W relacji z przedostatniego dnia festiwalu nasi wysłannicy przybliżają japoński dramat „Cut” z jakuzą w tle, dokument o słynnej performerce „Marina Abramović: artystka obecna” i „Po bitwie”, czyli pierwsze filmowe reminiscencje niedawnej rewolucji w Egipcie.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„CUT”, REŻ. AMIR NADERI Tęsknota za wielkim kinem przez duże K. Niestety zrealizowana w formie lokalizującej ją w okolicach filmowego rynsztoka. Głównym bohaterem „Cut” jest niejaki Shuji. Japończyk przepełniony nienawiścią do współczesnych popularnych produkcji, agituje na ulicach nawołując do uwolnienia filmów od wyniszczającej je komercji. Na dachu swojego bloku organizuje pokazy klasyki światowej kinematografii, podczas których przybliża ich wielkość garstce widzów. Podczas jednego z takich seansów dowiaduje się, że jego brat został zlikwidowany przez jakuzę za niespłacalnie wziętej pożyczki. Jako, że dług nigdy nie ginie, zwrot astronomicznej kwoty 12 milionów jenów przechodzi na Shujego. Mężczyzna nie mając pojęcia jak w ciągu kilku dni zebrać tak dużą kwotę wpada na absurdalny pomysł. W zamian za pieniądze, będzie żywym workiem treningowym dla chcących się wyżyć gangsterów. Od tej chwili przez kilkadziesiąt minut obserwujemy zapętloną niemal scenę. Co dzień Shuji udaje się do „siedziby” mafii i dostaje tęgie lanie. W miedzy czasie motywuje się oglądaniem wybitnych filmów, odwiedzinami grobów japońskich mistrzów i wyzywaniem komercyjnych gniotów. Co ciekawe po każdym dniu nie odnosi większych obrażeń prócz szpecącej opuchlizny i w kolejnych dniach jest wstanie przyjmować dziesiątki ciosów na nowo. Największy fabularny bezsens otrzymujemy jednak w finale. Gdy Shujemu do spłaty długu brakuje jeszcze stu ciosów, wmawia sobie, że z każdym uderzeniem będzie wspominał sto największych dzieł kina. Przez długie minuty obserwujemy krwawą jatkę na przemian z pojawiającymi się na ekranie tytułami. Po kilkunastu filmach mamy już tego wszystkiego serdecznie dość. Jeśli klasyka kina dalej będzie miała takich obrońców i orędowników jak „Cut”, to nie zdziwię się jak szybko popadnie w zapomnienie. Ekstrakt: 20% Kamil Witek
 |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„PO BITWIE” (BAAD EL MAWKEAA), REŻ. YOUSRY NASRALLAH Wciąż gorący temat egipskiej rewolucji, podjęty w filmie pochodzącym z tamtejszej kinematografii, to prawdziwy rarytas. Niewiele utworów wyprodukowanych w krajach arabskich dociera na polskie ekrany. Duża część z tych, które jednak możemy zobaczyć, nie prezentują zbyt wysokiego poziomu i nie niosą ze sobą wiele więcej ponad urok tamtejszego folkloru. Tymczasem film Nasrallaha to rasowy przedstawiciel dobrego kina polityczno-społecznego, świetnie balansujący między próbą dokumentalnego oddania nastrojów wzburzonego narodu a fabularną i bardzo prywatną historią człowieka. Mahmoud jest jeźdźcem konnym, przedstawicielem ubogiej kairskiej ludności mieszkającej pod piramidami. Gdy rewolucjoniści wyszli na ulicę, wraz z innymi mężczyznami został on nakłoniony przez zwolenników Mubaraka do zaatakowania powstańców. Cały incydent utrwalił się jako tak zwana „Bitwa Wielbłądów”, za udział e której Mahmoud wraz z całą rodziną ponosi teraz karę bycia społecznym wyrzutkiem. „Po bitwie” świetnie oddaje