Po wydaniu najsłynniejszych dzieł Willa Eisnera („Umowa z Bogiem”, „Spirit”, „Nowy Jork”) wydawca sięgnął po jego późniejsze (z końca lat 70. i dalej) dzieła i zebrał w jednym tomie. Trzy komiksowe miniatury, zebrane w „Sprawie rodzinnej” nie są może arcydziełami, ale prezentują jak bardzo różne formy przyjmowała twórczość Eisnera.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Pierwsza opowieść to tytułowa „Sprawa rodzinna”, prezentująca obyczajowy nurt twórczości Eisnera. A właściwie satyryczno-obyczajowy, bo komiks to ostre spojrzenie na rodzinne relacje w sytuacji pewnego spotkania po latach. Senior rodu dożywa swych dni. Na jego 90. Urodziny, po raz pierwszy od lat, przybywają wszystkie jego dzieci. Wszyscy chcą oczywiście popisać się przed rodzeństwem życiowym sukcesem, ale prawdą jest, że każde z nich robi dobrą minę do złej gry, a w rzeczywistości żadne z nich nie może uznać swego życia za udane. Wielkie interesy nie wypaliły, małżeństwa to pomyłki, perspektyw brak. Każde z dzieci wiąże z tym przyjazdem osobiste nadzieje, związane oczywiście z majątkiem ojca. Wieczór przerodzi się w festiwal roszczeń i chciwości, a my odkrywamy w retrospekcjach, że rola ojca w niepowodzeniach dzieci nie była mała. Trudno uznać kogokolwiek z bohaterów „Sprawy rodzinnej” za postać sympatyczną, ale niewątpliwą siłą tego komiksu jest jego uniwersalność. Choć opowiada historię ze Stanów sprzed 40 lat nie jest trudno odnieść tego rodzaju relacje i animozje do tu i teraz. Powiedzmy sobie szczerze – ta opowieść mogłaby dotyczyć też niejednej polskiej rodziny. W „Sprawie rodzinnej” Eisner pokazuje swą biegłość jako scenarzysta dłuższej opowieści. Przyznajmy, wprowadzanie i krótkie, acz precyzyjne charakterystyki bohaterów są przeprowadzone wzorowo, a błyskotliwe wprowadzanie między kadrami właściwej opowieści retrospekcji odsłaniających niemiłe fakty z przeszłości to doskonała konstrukcja, z której można uczyć się tajników komiksowej narracji. Kolejna część – nazwana „Drobne cuda” – z kolei pokazuje mistrzostwo autora w budowaniu komiksowych króciaków. To zestaw magicznych opowieści z dzieciństwa twórcy, będąca swego rodzaju suplementem do wcześniej opublikowanych tomów. Jest w nich i magia, i sentyment do dawnych czasów, ale całkiem częsty jest wyraźny posmak goryczy. Cóż, dzieciństwo w biednej dzielnicy to jednak nie sielanka. Eisner nie tylko ilustruje ciekawe zdarzenia, ale odsłania również mechanizmy rządzące życiem w tym małym wszechświecie. Najdobitniej widać to chyba w najlepszej ze zbioru opowieści „Nowy dzieciak w dzielnicy”. Tom zamyka bardzo obszerne „Życie na obcej planecie”, ocierające się o science fiction. Na Ziemi odebrano inteligentny sygnał z kosmosu, co oczywiście musiało wstrząsnąć naszym światem. Science fiction to mało powiedziane – „Życie na obcej planecie” to niesamowicie przeładowana historia fantastyczno-sensacyjno-polityczno-satyryczna. Eisner na kilkudziesięciu stronach próbuje zanalizować chyba wszystkie aspekty swego pomysłu, a na dodatek robi to w każdej dostępnej mu konwencji. Akcje szpiegowskie są przeplatane tu satyrą na świat polityki i mediów, bohaterowie zmieniają się w mgnieniu oka – efekt jest chaotyczny i mocno niesatysfakcjonujący, ale w sumie – jako obraz zainteresowań twórcy – ciekawy. I uznając tę opowieść za uzupełnienie niezwykle szerokiego spektrum zainteresowań Eisnera, trzeba uznać ją za dobre dopełnienie przekroju przez jego twórczość.
Tytuł: Sprawa rodzinna i inne historie ISBN: 9788323746331 Cena: 89,99 Data wydania: luty 2011 Ekstrakt: 70% |