powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CXVIII)
lipiec-sierpień 2012

Autor
Daj się pożreć… „Robakom”!
Luxtorpeda ‹Robaki›
Przed wojną popularna Luxtorpeda jechała z Poznania do Warszawy mniej więcej 3,5 godziny, zaledwie około czterdziestu minut dłużej niż jak najbardziej współczesny pociąg Intercity. To akurat tyle, ile trwają „Robaki” – drugi album poznańskiej Luxtorpedy, zespołu muzycznego, na czele którego stoi „Litza”, czyli Robert Friedrich, znany również z Acid Drinkers, 2Tm2,3, Arki Noego i Kazika na Żywo.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Robaki›
‹Robaki›
W latach 90. ubiegłego wieku Poznań był – obok miast śląskich – stolicą ciężkiego, metalowego grania w Polsce. Stąd wywodziły się przecież takie kapele, jak Turbo, CETI (założone przez Grzegorza Kupczyka po rozbracie z Wojciechem Hoffmannem), Wilczy Pająk, Acid Drinkers, Creation of Death (będące, niestety, tylko jednopłytową efemerydą), Flapjack, Kr’shna Brothers, Dump i Guess Why. Składy tych kapel często się mieszały, dzięki czemu zespoły wspomagały się zarówno w studiach nagraniowych, jak i na koncertach. Stwierdzenie, że istniało coś takiego, jak „poznańska scena metalowa” jest więc jak najbardziej na miejscu. Na przełomie stuleci coś jednak siadło. Część formacji już wcześniej zmarła śmiercią naturalną (jak Wilczy Pająk, Creation of Death, Kr’shna Brothers czy Dump), inne zawiesiły na dłuższy czas działalność (Flapjack). Większość muzyków poświęcała czas i energię przede wszystkim swoim podstawowym projektom (Tomasz Pukacki „Titus” pielęgnował Acid Drinkers, Robert Friedrich „Litza” – Arkę Noego, a Hoffmann i Kupczyk ponownie zeszli się w Turbo), dlatego też wykazywali nieco mniejsze zainteresowanie „skokami w bok”. Sytuacja zmieniła się, kiedy do Poznania sprowadził się Tomasz Budzyński, a wraz z nim adres zamieszkania zmieniła także Armia. To wywołało spory ferment, środowisko się zaktywizowało, sprężyna się nakręciła i zaczęły powstawać nowe kapele (Candida, Titus’ Tommy Gun, Luxtorpeda, Anti Tank Nun), a niektóre ze starych – cudownie zmartwychwstały (Wilczy Pająk, Flapjack).
Luxtorpedę powołał do życia „Litza”, który kompletując skład, zaprosił do współpracy dwóch kumpli z 2Tm2,3: gitarzystę Roberta Drężka „Drężmaka” oraz basistę Krzysztofa Kmiecika „Kmietę” (także w Armii); Budzyńskiemu „podprowadził” również perkusistę – Tomasza Krzyżaniaka „Krzyżyka”. Kiedy na początku 2011 roku grupa weszła do studia, pojawił się w jej składzie jeszcze jeden człowiek – Przemysław Frencel „Hans”, raper znany z formacji Pięć Dwa Dębiec. Debiutancki krążek – zatytułowany po prostu „Luxtorpeda” – pojawił się w sprzedaży w maju i szybko okazał się sporym sukcesem (największym hitem był „Autystyczny”). Nic więc dziwnego, że Friedrich postanowił kuć żelazo póki gorące i już kilka miesięcy później zespół zabrał się do pracy nad… „Robakami”. Album ukazał się na dwóch płytach. Na jednym krążku zamieszczono podstawowy materiał (z trzynastoma utworami), na drugim natomiast – te same kawałki, ale bez wokali, plus kilka numerów dodatkowych z debiutu, tutaj obecnych w wersjach koncertowych („Za wolność” z podpoznańskiego Lubonia, „7 razy” z Przystanku Woodstock) bądź demonstracyjnych („3000 świń”, „Za wolność” i „7 razy”). Na pochwałę zasługuje również fakt, że obszerna książeczka (ze wszystkimi tekstami) ma twardą obwolutę, a poza tym umieszczona została w pomysłowej kartonowej kopercie. Słowem: gratka dla kolekcjonerów.
Muzycznie słuchacze, którzy poznali wcześniej debiut Luxtorpedy, „Robakami” zaskoczeni nie będą. To wciąż ta sama szkoła ciężkiego grania, starająca się łączyć dynamikę thrash metalu z melodyką hard rocka i wokalami ze świata hip-hopu. Pobrzmiewają więc w twórczości poznaniaków dalekie echa Rage Against The Machine (choć oczywiście przesłanie jest zupełnie inne) i P.O.D. (którym do kapeli „Litzy” „ideologicznie” już znacznie bliżej), może nawet Biohazard i Clawfinger (ale to już odległe skojarzenia). Od początku do końca – no dobrze, prawie do końca – Luxtorpeda zapewnia ostrą jazdę, która powinna przypaść do gustu wszystkim kibicującym Friedrichowi od zarania jego kariery, czyli Acid Drinkers i Turbo. Zaproszenie do składu „Hansa” okazało się ponownie trafioną decyzją, jego wokale przełamują bowiem klasycznie metalową konwencję, powodują, że zespół nieco spowalnia, dzięki czemu staje się – to prawdziwe zaskoczenie – bardziej psychodeliczny (jak w wieńczącym album „Gdzie Ty jesteś?”, do którego jeszcze wrócimy) i, co nie mniej istotne, zyskuje na bogactwie brzmieniowym. Wynika to także z tego, że obu wokalistom prowadzącym udało się osiągnąć pełen konsensus – nie rywalizują ze sobą, nie „przekrzykują” się, a idealnie uzupełniają. Wystarczy posłuchać utworu „Wilki dwa” (swoją drogą, można go chyba uznać za swoistą kontynuację „Obław” Jacka Kaczmarskiego), aby zdać sobie sprawę, na czym polega ich perfekcyjna współpraca.
Siłą „Robaków” jest melodyjność, której w żaden sposób nie tłamsi czad wydobywający się z głośników. Dzięki charakterystycznym liniom melodycznym wokali utwory szybko stają się rozpoznawalne, nie zlewają się w jedno. Z tego też powodu nie brakuje na płycie potencjalnych hitów, a może raczej – kawałków, które mogą być prawdziwymi koncertowymi przebojami kapeli. Jak chociażby „Serotonina”, „Amnestia”, wspomniane już „Wilki dwa”, „Fanatycy”, tytułowe „Robaki” oraz – napisany z myślą o niepełnosprawnych rugbistach drużyny „Balian” – „Hymn”. I chociaż obecne w „Hymnie” zaśpiewy sportowe mogą nie wszystkim przypaść do gustu, to jednak nie sposób, znając kontekst powstania tego kawałka, nie wzruszyć się tekstem: „Na ziemię powaleni / wstajemy, nie giniemy (…) Wiara, siła, męstwo / to nasze zwycięstwo”. Obojętnym nie pozostawia także, zamykający zasadniczą wersję „Robaków”, religijny numer „Gdzie Ty jesteś?”, poddający krytyce tych, którzy w Bogu widzą jedynie Istotę zobowiązaną do „sypania manny z nieba”. To cover kawałka Pięć Dwa Dębiec wydanego przed trzema laty na płycie „T.R.I.P.”. „Hansowi” wtóruje w nim wokalnie nie Friedrich, lecz kumpel ze składu – „Deep” (czyli Paweł Paczkowski); w tle natomiast można jeszcze usłyszeć eteryczną wokalizę Anny Witczak. Utwór został rozbudowany, dodano przede wszystkim wstęp z psychodeliczną gitarą „Litzy” oraz instrumentalną część środkową, która pozwala choć na krótko wyeksponować śpiew wokalistki folkowej Dikandy… Poznańska Luxtorpeda nie zmierza może do stacji przeznaczenia z zapierającą dech w piersiach prędkością (są formacje, które pędzą znacznie szybciej), lecz robi to z dużą gracją i wyczuciem, świadoma z jednej strony swego dostojeństwa, a z drugiej – oczekiwań pasażerów.
Skład:
  • Robert Friedrich „Litza” – śpiew, chórki, gitara
  • Przemysław Frencel „Hans” – śpiew
  • Robert Drężek „Drężmak” – gitara, chórki
  • Krzysztof Kmiecik „Kmieta” – gitara basowa, chórki
  • Tomasz Krzyżaniak „Krzyżyk” – perkusja, chórki
Gościnnie:
  • Mateusz Stachowski „Brat Patefon” – chórki (2)
  • Maciej Jahnz – gitara (4,5)
  • Jakub Biegaj – chórki (9)
  • Anna Witczak – śpiew (13)
  • Paweł Paczkowski „Deep” – śpiew (13)



