powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CXVIII)
lipiec-sierpień 2012

Trzydziesty pierwszy września
Catrin Collier ‹Amerykańskie lato›
Powieść walijskiej pisarki pozostawia niedosyt i poczucie, że mogłaby być lepsza. Jest romans, opis młodzieńczych przyjaźni i ciekawie opisane tło wydarzeń z 1968 roku w USA, ale czegoś w niej brakuje. Trzeba przyznać, że cierpliwość czytelnika kilka razy wystawiana jest tu na próbę.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Główna bohaterka, Walijka Penny John wraca myślami do dawnych czasów, gdy w 1968 roku udało się jej wyjechać na wymianę studencką do USA. Tamto lato było dla niej wyjątkowe, upływało pod znakiem młodości, beztroski, miłości i bezwarunkowych przyjaźni. Był to w jej życiu zwrotny moment i nigdy potem już nie powtórzyła się taka magia, jak wtedy. To także wyjątkowy czas w historii USA. Rok 1968 obfitował w społeczne protesty i bunty. To były narodziny nowej obyczajowości, czas „wyzwolenia” kobiet, i kwestionowania segregacji rasowej. W tle – dramat wojny w Wietnamie i zamach na prezydenta Kennedy’ego. Ta jedyna w swoim rodzaju atmosfera tamtych lat została opisana przez autorkę całkiem udanie.
Podczas pobytu w USA Penny i jej przyjaciółka Kate romansują z Amerykanami: Bobbym i Sandym. Autorka próbuje tu nakreślić obyczajowe i językowe odmienności występujące między Ameryką a Wielką Brytanią. Zapowiada się to nie najgorzej, ale niestety po polsku tłumaczenia tych różnic brzmią niezbyt dobrze: blado i nijako, a przede wszystkim sztucznie: („[…] śmieci – Tu nazywamy je odpadkami”, s. 195). Choć tłumaczka starała się jak mogła, wina leży głównie chyba po stronie książki, bo zbyt mało w niej opisów odmienności przede wszystkim w mentalności obu nacji.
W książkach pisanych w pewnej konwencji nie muszą razić niespodziewane zwroty akcji, gdy na przykład bohaterowie „przypadkowo” natykają się na siebie. Z tym może dałoby się jakoś przejść do porządku dziennego, ale gdy weźmie się pod uwagę jeszcze dosyć nużące i długawe opisy pobytu Kate i Penny w USA i ich prób znalezienia tam sobie miejsca – nie można oprzeć się wrażeniu, że to wszystko razem bardziej pasuje do literatury młodzieżowej, i to raczej średnich lotów.
A już zakończenie książki rodem z rasowych soap oper wydaje się tak nieprawdopodobne i do bólu „mydlane”, że aż szkoda, iż całość tak się kończy, bo czytelników, którzy dotarli aż tak daleko naprawdę można było obdarować czymś lepszym. Pozostajemy ze spotęgowanym poczuciem niedorzeczności, takim samym zresztą, gdy czytamy o „trzydziestym pierwszym września” (na s.225).
Jednym słowem, szkoda, że tak nieźle zapowiadająca się książka traci przy bliższym poznaniu. Sytuacja na początku jest naprawdę ciekawie i niebanalnie nakreślona. Szkoda, że większość książki wypełniają retrospekcje, a zbyt mało jest przy tym odniesień do teraźniejszości. Książka byłaby pełniejsza, gdyby udało się pokazać, jak główni bohaterowie znosili przez wszystkie lata brzemię swojego życia, naznaczonego wypadkiem, po którym wszystko wygląda inaczej. Odczucia bohaterów, gdy do życia znów wdziera się nieproszona przeszłość i zmienia bieg ich życia to literacki „samograj”, gdzie naprawdę nie trzeba uciekać się do mydlanych niedorzeczności tak, jak w „Amerykańskim lecie”. Bez tego wszystkiego książka zaledwie jest poprawna. Z drugiej strony, czytana z braku czegokolwiek lepszego pod ręką i z przymrużeniem oka – może jakoś ujdzie w tłoku.



Tytuł: Amerykańskie lato
Tytuł oryginalny: Bobby’s Girl
Data wydania: 10 maja 2012
Przekład: Edyta Jaczewska
ISBN: 978-83-7839-146-3
Format: 408s. 125×195mm
Cena: 32,–
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

115
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.