powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CXVIII)
lipiec-sierpień 2012

Mała Esensja: Stos (bez) kłopotów
Kris Burm ‹Kolorowy kod›
Osiemnaście półprzezroczystych płytek, podstawka z białym tłem i setka zadań w czterech stopniach trudności – tyle wystarczy, by zapewnić świetną zabawę zarówno dzieciom, jak i dorosłym.

Dziękujemy wydawnictwu Granna za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

ZawartoB;k ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Podstawka jest niepozorna – ot, kawałek wytłoczonego plastiku z kwadratowym wklęśnięciem, w które wkładać można do pięciu (szósty się już ześlizgnie po pochyłości) tafelków. Elementy te są zasadniczo kryształowo przezroczyste, ale na każdy naniesiono unikalny geometryczny wzorek – w jednym z dziewięciu kolorów. Prosta arytmetyka wskazuje, że każdy z kolorów (w tym biały!) występuje na dwóch kwadracikach, wzór zaś – jak wspomniałem – nie powtarza się nigdy.
Po testowym ułożeniu kilku dowolnych płytek widzimy, że – o ile nie zakryliśmy farbą całej powierzchni – ciągle widoczne jest białe tło podkładki, a niezakryte barwy spodnich elementów układają się w nowy, intrygujący wzorek… Wzorków takich, podanych w załączonej instrukcji, znajdziemy równo sto, a podzielono je – podobnie jak w „3 trakach” – na cztery poziomy trudności (Starter, Junior, Expert, Master). Oczywiście, wraz ze wzrostem komplikacji, rośnie też liczba używanych jednocześnie kwadracików – od początkowych dwóch, po końcowe pięć (choć nie jest to regułą, w najwyższym stopniu trudności zdarzają się również układy czteroelementowe).
Podstawowym orzechem do zgryzienia jest dla gracza fakt, że na ilustracji zadania nie zarysowano widzianych w rzeczywistości brzegów nakładanych na siebie wzorów – co ma niebagatelne znaczenie przy konieczności operowania dwoma kafelkami tej samej barwy. Drugim problemem, zbliżonym do opisanego, jest zlanie się w jedno tak białych wzorów, jak i tła podkładki. Proszę mnie źle nie zrozumieć: to nie są wady gry, to są jej zasady. Czy białe tło (nieco zszarzałe po nałożeniu kilku płytek) mogłoby być podświetlone dla lepszej widoczności? I tak, i nie – wtedy doszłoby nieziemsko komplikujące sprawę mieszanie przenikających się kolorów…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Proste zasady, niewiele elementów, sporo frajdy, staranne wykonanie, niewygórowana cena – wszystko to daje razem jedną z najlepszych gier rodzinnych (tu w znaczeniu: dla każdego członka rodziny) dostępnych obecnie na rynku.



Tytuł: Kolorowy kod
Tytuł oryginalny: Colour Code
Data produkcji: IV kwartał 2011
Autor: Kris Burm
Wydawca: Granna
EAN: 5900221001365
Info: od 1 osoby, wiek od 5 lat
Wyszukaj w
:
Rebel.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

235
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.