Biegaj, zabijaj, unikaj pułapek i przeżyj. Pośród gier łączących uroki strzelanek i platformówek ciężko znaleźć coś wyróżniającego się. I nawet jeśli „Zombotron 2” nie wprowadza do tego gatunku gier żadnej rewolucji, zapewnia całkiem niezłą rozrywkę na kilka godzin. Nasz statek rozbija się na nieznanej planecie pełnej zombie, szkieletów, robotów i mutantów. Celem jest wydostanie się z tego miejsca, a zupełnie przy okazji będziemy mieli okazję pozabijać wszystko, co się jeszcze rusza. Poziom komplikacji nie jest wielki, ale frajda płynąca z dekapitacji kolejnych przeciwników przy pomocy maczety, karabinu czy wyrzutni rakiet skutecznie przysłania tę niedogodność. Jakby tego było mało, przyjdzie nam pokonać kilku potężniejszych bossów i poznać dość prostą, ale sympatyczną fabułę. Mimo tematyki „Zombotron 2” to sympatyczna i niewymagająca gra. Krew leje się strumieniami, głowy odpadają, podczas gdy my zdobywamy kolejne „osiągnięcia” i przedzieramy się przez kolejne jaskinie, korytarze i tajemnicze placówki badawcze. Różnorodność przeciwników zapewnia odpowiedni poziom wyzwań, który rośnie wraz ze zdobywaniem kolejnych, coraz bardziej zaawansowanych typów uzbrojenia (od maczety po RPG). Całości dopełniają całkiem miła dla ucha i klimatyczna muzyka. |