powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CXVIII)
lipiec-sierpień 2012

Do pieniędzy przez łóżko
Declan Donnellan, Nick Ormerod ‹Uwodziciel›
Robert Pattinson, znany jako blady wampir Edward Cullen ze „Zmierzchu”, stara się zaskoczyć publiczność. Szuka nowego wizerunku, który pozwoli uciec przywiązaniu do jednej roli. Ale jak portret młodego bezwzględnego i zblazowanego mężczyzny, jaki prezentuje w „Uwodzicielu” Declana Donnellana i Nicka Ormeroda ma wyrwać go z szufladki marnego aktora?
ZawartoB;k ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W przypadku „Uwodziciela” zachowawczość i strach przed niezyskownymi innowacjami producentów zadziwia, zamiast budzić zrozumienie. Filmowcy wzięli bowiem na warsztat materiał z 1885, to znaczy książkę „Bel Ami” autorstwa Guy de Maupassanta. Druga powieść pisarza to historia stara jak świat – chłopak, który nie ma nic prócz urody, pnie się po szczeblach hierarchii społecznej przez łóżko bogatych żon wpływowych ludzi. Trudno powiedzieć, co ekipa „Uwodziciela” zobaczyła w staromodnej opowieści, pozbawionej ścieżek interpretacyjnych pozwalających na znalezienie odniesień do współczesności. Możliwe, że powstał zamysł, w którym widać było aktualność historii Guy de Maupassanta nawet w dzisiejszych czasach, ale duet reżyserski i Pattinson w roli tytułowej skutecznie zarżnęli jakiekolwiek przejawy wychodzenia poza utarte schematy. W ten sposób film stanowi śliczną zabawkę sprzed blisko półtora wieku – miło się ją ogląda, ale rozlatuje się ze starości przy najlżejszym dotyku.
Fabuła filmu podąża za fabułą powieściową. Georges Duroy, żołnierz stacjonujący w Maroku, kończy służbę i przyjeżdża do Paryża. Nie ma ani pieniędzy, ani koneksji. Spotyka dawnego znajomego, Charlesa Forrestiera, który zaprasza go na kolację, a potem załatwia pierwszą pracę, w redakcji gazety „La Vie Française”. Duroy niewiele potrafi, dlatego często popada w konflikt z mężczyznami, umie za to znakomicie radzić sobie z ich żonami. Wkrótce znajduje sobie pierwszą kochankę, która jednak poza przyjemnościami cielesnymi, nie może mu wiele zagwarantować. Następne podboje zostają więc skalkulowane, obliczone na zysk w postaci pieniędzy i władzy.
Film rozbija się przede wszystkim o nieudolne aktorstwo Roberta Pattinsona, starającego się intensywnie zmienić wizerunek ekranowy. Aktor nie jest brzydki, ale nie potrafi połączyć dobrego wyglądu z charyzmą i przekonującą kreacją. Miota się po ekranie z jednego miejsca na drugie, prezentując przymilny uśmieszek samozadowolenia lub zacięte usta i diabelskie spojrzenie manipulanta. W każdym wcieleniu jest nudny i powtarzalny. Jego braki widać zwłaszcza w kontraście ze wspaniałymi paniami, które uwodzi: Christina Ricci ma świeżość i czar salonowej kokietki, Uma Thurman kreuje wizerunek kobiety silnej i niezależnej, a Kristin Scott Thomas celnie przedstawia swoją bohaterkę jako zahukaną żonę, tęskniącą za przygodą i zakazanym owocem. Na tym tle Pattinson wypada blado. W rezultacie trudno uwierzyć, że może tak intensywnie działać na kobiety.
Oczywiście pod względem wizualnym „Uwodziciel” czaruje tak, jak Pattinson nie potrafi. Piękne odtworzenie epoki towarzyszy uroczym aktorkom w jeszcze cudowniejszych sukniach. Ale niestety na tym zalety „Uwodziciela” się kończą. Wieje starością i znużeniem. Twórcom nie udało się wydobyć z powieści niczego nowego i aktualnego, a nośny temat zajadłego zdobywania pieniędzy jako odreagowywanie traumy związanej z biedą zostawiają na koniec, żeby nie rozwinąć go nawet w najmniejszym stopniu.



Tytuł: Uwodziciel
Tytuł oryginalny: Bel Ami
Dystrybutor: Monolith
Data premiery: 25 maja 2012
Rok produkcji: 2012
Kraj produkcji: Francja, Wielka Brytania, Włochy
Czas projekcji: 102 min
Gatunek: dramat
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 40%
powrót; do indeksunastwpna strona

159
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.