skutki manipulowania ludem, który na kryzysie cierpi najbardziej – głównie z powodu biedy, która gwałtownie nawiedziła kraj wraz z zamarciem ruchu turystycznego. Przywódcy obu stron konfliktu, by powiększać swoje armie, musieli obiecać ludziom dokładnie to samo: wizję dostatku związanego z rychłym powrotem obcokrajowców do Egiptu. Problemem Mahmouda jest to, że obiecali mu to jako pierwsi ci, którzy ostatecznie przegrali. W walce o odzyskanie godności pomaga mu główna bohaterka, wyzwolona Egipcjanka z pasją wojująca o prawa najsłabszych i o lepszą pozycję kobiet w kraju. Na ekranie widzimy ich sukcesy, porażki, frustracje i romanse, zauważamy, że prawdziwa walka rozpoczyna się już po bitwie. A symboliczna scena wieńcząca film, przedstawiająca wspinającego się po piramidzie człowieka, uświadamia, że droga do wolności będzie długa i szalenie trudna. Ekstrakt: 70% Patrycja Rojek
 |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„MARINA ABRAMOVIĆ: ARTYSTKA OBECNA” („MARINA ABRAMOVIĆ: THE ARTIST IS PREZENT”), REŻ. MATTHEW AKERS Tam, gdzie zawodzą fabuły, w sukurs przychodzą filmy dokumentalne. Dziesiątego dnia Nowych Horyzontów miał miejsce ostatni pokaz docenionego przez publiczność Berlinale dokumentu „Marina Abramović: artystka obecna”. Pretekstem do zrewidowania postaci Abramović jest retrospektywa jej twórczości w nowojorskim Museum of Modern Art, podczas której grupa trzydziestu młodych ludzi odtwarza znane prace „babci performance’u”. Ale Abramović nie byłaby sobą, gdyby przy tej okazji nie stworzyła zupełnie nowego wystąpienia. I tak rodzi się pomysł „artysty obecnego” – w trakcie trwania retrospektywy, przez trzy miesiące, artystka siedzi nieruchomo na krześle, a każdy z odwiedzających wystawę ma możliwość usiąść naprzeciw niej i spojrzeć jej w oczy. Tysiące ludzi, aura intensywnego wyczekiwania przechodząca momentami w masową histerię. A kiedy dochodzi już do spotkania twarzą w twarz, dzieje się rzecz magiczna. Abramović hipnotyzuje swoim obliczem tak, że dla siedzącego przed nią człowieka wszystko inne przestaje mieć znaczenie, jak gdyby cała wypełniona tłumem ludzi przestrzeń nagle przestała istnieć a pozostały tylko stół, dwa krzesła i spojrzenie Mariny Abramović. Mamy wrażenie, że zbliżamy się do jakiegoś niesamowicie osobistego, niemal intymnego przeżycia, niezrozumiałej więzi która powstaje pomiędzy dwiema wpatrzonymi w siebie osobami. To interesujące i niepokojące zarazem, że X muza potrafi zaczarować postać Abromović nawet dla tych, którzy tak jak ja przed wejściem na seans byli dalecy od oczarowania jej pracami. Tym większe brawa dla twórców. Ekstrakt: 80% Zuzanna Witulska
Tytuł: Cut Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: Francja, Japonia, Korea Południowa, Turcja, USA Czas projekcji: 133 min Gatunek: dramat Ekstrakt: 20%
Tytuł: Po bitwie Tytuł oryginalny: Baad el Mawkeaa Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: Egipt Czas projekcji: 116 min Gatunek: dramat, historyczny Ekstrakt: 70%
Tytuł: Marina Abramović: artystka obecna Tytuł oryginalny: Marina Abramovic: The Artist Is Present Data premiery: 5 października 2012 Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: USA Czas projekcji: 106 min Gatunek: biograficzny, dokument, historyczny Ekstrakt: 80% |