Temat najnowszego filmu Abbasa Kiarostamiego „Zapiski z Toskanii” nie zachwyca oryginalnością – ot opowieść o kobiecie i mężczyźnie. Jednak efekt pracy mistrza światowego kina nad oklepanym motywem przerasta najśmielsze oczekiwania. Wciągnięty w subtelną grę gestów i niedomówień widz wkracza w świat, w którym zaciera się granica między prawdą i fałszem, kopią i oryginałem.  |  | ‹Zapiski z Toskanii›
|
Brytyjski pisarz James Miller (William Shimell) promuje w Toskanii swoją najnowszą książkę „Copie conforme”. Na jego spotkanie autorskie przychodzi właścicielka lokalnego sklepiku z antykami Elle (Juliette Binoche). Po uroczystości kobieta zaprasza pisarza na wspólną wycieczkę za miasto. Zwiedzając lokalne kawiarnie, muzea i kościoły, bohaterowie rozmawiają o sztuce, filozofii, miłości i swoim życiu. W jednej z galerii Elle pokazuje Jamesowi obraz, który jeszcze pięćdziesiąt lat wcześniej brano za oryginał, a teraz wiadomo, że jest perfekcyjną kopią. W następstwie tego zdarzenia właścicielka jednej z kawiarni omyłkowo bierze parę za małżeństwo. James i Elle nie wyprowadzają kobiety w błędu. Co więcej, wykorzystują to zdarzenie by rozpocząć subtelną grę. Przyjmują narzucone im role męża i żony i zaczynają zachowywać się tak, jakby faktycznie byli małżeństwem: wspominają swój piętnastoletni związek, flirtują ze sobą, kłócą się. Oboje w odgrywaniu nowych ról są tak sugestywni, że widz po pewnym czasie zaczyna zadawać sobie pytanie: kim oni tak naprawdę są? Kiarostami nie udziela na to pytanie odpowiedzi. Wręcz przeciwnie: sprawia, że relacja dwojga bohaterów staje się coraz bardziej intrygująca, a jej status coraz mniej uchwytny. Dopiero się poznali, czy znali się już wcześniej, naprawdę są małżeństwem, czy tytułową idealną kopią? Granica między rzeczywistością, a fikcją okazuje się niemożliwa do wytyczenia zarówno dla głównych bohaterów jak i dla widzów. W miarę rozwoju akcji, niemożność odróżnienia prawdy od fałszu przestaje być problemem. Nieistotne jest, czy James i Elle naprawdę są małżeństwem, czy jedynie to odgrywają, kopiują. Kontakt z kopią, jak w pewnym momencie mówi James – umożliwia poznanie oryginału. Zatem gra jaką urządzają sobie bohaterowie zbliża ich do siebie, daje szansę na poznanie i zrozumienie rzeczywistości. Kiarostami prowadzi subtelną i zmysłową narrację. W filmie nie ma wielkich namiętności, gorących romansów i nagłych zwrotów akcji. Przenosimy się w malownicze zakątki Toskanii i razem z parą bohaterów powoli spacerujemy po zaułkach miasta. Znakomitym posunięciem reżysera było powierzenie głównej roli świetniej Juliette Binoche. Cały obraz psuje jednak sztuczna i bardzo słaba kreacja Williama Schimmela. Mimo to warto wziąć udział w zręcznej i subtelnej grze jaką serwuje nam irański reżyser.
Tytuł: Zapiski z Toskanii Tytuł oryginalny: Copie conforme Rok produkcji: 2010 Kraj produkcji: Francja, Iran, Włochy Data premiery: 9 marca 2012 Czas projekcji: 106 min Gatunek: dramat Ekstrakt: 80% |