powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CXV)
kwiecień 2012

Kolejny Eragon?
Tom Lloyd ‹Siewca burzy›
„Siewca burzy”, debiutancka powieść Toma Lloyda, opiera się na schemacie starym jak świat. Oto prosty wieśniak niecieszący się sympatią otaczających go ludzi, nieznajdujący także oparcia w rodzinie, z dnia na dzień zyskuje wysoką pozycję i odkrywa w sobie niezwykłe moce.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W przypadku Isaka, głównego bohatera „Siewcy burzy”, chodzi o obwołanie następcą potężnego władcy, lorda Bahla. Dorzućmy jeszcze do tego przebudzenie magicznych zdolności, już wcześniej posiadaną (z racji przynależności do rasy białookich) niesamowitą szybkość i siłę, dary od bogów (miecz i zbroję należące do legendarnego króla) i proroctwa. Raczej trudno pochwalić autora za oryginalność. Lloyd wykorzystuje najpopularniejsze motywy fantasy, nie starając się nawet specjalnie ich wzbogacić czy przedstawić w nowy, interesujący sposób. Podczas lektury może być trudno pozbyć się powracającej myśli: ale to już było. I to w znacznie lepszym wydaniu…
Obok braku oryginalności kolejną wadą książki jest postać Isaka. Wprawdzie zasługuje na uznanie fakt, że posiada on wyraźnie zarysowany charakter i nie wchodzi w poczet bohaterów bez skazy – cechują go agresja, porywczość, niechęć do konwenansów i skłonność do szybkiego oceniania ludzi – lecz trudno specjalnie się nim przejąć. W dodatku często zachowuje się nienaturalnie, zwłaszcza na początku swojej dworskiej kariery. Wprawdzie czytelnik zostaje poinformowany, że Isak czuje się zagubiony, ale tego zagubienia, niepewności, strachu przed nowymi wyzwaniami jakoś wcale nie widać w jego postępowaniu. Chłopiec wychowany na wozie, pozbawiony wykształcenia, stojący na samym dole drabiny społecznej, błyskawicznie odnajduje się w szeregach arystokracji. Jeśli popełnia jakieś gafy towarzyskie, wynika to raczej z pogardy wobec większości szlachetnie urodzonych niż z braku odpowiedniego przygotowania. Isak od razu przywyka do swojej nowej pozycji i z miejsca zaczyna uważać się za lepszego od innych, a przynajmniej takie można odnieść wrażenie. Przejście od pogardzanego woźnicy znoszącego połajanki ojca i niechęć rówieśników, do kranna, następcy lorda Bahla, wymagającego szacunku, a przy tym często nie okazującego go innym, w dodatku przekonanego, że wszystko wie najlepiej, było po prostu zbyt szybkie. Trudno znaleźć wytłumaczenie dla takiego stanu rzeczy, gdy właściwie cała książka poświęcona jest niemalże wyłącznie opisowi wchodzenia Isaka w nową rolę. Można to zresztą policzyć jako kolejny mankament – tak naprawdę na przestrzeni pięciuset stron nie dzieje się wiele. Owszem, na ziemiach Farlanu pojawiają się elfy, Isak bierze nawet udział w bitwie przeciwko nim, bogowie knują, proroctwa zaczynają się spełniać… ale i tak w pamięci pozostają głównie kłótnie o rodzaj siodła, na jakim pojedzie przyjaciółka Isaka, krawcowa biorąca miarę na mundury, niezbyt ważny dla fabuły opis pojedynku z mistrzem miecza. Fragmenty, które mogą się okazać istotne w kolejnych tomach, łatwo umykają uwadze, zwłaszcza że nietrudno zgubić się w plejadzie postaci i obcych nazw, po prostu zapominając, o co w tym chodzi. Bardziej emocjonujące wydarzenia mają miejsce dopiero pod sam koniec książki. Fabułę tak naprawdę można streścić w jednym, dwóch zdaniach i bardzo łatwo domyślić się, dokąd zmierza.
Mimo tych wszystkich wad, „Siewca burzy” wcale nie jest książką kiepską. Na przykład, choć trudno przywiązać się do Isaka, a jego postępowanie często wzbudza irytację, świta kranna wypada znacznie lepiej. Hrabia Vesna, doskonały wojownik, uchodzący za pogromcę nie tylko wrogów, ale również serc niewieścich, Tilla, przyjaciółka i służąca Isaka, kochająca go jak brata, ale zarazem mająca problemy z zaakceptowaniem niektórych poczynań młodzieńca, były żołnierz, Carel, który uczył kranna walczyć i tajemniczy Mihn. Poza tym „Siewcę burzy” po prostu dobrze się czyta – w pewnym momencie lektura wciągnęła mnie i przestałam zwracać uwagę na mankamenty. O ile na początku zdarzały się dłużyzny, a nawet opis pierwszej bitwy Isaka można przeczytać bez emocji, o tyle wydarzenia w Narkangu już trzymały w napięciu. Potencjał kryje również w sobie świat, podzielony na narody, z których każdy posiada szczególną więź z innym bogiem, wtrącającym się często w sprawy śmiertelników. Być może pomysł ten zostanie rozwinięty w kolejnych tomach.



Tytuł: Siewca burzy
Tytuł oryginalny: The Stormcaller
Autor: Tom Lloyd
Przekład: Anna Kraszewska
Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-7510-016-7
Cena: 29,90
Data wydania: 1 kwietnia 2008
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

56
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.