Tytuł: Robaki
Wykonawca / Kompozytor: Luxtorpeda
Data wydania: 9 maja 2012
Wydawca: Metal Mind
Nośnik: CD
Czas trwania: 119:11
Gatunek: metal
EAN: 5907785037502
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Utwory
CD1
1) Pies Darwina: 2:25
2) Serotonina: 3:09
3) Amnestia: 3:57
4) Wilki dwa: 3:39
5) Tu i teraz: 4:10
6) Mowa trawa: 2:01
7) Gimli: 5:08
8) Raus: 4:02
9) Tajne znaki: 3:15
10) Fanatycy: 4:12
11) Robaki: 3:09
12) Hymn: 4:00
13) Gdzie Ty jesteś?: 5:49
CD2
1) Pies Darwina [instr.]: 2:25
2) Serotonina [instr.]: 3:07
3) Amnestia [instr.]: 3:58
4) Wilki dwa [instr.]: 3:41
5) Tu i teraz [instr.]: 3:57
6) Mowa trawa [instr.]: 2:02
7) Gimli [instr.]: 5:08
8) Raus [instr.]: 4:03
9) Tajne znaki [instr.]: 3:11
10) Fanatycy [instr.]: 4:12
11) Robaki [instr.]: 3:08
12) Hymn [instr.]: 3:59
13) Gdzie Ty jesteś? [instr.]: 5:48
14) Za wolność [live]: 4:55
15) 7 razy [live]: 6:34
16) 3000 świń [demo]: 3:53
17) Za wolność [demo]: 4:45
18) 7 razy [demo]: 4:31
19) Komboje: 1:01
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

270
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.