powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CXX)
październik 2012

Nie do pary
Rana Dasgupta ‹Solo›
„Solo” to dopiero druga powieść Rana Dasgupty, choć podczas lektury trudno w to uwierzyć. Mamy bowiem do czynienia z prozą dojrzałą, mądrą, a do tego znakomicie poprowadzoną – rzecz rzadko spotykana nawet u bardziej doświadczonych twórców.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Solo›
‹Solo›
Bohater „Solo” gra na skrzypcach, interesuje się chemią, słucha wykładów Plancka, widuje Einsteina. A właściwie robił to na poszczególnych etapach swojego życia, bo w momencie, gdy go poznajemy, Ulrich jest już wiekowym (dosłownie – ma sto lat) staruszkiem o mocno ograniczonych zdolnościach poznawania świata. Jedyne, co mu pozostało, to wspominanie, brodzenie – jak pisze Dasgupta – wśród najważniejszych wydarzeń ze swojego życia. I ta jego historia, sklecona z zapamiętanych urywków, stanowi pierwszą część książki. W drugiej zaś okazuje się, że poza przywoływaniem minionych zdarzeń starzec ma jeszcze inną możliwość: fantazjowanie.
Jak wynika z powyższego opisu, „Solo” praktycznie nie odnosi się do teraźniejszości. Jak celnie zauważa pisarz, wewnętrzny czas człowieka musi widocznie być gładki i workowaty jak polip, a historia dla lepszej orientacji prążkowana jest datami. W tym wypadku perspektywą bohatera i czytelnika jest właśnie polip, zaś historia pojawia się tylko jako tło, choć tło niezmiernie satysfakcjonujące. Dasgupta z wielką zręcznością przenosi się z Bułgarii czasów II wojny światowej do Gruzji, Niemiec, a w końcu i Stanów Zjednoczonych naszego stulecia. Przemyślana konstrukcja książki to jedna z jej głównych zalet – nie pozwala się znudzić i wręcz zaprasza do ponownej lektury, odkrycia wszystkich powiązań między poszczególnymi wydarzeniami.
Wachlarz poruszonych przez autora tematów na pierwszy rzut oka może zaniepokoić: wojna, czystki, obozy koncentracyjne, komunizm, wielkie odkrycia chemiczne, muzyka klasyczna, poezja – już to wydaje się nadmiarem, a ciągle nie wymieniłem najważniejszych przedmiotów rozważań. Z mnogości elementów Dasgupta broni się fenomenalnie, po ostatnim rozdziale zazębiają się nawet pozornie nieistotne anegdotki. I przestaje tu mieć znaczenie, że wątkom realistycznym towarzyszą „sny na jawie” – całość jest tak spójna i przenika się na tyle, że pierwszym odruchem wielu czytelników będzie pewnie sprawdzenie, czy sny na pewno były snami.
Najistotniejsze rzeczy trzeba z tej książki wyłuskać, ale i tu pisarz przychodzi z pomocą, ograniczając liczbę najważniejszych postaci. Każda z nich ilustruje najważniejsze tezy, jakie autor ma do przekazania, ale czyni to w sposób nienachalny, objawiający się dopiero po zakończonej lekturze. To kolejna cenna umiejętność – budowanie wiarygodnych bohaterów, osadzonych w konkretnej rzeczywistości, bez zbyt wczesnego ujawniania sensu ich umieszczania w tej czy innej sytuacji.
Wypada wreszcie napisać, o czym ta książka jest najbardziej. Najprościej sięgnąć do tytułu – „Solo”, a więc w pojedynkę. Odosobniony jest Ulrich – bohater historii swojego życia oraz twórca „historii swojego śnienia”. Osobna jest jego pamięć, a więc destylat tego, co przeżył. Byłaby to więc pochwała pamiętania, apoteoza ludzkiego umysłu, zdolnego nie tylko do przyswajania ogromnej liczby danych, ale też będącego potężną machiną kreacji? Poniekąd. Najbardziej odnosi się „Solo” do ról, jakie wypełniamy w społeczeństwie, do największych nierówności, które jednak znajdują swoją głęboką motywację. Bo choć być może rację ma Ulrich, kiedy mówi, że ludzki organizm nie wytrzymuje zbyt wiele unicestwień i stworzeń świata i wobec tego współczesny człowiek nie powinien żyć dłużej niż czterdzieści, pięćdziesiąt lat, to on sam dożył przecież setki. Zachowując przy tym wystarczająco dużo sił, by stworzyć poruszającą opowieść o zwykle niezbyt chętnie wspominanych stronach humanizmu.



Tytuł: Solo
Tytuł oryginalny: Solo
Data wydania: 8 sierpnia 2012
Wydawca: Czarne
ISBN: 978-83-7536-435-4
Format: 400s. 125×205mm
Cena: 39,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w: Bookiatryk.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

41
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.