec zachowują się jak dzieci. Grande finale wygląda na pisane pospiesznie i z chęcią rychłego zakończenia tak wspaniale rozwijanych wątków. Czy zabrakło pomysłu na lepsze rozwiązanie międzygatunkowego konfliktu? Czy nie lepiej byłoby w takiej sytuacji pozostawić sytuację w zawieszeniu, by – gdy pojawi się błyskotliwa myśl – móc pociągnąć sprawę dalej?
Zakończenie boleśnie rozczarowuje, niemniej to, co czyta się wcześniej, umacnia w przekonaniu, że Jewgienij T. Olejniczak pisać potrafi. Choć może niech to lepiej będą krótkie formy.



Tytuł: Archipelag Khuruna
ISBN: 978-83-7574-133-9
Format: 360s. 125×195mm
Cena: 28,99
Data wydania: 12 marca 2010
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

50
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.