Święta to zawsze to samo: choinki, świecidełka, wyprzedaże, „Last Christmas” i „Kevin sam w domu” na Polsacie. W „Esensji” święta to zawsze okres, w którym piszemy o prezentach pod choinkę, szykujemy się do corocznych podsumowań i próbujemy, bardziej niż zwykle, dzielić nasz czas między wymagających domowników, potrawy bożonarodzeniowe i pisanie recenzji. Co roku to samo. Święta to zawsze coś nowego. Historie dawno niewidzianych krewnych (w ubiegłym roku próbowano mnie zwerbować do biznesu-piramidy, w którym byłbym już pod trzech miesiącach krezusem zarabiającym tygodniową pensję w trzy dni) i niespodzianki pod choinką (nie licząc skarpetek i czekolad od ciotek i dziadków) to świąteczny standard. A w „Esensji”, choć znów piszemy o prezentach, to tylko o tych nowych! Niepowtarzalny zestaw prezentowy powinien trafić w gusta najbardziej wymagających wielbicieli popkultury. Jeśli nie wiecie, co kupić bliskim, zajrzyjcie na listę naszych pięćdziesięciu książek, trzynastu komiksów, trzynastu gier wideo, szesnastu płyt, piętnastu gier planszowych oraz monumentalny (by nie rzec – epicki), trzyczęściowy prezentownik filmowy (z serialami, pakietami filmowymi i pojedynczymi filmami. (Tu miało być o nadchodzącym końcu świata, ale uznałem ten temat za zbyt depresyjny, szczególnie że i bez tego święta są czasem obfitującym w samobójstwa. Ale ponoć Rosjanie na wszelki wypadek kolekcjonują zapasy.) Święta świętami, ale to dopiero po nich czekają na nas ciekawe premiery, spośród których warto wymienić „Hobbita” i „Opowieści wiedźmińskie”. Nie mówiąc już o tym, że koniec roku to w „Esensji” zawsze czas corocznych podsumowań. Nie zabraknie też kolejnego bloku specjalnego, nad którym już pracujemy.. Aha, zapomniałbym: oby Wasze święta upłynęły spokojnie, karp dał się łatwo ubić, a śnieg padał w rozsądnych ilościach. Do przeczytania w nowym roku! PS Nie zapominajcie, że my w „Esensji” nie znamy pojęcia przerwa świąteczna, więc jeśli dopadnie Was bożonarodzeniowa nuda, zajrzyjcie do nas. |